ach teraz wiem
to chyba ktoś je musiał tam podrzucić
nawet dały się Wam spokojnie trzymać na rękach w aucie:D
ja przy łapaniu takich mniejszych dwóch robaczków musiałam użyć klatki i jeszcze o mało co paru palców nie straciłam
tak mnie pokąsały, a przemieszczały się z prędkością światła
to jeszcze raz gratuluję sukcesu i mam nadzieję, że szybciutko znajdą domki











