Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

Rano miałam w łóżku trzy piłeczki, ładnie ułożone jedna obok drugiej.
Nie wiem, czy to Figa czy chłopcy i żadnego wycia nie słyszałam, no ale może jednak ona?
W salonie na dywanie leżały trzewia wybebeszone z czwartej...

Agor-ia pisze:Boski watek
U mnie pudlo z zooplusa tez stoi juz ktorys tydzien, siostra wyciela, drzwi, okna zamykane... I koty maja twierdze

Moja kotka ma taki bezmyslny wyraz oczek, jak ssie i ugniata koc, bo biedactwo ma chorobe sieroca.
Patrzy gdzies w przestrzen zupelnie pustym wzrokiem.

Kurde, to ja jestem ciekawa, jak fachowo sie nazywa umaszczenie mojej kotki, bo ja tam mowilam zawsze tricolor, a tutaj widze, ze to skomplikowana sprawa

edit: Moja kota ma laty, a wiec chyba wpasowuje sie w "calico"
Piekne Twoje kocisze, tez mam trzykolorowa maupe i czarnego chlopaczka a szare/niebieskie uwielbiam

idąc za ciosem,posklejałam taśmą klejacą wszystkie przytaszczone pudła ,robiąc pomiedzy nimi otwory ,żeby można było przechodzić ,koty oszałały :mrgreen:

Dzika_Figa pisze:Rano miałam w łóżku trzy piłeczki, ładnie ułożone jedna obok drugiej.
Nie wiem, czy to Figa czy chłopcy i żadnego wycia nie słyszałam, no ale może jednak ona?
W salonie na dywanie leżały trzewia wybebeszone z czwartej...

Ja teraz tez przechodze frustracje ze swoim kocurem, z kotka sie nie dogaduja pod wzgledem zabawy, wiec chodzi pol dnia i jeczy.. on ogolnie jeczydusza jest, ale od paru dni wybitnie sie naprzykrza, najlepiej by bylo, gdybym caly dzien mu rzucala chrupki po domu :twisted:

Przynoszenia nie było, ale była zabawa w "ja teraz będę leżeć na grzbiecie, Ty będziesz we mnie rzucać piłeczką i ja ją będę łapać pyskiem i się z nią lubieżnie wić, a potem się na Ciebie obrażę"

Zastanawiałam się nad kolorami moich chłopaków, nie pierwszy raz.
Ash wcale nie jest niebieski tylko brudno różowy.
Carbon wcale nie jest czarny, tylko bardzo ciemno rudy :roll:

Myślicie, że mam jakąś wadę wzroku?

Moze Ash jest w kolorze liliowym ? (to by pasowalo pod brudny roz)

Agor-ia pisze:Moze Ash jest w kolorze liliowym ? (to by pasowalo pod brudny roz)

a istnieje oficjalnie taki kolor kota?

To ja to kupuję! Mój piękny liliowy kot! :love:

Oficjalnie istnieje, ale ktos majacy pojecie w temacie, musialby sie wypowiedziec, jaki to dokladnie kolor jest, bo po wklepaniu w grafike mozna bardzo rozne umaszczenia zobaczyc, kolezanka moja ma brytka liliowego, ale nie umiem okreslic jego barwy slowami

Dzika_Figa pisze:
Agor-ia pisze:Moze Ash jest w kolorze liliowym ? (to by pasowalo pod brudny roz)

a istnieje oficjalnie taki kolor kota? To ja to kupuję! Mój piękny liliowy kot!

Istnieje - możesz obejrzeć liliowego brytka np. tu:

viewtopic.php?f=13&t=125035&start=15

Dla mnie jest liliowy a dla innych sobie może być niebieski, nie boli mnie

, najważniejsze, że jest.
Na Crabona też pewnie mają jakąś nazwę... wygląda jak coś, co kiedyś było czarne, ale spruchniało i zardzewiało.

Wyrudzial ?
Ale jest zdrowy mam nadzieje ?

Ale świetnie się czyta ten wątek :1luvu:

Dzika_Figa pisze:Rano miałam w łóżku trzy piłeczki, ładnie ułożone jedna obok drugiej.
Nie wiem, czy to Figa czy chłopcy i żadnego wycia nie słyszałam, no ale może jednak ona?
W salonie na dywanie leżały trzewia wybebeszone z czwartej...

A to jest dobre :ryk:

jaga vel menda pisze:kicia chce się bawić
menda aportuje myszki, przynosi prosi rzuć mi leci za myszka i znów przynosi
nie jest to pierwszy i ostatni aportujący kot

A no nie ostatni mam takiego Gucia czarnego cudaka :1luvu:

Robi dokładnie to samo co wyżej wypisane. Dzisiaj był pierwszy raz na spacerze i zabrał ze sobą myszkę

świetny wątek!
Jeden z moich często przynosi na sygnale swoją ukochaną zabawkę - tylko tą jedną jedyną najlepszą. Po wielu próbach doszliśmy do wniosku, że w kocie tkwi zapisany "przymus" nakarmienia stada, ale w sumie szkoda mu tej zabawki :roll:

Więc bierzemy zabawkę, cieszymy się, chwalimy, głaszczemy kota a po chwili zachęcamy do zabawy i rzucamy. Kocio szczęśliwy biegnie i po chwili znów załącza syrenę i niesie drugie danie :wink:

Drugi kot aportuje - po prostu kładzie zabawkę pod nogi albo na kolana i oczekuje rzucenia. Obaj to chłopcy :lol:

Panienka niczego mi nie przynosi :wink:

CatAngel pisze:Ale świetnie się czyta ten wątek

Dzika_Figa pisze:Rano miałam w łóżku trzy piłeczki, ładnie ułożone jedna obok drugiej.
Nie wiem, czy to Figa czy chłopcy i żadnego wycia nie słyszałam, no ale może jednak ona?
W salonie na dywanie leżały trzewia wybebeszone z czwartej...

A to jest dobre

myslę ,że to jakiś szyfr :mrgreen:

tylko jaki

Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

Kto przegląda forum