Nasze kotki, kłopotki i działkowi przyjaciele

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 30, 2011 21:53 Re: Nasze kotki, kłopotki i działkowi przyjaciele - Stepnica

Dowiedziałam się że Vivien ma meeega rujkę..gada ,ćwierka, i oddaje dziwne dzwięki,,paszczą. :roll:
cóż po rujkowaniu , będzie poddana sterylizacji.. :ok:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Śro cze 01, 2011 18:41 Re: Nasze kotki, kłopotki i działkowi przyjaciele - Stepnica

Pieniądze, które przelał mi anduk, zbierane jeszcze na wspólnym wątku i podzielone między wasze koty i portowe, wydałam wczoraj (31.05.br) na sterylizację kotki z portu. Koszt zabiegu 150 zł, czyli dokładnie tyle, ile przelał mi anduk. Zdjęcie faktury w moim wątku.
Pozdrawiam!

edit: Bardzo proszę również rozliczyć się z pieniędzy zbieranych na moim/wspólnym/ wątku.

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro lip 06, 2011 21:21 Re: Nasze kotki, kłopotki i działkowi przyjaciele - Stepnica

Chciałam powiedzieć, że w Boże Ciało Czekolada, syn Lamenciarza, pojechał do bardzo fajnego domku. Czekolada odziedziczył po tatusiu skłonności do gadulstwa.
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 06, 2011 21:36 Re: Nasze kotki, kłopotki i działkowi przyjaciele - Stepnica

Przekazuję wieści od Vivien...
miała robione wyniki i morfologia nie zaciekawa. Podwyższone parametry wątrobowe, nerkowe ok. Podczas sterylizacji okazało się ,że miała cystę w rogu macicy.../jakoś tak/.Lekarz przypuszcza,że morfologia mogła być kiepska od tej cysty.
Bierze leki wątrobowe, dostała też Ornipual pierwszą serię. Za miesiąc druga seria i badania do powtórki.Ogólny stan zdrowia Vivien jest dobry, przytyła, ma sadełko...dalej jest taka malutka kruszynka. Bardzo rozczulający kot,mnie nie szczególnie lubi....Właściciele Vivien mają niezłego kręcka na jej punkcie :lol: Ogólnie jest nieproblemowa, grzecznie kuwetkuje, bardzo lubi pieczonego kurczaczka. :ok:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Sob lip 09, 2011 12:34 Re: Nasze kotki, kłopotki i działkowi przyjaciele - Stepnica

turkawka, dzięki za informację. Bardzo się cieszę bo te maluchy bardzo wdzięczne są. Za niedługo stuknie im już roczek.

cypisek, mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Dzięki, że masz ją na oku.

U nas po akcjach z truciem zostało na działce zostało 11 kociaków (2 wysterylizowane kotki, 2 ponad roczne kocurki Nieśmiałek, Szarotek oraz trochę kawalerów z wcześniejszych lat). Drugie stado działkowe bardzo rozproszone przez sezon wakacyjny oraz prace budowlane na wielu działkach - nawet nie wiem ile ich tam teraz jest, regularnie zostawiamy jedzenie.

Niedawno odeszła Nutka rodziców envy - kilka miesięcy temu miała operację wycięcia guza, niestety niedawno pojawiły się przerzuty na wątrobę, przestała jeść... przeżyła 11 lat.

Mam trochę zdjęć kotów działkowych, wkleję może później.
Jestem kocurem ;) Obrazek

Obrazek Obrazek

anduk

 
Posty: 441
Od: Pon kwi 26, 2010 2:39

Post » Pon lip 11, 2011 20:23 Re: Nasze kotki, kłopotki i działkowi przyjaciele - Stepnica

Ja również bardzo Turkawce i Cypiskowi dziękuję za informacje. Trzymam kciuki za Czekoladę, by mu dobrze było i mocno kibicuję zdrowiu Vivien :ok: :1luvu:

Na działce rezyduje jeszcze jeden syn Lamenciarza, zeszłoroczny (majowy) Szarotek. Specjalizuje się w podsiadaniu nas na fotelach. Rok temu uciekał w popłochu na nasz widok. Teraz udaje nam się go nawet czasem pogłaskać, gdy jest zaaferowany serwowaniem jedzonka.
Dodam jeszcze, że słowo "Szarotek" staje się mało adekwatnym do wyglądu imieniem. Tuż za linią łopatek jego sierść nabiera rudego odcienia.
Fotka fotelowa:

Obrazek

Zauważyłam, że kocurki, które razem mieszkały zimą w baraku, bardzo się ze sobą przyjaźnią ( Nieśmiałek, Szarotek, Nutek Drzewiasty i Panikarz). Bardzo trzymają się działki, nie mają tendencji do włóczenia się. Kumplują się też z Szylkretką młodszą.

Nieśmiałek:

Obrazek

Nutek drzewiasty ( również w towarzystwie innego gatunku ;) ) :

Obrazek Obrazek

Panikarz:

Obrazek

Szylkrecia (bardzo niezależna, zdystansowana, spokojna dama :) ) :

Obrazek

Ojciec z synem, czyli Lament i Szarotek:

Obrazek


Jeśli o trucie kotów chodzi, sprawa wygląda tak, że podałam policji nazwisko podejrzanej przeze mnie osoby. Dowodów nie miałam. Jedynie wniosek z obserwacji dat pobytów babsztyla, które ściśle łączyły się z datami zniknięć kotów. Znaleźliśmy tylko 3 ciała i to nie od razu. Wykrycie toksycznych substancji byłoby niemożliwe po takim czasie. Poza tym przekazałam pogłoski o tym, że odgrażała się po pijanemu, że nam te koty wytruje. Policja obiecała, że porozmawia z podejrzaną. Od tego czasu koty stawiają się w komplecie. Co nie oznacza, że niepokój już mnie opuścił. Codziennie odliczam do jedenastu i codziennie w nerwach, zwłaszcza gdy babon jest na miejscu i muszę wysłuchiwać jej wulgarnych kłótni z mężem. Patologia porąbana.

Bardzo przykra ta wiosna dla nas była. Początek lata także. Jak już Anduk wspomniał, odeszła Nutka. Moja mama bardzo rozpacza. Nutkę dostaliśmy od dawnej pani bibliotekarki, która dokarmiała uliczne koty w pobliżu portu. Gdy kotka miała niespełna rok, okazało się, że potrzebna jest operacja (cysta w układzie rozrodczym). Staram się pocieszać mamę, że gdyby Nutka na tej ulicy została, nie przeżyłaby nawet roku. Dzięki jej pomocy przeżyła 10 lat więcej. Cyganek, kocurek rodziców wzięty z działek, przez tydzień od odejścia Nutki nic nie jadł. Ciągle jej szuka.

Na koniec jeszcze fotki naszych domowych kocic. (Rudolf jeszcze nie nauczył się pozować).

Nella:

Obrazek

Luna:

Obrazek

Luna z Kłopotką:

Obrazek
Własność Nelli, Luny, Kłopotka i księcia Rudolfa :)
ObrazekObrazekObrazek

envy

 
Posty: 311
Od: Pon kwi 26, 2010 15:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lip 11, 2011 20:44 Re: Nasze kotki, kłopotki i działkowi przyjaciele - Stepnica

Kotki śliczne, popytam tu i tam.... :ok:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pon lip 11, 2011 20:48 Re: Nasze kotki, kłopotki i działkowi przyjaciele - Stepnica

Dziękuję, Cypisku, za życzliwość :1luvu:
Własność Nelli, Luny, Kłopotka i księcia Rudolfa :)
ObrazekObrazekObrazek

envy

 
Posty: 311
Od: Pon kwi 26, 2010 15:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie


Post » Pon lip 11, 2011 21:59 Re: Nasze kotki, kłopotki i działkowi przyjaciele - Stepnica

Szalony Kocie, bardzo bym chciała :)

Nasza wspólna znajoma z Trójmiasta też się za domkiem dla niego rozgląda. Gdybym miała więcej pokoi i pięter w domu, wzięłabym rudaska do siebie. Bardzo jest mi bliski sercu.

Przypomnę, że link do Nieśmiałka jest tu:
http://www.facebook.com/event.php?eid=185894828110591
Własność Nelli, Luny, Kłopotka i księcia Rudolfa :)
ObrazekObrazekObrazek

envy

 
Posty: 311
Od: Pon kwi 26, 2010 15:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie sie 07, 2011 15:13 Re: Nasze kotki, kłopotki i działkowi przyjaciele - Stepnica

hej
pozwoliłam sobie udostępnić Nieśmiałaka na fb ...może chłopina znajdzie dom?
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 07, 2011 17:28 Re: Nasze kotki, kłopotki i działkowi przyjaciele - Stepnica

Cześć, Agiis-s :)
Dzięki ogromne :1luvu:

U nas bez większych zmian. Jedyną nowością jest to, że oswoiłam Szarotka. Daje się głaskać, drapać za uszami i pod bródką. Jeszcze w marcu trzymał się ode mnie na dystans 1 metra.
Trochę martwię się jego chudością, mimo że sporo je. Nieśmiałek też do najgrubszych nie należy.

Jako ciekawostkę dodam, że na naszej działce pojawia się sójka, która miauczy przeraźliwie. Do złudzenia jej głos przypomina wrzask walczącego kocura :mrgreen:
Własność Nelli, Luny, Kłopotka i księcia Rudolfa :)
ObrazekObrazekObrazek

envy

 
Posty: 311
Od: Pon kwi 26, 2010 15:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie sie 07, 2011 22:14 Re: Nasze kotki, kłopotki i działkowi przyjaciele - Stepnica

musiała się ptaszynka nasłuchać :mrgreen:
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 18, 2011 23:46 Re: Nasze kotki, kłopotki i działkowi przyjaciele - Stepnica

Szarot się o nogi ociera, to jest szok kompletny.... 8O

Z tą sójką to prawda, na własne oczy widziałem i słyszałem... przyroda i jej prędkość adaptacji to jest coś niesamowitego dla mnie.
Jestem kocurem ;) Obrazek

Obrazek Obrazek

anduk

 
Posty: 441
Od: Pon kwi 26, 2010 2:39


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 110 gości