Fundacja "JOKOT" - DT dla maluchów i dorosłych długowłosych!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 28, 2011 8:59 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

alix76 pisze:Miałam telefon, Pani szuka kota dla swojej Mamy, osoby starszej - pytała o Mri, ale się poddała :oops: . Sugerowałam Trawisa i Krecika - Panie mają się naradzić. Jeśli zadzwonią, przekażę namiary :wink:

moja Iwunia nadaje sie do osób starszych.Z kolan by nie schodziła,podyskutowała by sobie... Ona musi iśc do domu gdzie często ktoś przebywa. Ale ta cholerna przepuklina jeszcze nie załatwiona.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lut 28, 2011 9:04 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Panie się nie odezwały ... Zuzia wczoraj siedziała pod biurkiem, w kryjówce, w nocy jadła i kuwetowała a teraz prycha na Piksela i nowych ludzi. Zapewniam Opiekunów, że taka jest kolej rzeczy :twisted: .
:ok: dalej potrzebne ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon lut 28, 2011 9:07 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

alix76 pisze:Zuzia wczoraj siedziała pod biurkiem, w kryjówce, w nocy jadła i kuwetowała a teraz prycha na Piksela i nowych ludzi. Zapewniam Opiekunów, że taka jest kolej rzeczy :twisted: .
:ok: dalej potrzebne ...

ech... mam nadzieje, ze starczy im cierpliwosci... to naprawde slodka koteczka :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon lut 28, 2011 9:19 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Agneska pisze:
alix76 pisze:Zuzia wczoraj siedziała pod biurkiem, w kryjówce, w nocy jadła i kuwetowała a teraz prycha na Piksela i nowych ludzi. Zapewniam Opiekunów, że taka jest kolej rzeczy :twisted: .
:ok: dalej potrzebne ...

ech... mam nadzieje, ze starczy im cierpliwosci... to naprawde slodka koteczka :ok:

kciuki mocne, bardzo mocne :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lut 28, 2011 10:24 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Zuzik to jest to bubu, co siedziało na piętrze i było małe?
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon lut 28, 2011 10:37 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Zuzik może być mylony z kotem-niewidką czyli Baśką. :lol:
Fakt, z latających luzem po chałupie to Zuzik była najmniejsza, najszczuplejsza i najbardziej wszędobylska. 8) Jak to pingwiny. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon lut 28, 2011 13:47 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Właśnie dostałam nową wersję plakatu i ulotek Fundacji JOKOT, już z naszym numerem konta.

Wklejam tu plakat w wersji do rozsyłania mailem, proszę pobierać go stąd lub w pierwszego postu. Natomiast jeśli ktoś chce w wersji do druku - prześlę jego wersję w dużej rozdzielczości mailem.

Obrazek
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 28, 2011 14:31 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

No, dobra ... Zuzik dzisiaj będzie u mnie ... adopcja nie idzie, ale przynajmniej sprawa szybko i jasno postawiona.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon lut 28, 2011 15:00 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

alix76 pisze:No, dobra ... Zuzik dzisiaj będzie u mnie ... adopcja nie idzie, ale przynajmniej sprawa szybko i jasno postawiona.

szybko sie poddali 8O :roll:
kicia znajdzie swój domek :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lut 28, 2011 15:04 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

ASK@ pisze:
alix76 pisze:No, dobra ... Zuzik dzisiaj będzie u mnie ... adopcja nie idzie, ale przynajmniej sprawa szybko i jasno postawiona.

szybko sie poddali 8O :roll:
kicia znajdzie swój domek :ok:

A, jak nie ma na co czekać, to na co czekać :twisted: ? Kolejny pingwin u mnie :lol:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon lut 28, 2011 15:07 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

także uważam,ze jak sa pewni to nie ma co namawiać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lut 28, 2011 15:36 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Agneska pisze:Zuzik może być mylony z kotem-niewidką czyli Baśką. :lol:
Fakt, z latających luzem po chałupie to Zuzik była najmniejsza, najszczuplejsza i najbardziej wszędobylska. 8) Jak to pingwiny. :ok:


Nie nie, Baśka się nie pokazała w ogóle, ja wiedziałam, że to kot-legenda :D
Było takie małe czarno-białe, cichutkie, siedzące sobie w bezpiecznej odległości. Czyli to był Zuzik :)
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto mar 01, 2011 6:33 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Iwonami pisze:Zwracam się do Was z pytaniem, nie mam jeszcze dostatecznej wiedzy na temat sterylizacji i kastracji bezdomnych kotów. Karmię takowe od pewnego czasu po karmicielce, która się wyprowadziła. Agneska dostarczyła mi klatkę-łapkę, za co raz jeszcze bardzo Jej dziękuję. Muszę złapać dwa ok. 6-7 miesięczne koty. Celem jest sterylizacja i ewentualne znalezienie im domów – może przy Waszej pomocy (?).
Z kotkami mam dobry kontakt, przychodzą codziennie, o ile nie powędrują gdzieś dalej od stałego miejsca pobytu, bawią się ze mną futrzanymi myszkami. Ponieważ dwie próby złapania zakończyły się niepowodzeniem, teraz są niezwykle uważne i nieufne. Ostatnio jest trochę lepiej. Ponieważ nie wiem jak długo jeszcze będę mogła zatrzymać klatkę, muszę szybko podjąć kolejną łapankę. Z uwagi na moją bardzo ciężką sytuację życiową, łapać muszę po jednym kocie, nie mogę zająć się dwoma jednocześnie. Wiem już jaka jest płeć kotków, jeden jest kocurem, drugi to kotka.
Pamiętam Trawisa, który pozbawiony klejnotów, obrywał od dwóch kocurów, bo nie umiał się bronić. Nie mogę wyjść z podziwu, że jest taki bojowy u Alix. A może dlatego jest, że teraz się odgrywa?
Moje dwie koleżanki, które mają w domu wykastrowane koty mówią mi, że uliczny bez tego bogactwa będzie atakowany przez inne kocury, także potrzebuje specjalnej karmy.
Nie bardzo mam czas, więc tylko trochę poszperałam w internecie, czytam że prowadzi się akcje sterylizacji i kastracji, ale czy rzeczywiście nie robi się krzywdy kotom? Czy nie wystarczy sterylizacja kotek?
W mojej okolicy jest sporo kocurów, do mnie nie przychodzą, ale widzę je często na moim podwórku – są dość bojowe, więc nie wiem czy nie narażę tego młodziaka na marny los.
Dlatego odwołuję się do Waszej wiedzy i doświadczenia, czy powinnam wykastrować tego kocurka?
Można potem usunąć ten post, bo zaśmiecam Wam wątek, mam nadzieję że mi to wybaczycie.

Iwonami wyraziła swoje wątpliwości na moim wątku - proszę bardziej doświadczonych o ich rozwianie :wink:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto mar 01, 2011 10:55 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

kastrować.

1) obrywa się od kocurów jak się z nimi walczy, a nie jak się tej walki unika. kastrat po pewnym czasie traci potrzebę walki
2) niekastrowane mają większe ryzyko złapania FIV (właśnie w walkach) i chorób przenoszonych wenerycznie
3) niekastrowane bardziej się włóczą (i myślą tylko o jednym, więc są mniej uważne) - większe ryzyko wpadnięcia pod auto czy kontaktu z agresywnym psem
4) choroby ukł. moczowego nie zależą od kastracji - owszem, są znacznie częściej diagnozowane u kastratów, bo po prostu mało jest niekastrowanych kocurów w domach
5) nie trzeba dawać specjalnej karmy - trzeba dawać dowolną DOBRĄ karmę. kryształy tworzą się w dużej mierze od kiepskiego żarcia właśnie.

te okoliczne kocury co przychodzą czasem też wykastruj :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 02, 2011 1:36 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Złapałam dzisiaj jednego, właśnie kocurka. Jest już w lecznicy, będzie wykastrowany.
Pozostałych nie wykastruję, nie dam rady - ani finansowo ani fizycznie. Jestem w bardzo ciężkiej sytuacji życiowej, to że mogę zająć się tym kocurem i jego siostrą to i tak wiele.
Okupione ogromnym wysiłkiem. Tylko tyle mogę zdziałać, przykro mi :(
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Murraynah i 50 gości