Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 27, 2010 22:18 Re: Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

Nie podawanie numerów zmusza ludzi do kontaktu z wolontariuszami.
Wtedy mozna im udzielić informacji.

Pracowników BA doszkalaj sama, powodzenia :lol:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon gru 27, 2010 22:20 Re: Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

magaaaa pisze:Nie podawanie numerów zmusza ludzi do kontaktu z wolontariuszami.
Wtedy mozna im udzielić informacji.


No to to właśnie... Czyli jednak ktoś rozumie, dlaczego numerów nie należy podawać... :roll: To wieksza szansa dla kotów!!!

magaaaa pisze:Pracowników BA doszkalaj sama, powodzenia :lol:


I ja trzymam kciuki 8)

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 27, 2010 22:23 Re: Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

I tak a propos tamatu. Klementyna wróciła na Azyl II, jest w katarowcach na antybiotyku, więc teoretycznie nie do adopcji lub do adopcji warunkowej... I co teraz? Sk8er girl ma sobie radzić sama? :roll:[/quote]


W takim wypadku byłabym wdzięczna za komunikat jak się kicia miewa, mimo ze jest chora. Jeśli tylko trafi do pokoju adopcyjnego po nowym roku to ją zabieram.

Co do chaosu informacyjnego: warto chyba ujednolicić komunikaty. Bo zupełnie różne płyną z samego biura, inne od pracowników, inne od wolontariuszy. Przy czym zaznaczam, że najbardziej rzetelne info otrzymałam właśnie od wolontariuszy i z forum. A jak komuś na kocie/kotach zależy to jadą bezpośrednio na paluch a nie tupią nogą, że im kota zabrano nie myśląc, że dla kota to wybawienie tylko mają jakieś fanaberie.
Co do zapisów - na paluchu dowiedziałam się, że opcja "rezerwacji" kota nie istnieje. A tutaj widzę krążą różne wersje. Albo rezerwujmy, albo nie - zasady powinny być jednorodne bez odstępstw. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Dyskusją się nie przerażam, przynajmniej dowiaduję się więcej :)

sk8er girl

 
Posty: 5
Od: Nie gru 26, 2010 17:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 27, 2010 22:29 Re: Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

sk8er girl pisze:W takim wypadku byłabym wdzięczna za komunikat jak się kicia miewa, mimo ze jest chora. Jeśli tylko trafi do pokoju adopcyjnego po nowym roku to ją zabieram.


On już na 90% nie trafi do pokoju adopcyjnego. Ona umrze.
Koty, które idą na Azyl II... no rany, jak sobie wyobrażacie podawanie czegokolwiek 100 kotom w szpitaliku? Gdzie siedzi jeden pracownik?
Zakraplanie oczu trzy razy dziennie? Można pomarzyć...
Mają szczęście, że zastrzyk dostaną chociaż.

Tylko, że z choroby przestają jeść na przykład. I o to już nikt nie dba.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon gru 27, 2010 22:50 Re: Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

Ty sk8er - idziesz do Biura adopcyjnego i mówisz: chce adoptować tę i tę kotkę.
Pracownik BA mówi: przykro mi, ale kotka jest chora.
Ty na to radosnie - ja chcę ją leczyć, prosze o adopcję warunkową.
Mogą Cię odesłac do Dyrektorki. Idź, załatwisz.
Ale nie muszą; mogą sami zdecydować że wydadzą Ci kota.
W razie odmowy - proś o rozmowę z Dyrektorka Schroniska.
Ładnie poprosisz i to już wszystko.

Kot zabrany do domu zdrowieje od leków, od troskliwej opieki i od samego domu!
Dom leczy.
Powodzenia.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon gru 27, 2010 23:12 Re: Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

alareipan pisze:
magaaaa pisze:Nie podawanie numerów zmusza ludzi do kontaktu z wolontariuszami.
Wtedy mozna im udzielić informacji.


No to to właśnie... Czyli jednak ktoś rozumie, dlaczego numerów nie należy podawać... :roll: To wieksza szansa dla kotów!!!

łojezu, i wszystko od początku :roll: W wątku umieściłam wszystkie niezbędne informacje, jakie powinny miec osoby chcące adoptować kota ze schroniska (nie licząc numerków, które w sumie bez sensu usunęłam - ale mam nadzieję, że niedługo wrócą) i ja już tu potrzebna nie jestem. Informacja o adopcjach warunkowych jest, i jak ktoś umie czytać, to doczyta. Ewentualnie można to jakoś lepiej napisać/zredagować, więc jak ktoś ma pomysł, to bardzo proszę :)
A z osobami z BA porozmawiam, bo to się w głowie nie mieści, by tak postępowali jak to robią do tej pory - nawet jak to nic nie da, to się chociaż dowiem ich motywów... :? Ale mam nadzieję, że się coś uda zdziałać, tymbardziej, że - jak już pisałam - znaczna większość ludzi trafia do schroniska z ulicy a nie przez miau.

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 27, 2010 23:19 Re: Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

No to dalej impas.
Jak pogadasz z ludźmi z BA powiedz co powiedzieli bo jestem ciekawa.
Ciekawa jestem także czy Ty po lekturze ogłoszenia - nawet z informacją o adopcji warunkowej - po usłyszeniu, ze kotek nie jest do adoppcji byś odpuściła czy nie?
Pewnie byś odpuściła.
Gdybyś zaś to samo usłyszała od wolontariusza i byla na to przygotowana - byłby łatwiej, lepiej, prawda?
Nie sposób w każdym ogłoszeniu pisać instrukcji obsługi BA.
Nie zawsze kto umie czytać doczyta. Ludzie dowiadują się że kot nie do adopcji i odchodzą.
Bez tego kota.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon gru 27, 2010 23:33 Re: Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

Ale niektórzy może zostaną i adoptują tego kota - natomiast nie ogłaszając, nie dajemy temu kotu żadnej szansy. Jak pisałam, idealnie by było, gdyby każda adopcja była wspierana przez nas - ale tak się nie da! Możemy wspierać zaledwie kilka kotów, a jest ich przecież kilkadziesiąt, i większość z nich nigdy schroniska nie opuści, bo nie dajemy im szansy. Jeśli ktoś chce dać swój numer telefonu, by się z nim kontaktowali chętni na kota, to proszę bardzo - ale ja nie chcę i nie mogę przez niekompetencję osób z BA tracić całych dni na rozmowy z potencjalnymi adoptującymi. Wszelkie info w wątku jest - oferta pomocy z naszej strony w razie problemów też - została już tylko rozmowa z BA. Mam nadzieję, że coś się uda. Ale sądząc po waszych wpisach, już podobne próby były - dlaczego więc nic z tego nie wyszło? Co mówili pracownicy? Przecież to oni są największym problemem kotów i schroniska - jak się tłumaczyli? Bardzo ciekawa jestem... (aha, i mnie by info w ogłoszeniu o istnieniu umowy warunkowej wystarczyło - zresztą wystarczy, by osoba chętna na kota w rozmowie z BA tylko wspomniała "ale przecież podobno można adoptować na umowę warunkową" i już pracownik BA zwykle ustępuje).

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 28, 2010 0:40 Re: Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

Czesc, ja tez tu nowa, troche strach sie odezwac takie tu spory ;-)

Przykre,ze pracownicy zamiast pomagac, to przeszkadzaja... :-(
Dlatego uwazam, ze warto przynajmniej tutaj, poki tam nie zmieni sie 'polityka' prezentowac koteczki na umowe warunkowa wraz z podana przez Was instrukcja postepowania.

bo faktycznie, jak ktos nie wie, ze jest taka opcja i nie wpuszcza go do tych kotow, albo odmowia, a on nie bedzie wiedzial, ze mozna sie zbuntowac ;) i podzialac, to zero szans :/

A kacik adopcyjny na stronie jest super, ale spelnia swoja role chyba glownie dla pieskow. Ja tam po przeszukaniu znalazlam tylko kilka koteczkow, co moze wprowadzac ludzi w blad, ze 'tak ich tam malo', 'nie ma wyboru' = nie oplaca mi sie jechac. To takie moje wrazenia.
Dlatego uwazam, ze kazdy watek na forum o paluchu jest super, wersja idealna bylaby, gdyby wszystko bylo w jednym, albo wlasniew formie podforum, jak ktos zaproponowal, ale jesli to ciezkie do realizacji, to niech zostanie jak jest...

Poza tym podoba mi sie, ze prezentowane sa koty, ktore aktualnie znajduja sie w PA, bo jak czlowiek szuka 'bezproblemowego' kota, to widzi czarno na bialym kto tam na niego czeka. Z tym ze warto by dopisywac przy zdjeciu kazdego, ze informacje sa aktualizowane powiedzmy raz w tyg. i ze nie ma gwarancji, ze w danym momencie, az do nastepnej aktual. kocio dalej tam sie znajduje.

Ok, to chyba tyle. Nie denerwujcie sie dziewczyny, wiadomo, ze kazda chce dobrze!:-)

ef25

 
Posty: 210
Od: Śro gru 22, 2010 11:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 28, 2010 4:01 Re: Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

Myśle, ze już umiescilam w pierwszych postach większość najważniejszych informacji - ale wszelkie rady co ewentuanie jeszcze dodać czy zmienić mile widziane. Aha, i w kąciku adopcyjnym na stronie palucha są opisy kotów także chorych, są podane numerki, nie ma żadnych informacji jak postępować by zaadoptowac kota - wiec o czym my tu w ogóle dyskutujemy? :lol: Osoby, ktorym tak zależy, by zniszczyć mój wątek, zastosowały w kąciku adopcyjnym wszystkie elementy, jakie w moim watku im się nie podobały :roll:

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 28, 2010 9:12 Re: Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

jhet pisze:Myśle, ze już umiescilam w pierwszych postach większość najważniejszych informacji - ale wszelkie rady co ewentuanie jeszcze dodać czy zmienić mile widziane. Aha, i w kąciku adopcyjnym na stronie palucha są opisy kotów także chorych, są podane numerki, nie ma żadnych informacji jak postępować by zaadoptowac kota - wiec o czym my tu w ogóle dyskutujemy? :lol: Osoby, ktorym tak zależy, by zniszczyć mój wątek, zastosowały w kąciku adopcyjnym wszystkie elementy, jakie w moim watku im się nie podobały :roll:



Jeth wybacz - "osoby", które zamieszczają ogłoszenia w kąciku adopcyjnym, przy każdym ogłoszeniu podają swój numer telefonu :!: I biorą na siebie odpowiedzialność za te koty od początku do końca.

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 28, 2010 10:29 Re: Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

Oczywiście, i wszyscy ludzie którzy wejdą na kącik nic tylko dzwonią pod te numery telefonu :roll: A ja podałam email, wiec twój argument upadł :mrgreen: Ale kontakt do mnie byl w watku od poczatku a ty i tak chcialas ten watek usunac... Zastanow sie moze alareipan, o co ci tak wlasciwie chodzi :roll:
I już naprawdę kończę tę dyskusje, bo to nie ma sensu... Jak ktoś ma jakieś rady, odnośnie ulepszenia tego wątku, to zapraszam :)

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 28, 2010 10:31 Re: Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

Bardzo mi się podoba adnotacja o umowie warunkowej na czerwono dodana przy każdym kocie.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto gru 28, 2010 10:51 Re: Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

jhet pisze:Oczywiście, i wszyscy ludzie którzy wejdą na kącik nic tylko dzwonią pod te numery telefonu :roll:


Wyobraź sobie, źe dokładnie tak się dzieje. Ludzie widzą kota, opis, telefon i jak są zainteresowani, to dzwonią... Przedziwne... Zresztą jako wolontariuszowi polecam Ci również korzystanie z kącika adopcyjnego, bo cieszy się on sporą popularnościa.


magaaaa pisze:Bardzo mi się podoba adnotacja o umowie warunkowej na czerwono dodana przy każdym kocie.


Mi również i cieszę się, że ta, wyczerpująca niestety, dyskusja ma jakies pozytywne skutki.

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 28, 2010 11:25 Re: Koci świat schroniskowy - KOTY Z PALUCHA czekają na dom WAWA

Dyskusje są w końcu po to, aby pewne rzeczy poprawić.

Jhet, chciałam zwrócić uwagę na dwie rzeczy.
Dobrze jest promować umowę warunkową, ale też nie można do niej namawiać każdego. Bo ktoś sobie pomyśli "a wydam 200 zł i kot będzie zdrowy", a tu się okaże, że wysżło 200+300+100+..... i stwierdzi nie stać mnie, oddaję kota do schronu..... z powrotem. Może to czarny scenariusz, ale nie da się go wykluczyć. A jest strasznie smutny.

Po drugie jeśli będziemy "promować" wszystkie chore koty, to ludzie właśnie zaczną się "zapisywać" na nie (jeśli to istnieje i jest możliwe), a nie będą chcieli ich leczyć, to jak już alareipan napisała mogą źle skończyć - w męczarniach, bo nigdy nie wyzdrowieją.
Możemy pisać o chorych kotach, ale lepiej aby to nie była forma promocji, tylko raczej informacji o kocie, jego charakterze.

Sama widziałam jak do schroniska przyszła pewna para, byli w pokoju adopcyjnym kociąt, przyszli po kociaka, widzieli wiele, ale spojrzeli na małą tri w kącie, która nie była do adopcji. Zaczęli się wypytywać co jej jest, czemu nie można jej adoptować. Poszli najpierw do BA spytać się co jej jest, tam niezrażeni informacją BA, że kot jest chory, chcieli ją leczyć, później poszli do lekarza porozmawiać o niej, o leczeniu, o możliwości zabrania. Lekarz zgodził się, obejrzał jeszcze raz kociaka, a oni zabrali ją do domu. Koteczka miała świerzb, ale ich to nie zraziło, właśnie tym bardziej chcieli ją i właśnie ją. Ludzie super, widziałam jak dziewczyna się spłakała widząc "nieszczęście", które panuje wszędzie w schronisku.
Oby wszyscy mieli takie dobre serca, ale niestety ludzie, którzy przychodzą są bardzo różni.
Jedni chcą rudego i tylko taki kolor, kiedyś przyszła pani i szukała małych persiątek, "pech" że nie było. Kiedyś było około 15 kociąt, a ludzi przychodzą i mówią, "tak mało? ". Ludzie czasami traktują schronisko jak supermarket, gdzie wszystko można znaleźć. I strasznie przykro się robi, gdy widzi się tyle kotków czekających na dom.

Co do kącika adopcyjnego zgadzam się, z jhet jakoby koty i psy są za bardzo pomieszane i lepiej by było albo podzielona chociażby jakąś kreską
koty
----
psy
czy na nowych stronach, ale wiem, że tutaj wchodzi w grę praca "deweloperska" strony, systemu czy czegoś innego, więc nie spodziewajmy się, że w kilka chwil można coś zmienić, ale warto odnotować taką rzecz i np. zgłosić kiedyś, komuś o takiej potrzebie.

Alareipan. Jakby była potrzeba mogłabym czasem skrobnąć jakieś ogłoszenie dla któregoś koteczka i porobić zdjęcia :)
Bo wiem, ile serca, czasu i zaangażowania wkładacie z Jamkasiką w te koty.

Jhet, bo nie wiem czy wiesz, jak dziewczyny się angażują. Siedzą po 8 godzin, kiedy już schronisko jest dawno zamknięte dla odwiedzających. Bo samo przyjście i danie kotkom jedzonka i poprzytulanie nie wystarcza, jeszcze jest "masa" roboty fizycznej i logistycznej - skąd wziąć blender, to, tamto.

Chyba jednak na żywo lepiej by można pewne rzeczy ustalić.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Google [Bot], LimLim, puszatek i 353 gości