DO zamknięcia - KORABIEWICE

Tragedia

Kciuki za akcję :ok:

powodzenia :ok:

JS

Dziewczyny trzymam kciuki za kociaki :ok:

Jest -10. Jak siedziałam wczoraj w domu i patrzyłam na te miseczki, na jedzonko co im kupiłam, a one tam, w tym p...nym kontenerze u p....nej zbieraczki... :cry:

to straszne :cry:

Zosia nie poddawaj się :kotek:

moze uda sie zrobić coś dla tych biedaków :ok:

Gdzie w końcu to jest? Korabiewice? czy gdzie indziej?

............................. :oops:

Zosiu, Ty też wyedytuj

Trzeba je uratować :ok:

gaota pisze:Zosiu, Ty też wyedytuj

Notorycznie mylę pw z cytuj :oops:

Dziewczyny, nie piszcie o planowanych działaniach tutaj, otwartym tekstem. Bo może babsko czyta, po co więc uprzedzać o podejmowanych krokach :evil:

casica pisze:Dziewczyny, nie piszcie o planowanych działaniach tutaj, otwartym tekstem. Bo może babsko czyta, po co więc uprzedzać o podejmowanych krokach

Racja. Nie piszmy. Ćśśśśś....

Żebym nie wiedziała gdzie to teraz się dzieje, to bym już oczyma duszy widziała słynny Serock. Zeszłej zimy dowiedziałam się, że jak przyszły mrozy i gaz się skończył to "właścicielka" spała w kożuchu, razem z kotami, żeby było cieplej.
Nie ma ikonek, które mogłabym w tej chwili wkleić. A jakbym miała emocje wyrazić słowami, to bana bym dostała bankowo.

Agneska pisze:Żebym nie wiedziała gdzie to teraz się dzieje, to bym już oczyma duszy widziała słynny Serock. Zeszłej zimy dowiedziałam się, że jak przyszły mrozy i gaz się skończył to "właścicielka" spała w kożuchu, razem z kotami, żeby było cieplej.
Nie ma ikonek, które mogłabym w tej chwili wkleić. A jakbym miała emocje wyrazić słowami, to bana bym dostała bankowo.

Nie ta skala :evil:

Boże, żeby te maluchy przeżyły ten mróz...

Hmm, wydaje mi się, że lepiej przejąć te koty i umieścić gdziekolwiek (właśnie - tylko gdzie) niż zabrać kilka sztuk a resztę zostawić na pewną śmierć przez zamarznięcie. Oczywiście, Zosiu, za te kilka sztuk wielkie ukłony dla Ciebie.
Sumienie będzie mnie gryzło, jeśli nie zostanie zawiadomiony TOZ i policja.

No ale co zrobić z 50 kotami?
Odebrac naraz to pewnie nie bylby problem w obliczu prawa i stosownych organizacji, tylko co dalej?
Na razie nie ma chetnych na kociaki... :roll:

DO zamknięcia - KORABIEWICE

Kto przegląda forum