Piękna trikolorka już w DS :)

jasdor pisze:
Kicia jest już u mnie.
Wet nie mógł stwierdzić czy była sterylizowana, bo kicia nie zrobiła kopy.

A co ma jedno do drugiego ? bo ja nie wiem

Też mnie to zaciekawiło.
Czyżby vet oczekiwał na to, że ona mu kupala wyprodukuje na stole :lol:

Tak to ma chyba tylko mój śFirek - on w kontenerku w drodze do veta gotów jest się wyprodukować na KAŻDY możliwy sposób :mrgreen:

UWAGA PRZYSZŁY DOMKU
Warunkiem adopcji musi być sterylka - chyba że będziesz chciał poczekać aż się pojawi lub nie rujka w DT u Violi.

Cammi pisze:
jasdor pisze:
Kicia jest już u mnie.
Wet nie mógł stwierdzić czy była sterylizowana, bo kicia nie zrobiła kopy.

A co ma jedno do drugiego ? bo ja nie wiem

Też mnie to zaciekawiło.
Czyżby vet oczekiwał na to, że ona mu kupala wyprodukuje na stole
Tak to ma chyba tylko mój śFirek - on w kontenerku w drodze do veta gotów jest się wyprodukować na KAŻDY możliwy sposób

UWAGA PRZYSZŁY DOMKU
Warunkiem adopcji musi być sterylka - chyba że będziesz chciał poczekać aż się pojawi lub nie rujka w DT u Violi.

Ta koopa jako sprawdzian sterylki brzmi frapująco

Można czekać na rujkę,ale nie jest powiedziane,że musi się pojawić w środku zimy nawet w domu,a czekanie do wiosny wydaje mi się stratą czasu. Zwłaszcza,że w domu wychodzącym zima jest najlepszym okresem na adaptację kota,który przez ten okres w ogóle nie będzie wychodził.

jasdor - jeśli jesteś zorientowana w tamtejszych lokalnych wetach,to zapytaj domek gdzie się leczą,bo może będziesz mogła coś doradzić...

Poza tym koty wychodzące powinny być odrobaczane minimum raz na pół roku i mieć zapewnione regularne szczepienia ochronne - przynajmniej te,które trzeba przypominać.

musiała duużą kupę mieć w środku, ze wet nie mógł wymacać narządów

ale może....

jasdor - jeśli jesteś zorientowana w tamtejszych lokalnych wetach,to zapytaj domek gdzie się leczą,bo może będziesz mogła coś doradzić...

Oj mogłabym doradzić co do wetów :evil:

Tylko mogłabym domek wystraszyć na cacy :mrgreen:

]
Ja ze swoją to 80 km w 1 stronę do rzeszowa jeździłam jak zaszła potrzeba, bo krośnieński wet mi kota załatwił :evil:

asia2 pisze:musiała duużą kupę mieć w środku, ze wet nie mógł wymacać narządów
ale może....

aaa - to w tym kierunku - ja raczej się spodziewałam, że on potrafi z kupy odczytać czy jest sterylka czy nie - niektórzy wróżą z fusów a niektórzy z .... :ryk:

Jeśli kotka nie jest w ciąży,to macica ma postać jedynie cieniutkiej "tasiemki",więc nawet usg tego nie wykaże,a co dopiero "wymac" lekarski.
Polecam obejrzeć fotki ze sterylek w necie.
np. tu: http://miau.pl/edu/

Wiecie co, ja nie wiem, czy nie lepiej tą sterylką zająć się tam u Was :roll:

zanim kota by pojechała. Nasi weci są....hm....co tu dużo mówić :evil:

A już napewno żaden nie pozna po koopie :ryk:

Jeżeli była już sterylizowana to się boję, źeby jej czegoś innego w zamian nie wycięli

jasdor pisze:
Kicia jest już u mnie.
Wet nie mógł stwierdzić czy była sterylizowana, bo kicia nie zrobiła kopy.

A co ma jedno do drugiego ? bo ja nie wiem

Podobno kopa zasłaniała macicę :?:

niewiem, nie znam się

No to trzymam kciuki,żeby kopa nie zasłoniła w przyszłości żołądka,płuc, cewki moczowej lub jeszcze czego innego,co trzeba będzie zbadać...

Wiolaww - ogłoszenie domku było na Morusku, a tu na forum ktoś je dodał do sekcji "Ogłoszenia - wezmę kota". Dlatego warto podczytywać ten wątek,bo może się czasem przydać. Moja rola,po tym jak fundacyjna kicia nie przeszła przez casting, polegała na zachęceniu domku do kontaktu z Tobą,bo domek znał wątek Kleo,tylko nie miał śmiałości prosić o transport z tak daleka...

:ok:

kombinujcie dziewczyny, kombinujcie, bo ja decyzję podejmę w oparci o Wasze doświadczenia. Moi faceci nie mają rujek :ryk:

Kicia jest super, wzięłam ją a kolanka, pomiziałam, a ona strzelała baranki. Teraz profilaktycznie znowu się schowała

Passa, twoja pomoc jest nieoceniona :1luvu:

Początki napewno będą trudne, ale trzeba to przeczekać i czy Domek będzie miał tyle cierpliwości, co trzeba.

To chyba nie jest rozwiązanie żeby czekać aż dostanie rujki.
Dokładnie za rok o tej porze będzie pewność.

Trzeba opracować plan awaryjny gdyby się tego na 100% nie udało ustalić a domek okazał się idealny.
- deklaracja domu, że kotka zostanie wysterylizowana jeżeli okaże się, że dostała rujki
- wizyty poadopcyje - i to w miarę regularne - no niestety to jest "upierdliwe" dla obu stron
- można podawać blokadę hormonalną tak profilaktycznie? i równocześnie żeby miała rujkę?
- albo może dałoby się podać coś - i jak nie jest sterylizowana to jej oczka zapalą się na czerwono a jak jest to na zielono?

Wiolaww - podaj proszę do Ciebie telefon

A do Waszej wiadomości : jestem umówiona z Państwem między 16 a 17tą. Trzymać mi mocno :ok:

Piękna trikolorka już w DS :)

Kto przegląda forum