Kotka w strasznym stanie [']- oby ten wątek był przestrogą!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 14, 2010 13:08 Re: Koteczka w strasznym stanie-tylko Miau może pomóc!Pilnie DT!

Przeczytałam wątek,przykra s[prawa i żal koteczki :(((

2 lata temu mój kotek był w b. złym stanie,pomoc zaoferowała mi dziewczyna - Kasia [anioł] a forum,skorzystałam na drugi dzień i dzięki niej mój Tuptuś żyje,bo dojechałyśmy na czas.

Nie rozumiem po co tyle zwlekania było w tym przypadku??? :(
2 kotki

monia_k

Avatar użytkownika
 
Posty: 1084
Od: Nie wrz 28, 2008 21:52

Post » Nie lis 14, 2010 13:28 Re: Koteczka w strasznym stanie-tylko Miau może pomóc!Pilnie DT!

kiciuniu [*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lis 14, 2010 15:25 Re: Kotka w strasznym stanie [']- oby ten wątek był przestrogą!

tak jak myślałam, przyszło mi dzisiaj tylko zmienić tytuł... :cry: :cry: :cry:

potwornie mi żal tej kotki... - jej cierpienia, samotnej walki z chorobą, długiego i bolesnego odchodzenia... :cry:

najgorsze jest to, że prawdopodobnie można było przynajmniej ulżyć jej w bólu - jeśli nie uratować jej życie...... :cry:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Nie lis 14, 2010 16:07 Re: Kotka w strasznym stanie [']- oby ten wątek był przestrogą!

Nie mogę uwierzyć w to co czytam... :cry:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie lis 14, 2010 17:12 Re: Kotka w strasznym stanie [']- oby ten wątek był przestrogą!

obrzydliwe...nie potrafię pojąć jak można tak postępować

i strasznie smutne

biedna Kotuniu, już nie musisz cierpieć :( :(
Ostatnio edytowano Nie lis 14, 2010 17:58 przez smarti, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Nie lis 14, 2010 17:56 Re: Kotka w strasznym stanie [']- oby ten wątek był przestrogą!

8O 8O 8O nie wierzę...po prostu, nie wierzę.. :crying:

biedna mała kcia :cry:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 14, 2010 18:58 Re: Kotka w strasznym stanie [']- oby ten wątek był przestrogą!

zaniechanie, nieudzielenie pomocy i znęcanie się
dlaczego????

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 14, 2010 19:07 Re: Kotka w strasznym stanie [']- oby ten wątek był przestrogą!

dite pisze:zaniechanie, nieudzielenie pomocy i znęcanie się
dlaczego????


dokładnie-to jest właściwe określenie.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Nie lis 14, 2010 20:19 Re: Kotka w strasznym stanie [']- oby ten wątek był przestrogą!

CoToMa pisze:Nie mogę uwierzyć w to co czytam... :cry:


ja też :cry:
kompletny brak odpowiedzialności

koteńko (')

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Nie lis 14, 2010 21:15 Re: Kotka w strasznym stanie [']- oby ten wątek był przestrogą!

A ja nie potrafię też zrozumieć postępowania weta z 30 letnim stażem, dlaczego nie powiedziała, że trzeba zrobić badania i próbowała leczyć po omacku ....
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 14, 2010 21:25 Re: Kotka w strasznym stanie [']- oby ten wątek był przestrogą!

joluka pisze:tak jak myślałam, przyszło mi dzisiaj tylko zmienić tytuł... :cry: :cry: :cry:

potwornie mi żal tej kotki... - jej cierpienia, samotnej walki z chorobą, długiego i bolesnego odchodzenia... :cry:

najgorsze jest to, że prawdopodobnie można było przynajmniej ulżyć jej w bólu - jeśli nie uratować jej życie...... :cry:



Straszne... po prostu straszne...

Koteńko [*]

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie lis 14, 2010 21:29 Re: Kotka w strasznym stanie [']- oby ten wątek był przestrogą!

Czytałam po cichutku wątek.Biedna koteńka :cry: :cry: :cry:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 15, 2010 12:59 Re: Kotka w strasznym stanie [']- oby ten wątek był przestrogą!

Nie to po prostu niemożliwe! To nie była zabawa w cholerną samarytankę, Doroto! Po co zgłosiłaś chęć pomocy?! Chciałaś zrobić dobry uczynek?! Tu chodziło o życie kota a nie o zabawę w pomaganie! Sorry ale nie obchodzą mnie (i myślę, że nikogo tutaj) Twoje prywatne sprawy typu siedzenie z dzieckiem w szpitalu czy niemożność wyjechania z parkingu (ratunku!) bo to nie jest żadne usprawiedliwienie. Jeżeli wiedziałaś, że nie masz czasu pomagać to trzeba było się nie zobowiązywać. Dobrze ktoś wcześniej napisał (przepraszam, przez nerwy nie pamiętam kto), że to co robiłaś to tylko udawanie, że pomagasz, stwarzanie pozorów. Ale po co?! Potrafisz to wyjaśnić? Nie wiem, potrzebowałaś się dowartościować, myślałaś, że usłyszysz oklaski jak trochę poudajesz? Kot nie był zabawką, przyjęłaś na siebie ogromną odpowiedzialność a zamiast niej zafundowałaś niewyobrażalne cierpienie kotusiowi, łzy i bezradność nam wszystkim. Pomaganie to nie zachcianka, a Ty chyba tak to potraktowałaś. Dlaczego nie przyjęłaś, nie słuchałaś w ogóle rad, wręcz prowadzenia za rękę? Dlaczego udawałaś, że to wszystko zrobisz..? Dlaczego przytakiwałaś jak nie miałaś zamiaru..? Dlaczego obiecałaś kotu pomoc? Dlaczego dałaś jej nadzieję....? Dlaczego stworzyłaś pozory nadziei....? Ktoś inny mógł po prostu działać.
Przepraszam za tak emocjonalny post ale w głowie mi się to nie mieści. Jeżeli wiem, że nie dam rady, nie podejmuje się - proste. W większości przypadków jednak się podejmuję dając wszystko co mogę.
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 15, 2010 17:50 Re: Kotka w strasznym stanie [']- oby ten wątek był przestrogą!

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Catnaperka pisze:Nie to po prostu niemożliwe! To nie była zabawa w cholerną samarytankę, Doroto! Po co zgłosiłaś chęć pomocy?! Chciałaś zrobić dobry uczynek?! Tu chodziło o życie kota a nie o zabawę w pomaganie! Sorry ale nie obchodzą mnie (i myślę, że nikogo tutaj) Twoje prywatne sprawy typu siedzenie z dzieckiem w szpitalu czy niemożność wyjechania z parkingu (ratunku!) bo to nie jest żadne usprawiedliwienie. Jeżeli wiedziałaś, że nie masz czasu pomagać to trzeba było się nie zobowiązywać. Dobrze ktoś wcześniej napisał (przepraszam, przez nerwy nie pamiętam kto), że to co robiłaś to tylko udawanie, że pomagasz, stwarzanie pozorów. Ale po co?! Potrafisz to wyjaśnić? Nie wiem, potrzebowałaś się dowartościować, myślałaś, że usłyszysz oklaski jak trochę poudajesz? Kot nie był zabawką, przyjęłaś na siebie ogromną odpowiedzialność a zamiast niej zafundowałaś niewyobrażalne cierpienie kotusiowi, łzy i bezradność nam wszystkim. Pomaganie to nie zachcianka, a Ty chyba tak to potraktowałaś. Dlaczego nie przyjęłaś, nie słuchałaś w ogóle rad, wręcz prowadzenia za rękę? Dlaczego udawałaś, że to wszystko zrobisz..? Dlaczego przytakiwałaś jak nie miałaś zamiaru..? Dlaczego obiecałaś kotu pomoc? Dlaczego dałaś jej nadzieję....? Dlaczego stworzyłaś pozory nadziei....? Ktoś inny mógł po prostu działać.
Przepraszam za tak emocjonalny post ale w głowie mi się to nie mieści. Jeżeli wiem, że nie dam rady, nie podejmuje się - proste. W większości przypadków jednak się podejmuję dając wszystko co mogę.


!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

1000 % racji :cry:
Ostatnio edytowano Pon lis 15, 2010 18:03 przez smarti, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon lis 15, 2010 17:57 Re: Kotka w strasznym stanie [']- oby ten wątek był przestrogą!

Święta nie jestem, ale też mi wszystko opadło. Co miałabym powiedzieć, to już zostało wypowiedziane.

Nemi pisze:A ja nie potrafię też zrozumieć postępowania weta z 30 letnim stażem, dlaczego nie powiedziała, że trzeba zrobić badania i próbowała leczyć po omacku ....

Dlatego, że wśród każdej profesji znajdują się konowały i ludzie pozbawieni pokory. Wielkość człowieka można poznać m.in. po tym, że jest w stanie przyznać się do błędu, niewiedzy, że będzie umiał prosić o pomoc i radę osoby bardziej doświadczonej, po prostu mądrzejszej w danym temacie. Szczególnie to cenne, jeżeli chodzi o czyjeś dobro. W tym przypadku chodziło o życie, czyli dobro najcenniejsze i największe.





Kiciuniu - biegaj już zdrowo po zielonych łakach. Nasze Zwierzaki Po Tamtej Stronie zajmą się Tobą jak będą umiały najlepiej. Już nie będziesz sama.. A my do Ciebie dołączymy w stosownym czasie.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 252 gości