K-ów, maluchy z Kryspinowa - kto przygarnie przed zimą?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 17, 2010 14:32 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

lutra pisze:biorąc pod uwagę ogrom kotów czekających, dobrze, ale biorąc pod uwagę różne inne - tak o.
W sumie OK, dom jest naprawdę fajny!


to odbierz pocztę

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 17, 2010 14:57 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

na jakie zdjęcia można dzisiaj liczyć? Lutro, masz już Re i Portosa albo będziesz mieć wieczorem? a Basia przesyłała koty od Karaluch? albo te czarniutkie?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 17, 2010 15:07 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Tweety, Polcia od Edit jest w domu. Tak przynajmniej stoi na wątku kotów ze strychu. Można ją usunąć z pierwszego postu.
Wczoraj miałam Ci powiedzieć, ale wyleciało mi... :oops:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie paź 17, 2010 15:15 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

miszelina pisze:Tweety, Polcia od Edit jest w domu. Tak przynajmniej stoi na wątku kotów ze strychu. Można ją usunąć z pierwszego postu.
Wczoraj miałam Ci powiedzieć, ale wyleciało mi... :oops:



wiem, wiem ale ustalałyśmy z Edytą, że jeszcze chwilkę ją potrzymamy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 17, 2010 15:30 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Tweety, chcialabym prosic o pomoc dla Etiopii. Ona naprawde ma ciezka sytuacje - mysle ze troche zwirku dla kotow i pomoc przy weterynarzu sprawiloby, ze poczulaby sie lepiej i spokojniej. Ona naprawde tej pomocy potrzebuje... Co Ty na to?

W najblizszym czasie wystawie bazarek dla Etiopii, prosze tez osoby ktore moglyby uczynic to samo o kontakt. Zawsze mozna bylo na nia liczyc, a choroba (guz i udar) moze dopasc kazdego... Jest ktos chetny na przylaczenie sie do pomocy? :) W kupie razniej.

Na Kocimskiej byl tez odsmierdzacz dla mnie? A co do kontenerow to zadzwon do karaluch, bo z tego co pamietam u niej stoi taka mala sterta AFNowskich.... moze to te brakujace numery o ktorych piszecie?

Edit: na prosbe Etiopii. PONAWIAM SWOJ APEL O POMOC!
Tweety, czekam na odpowiedz.
Ostatnio edytowano Nie paź 17, 2010 15:56 przez solangelica, łącznie edytowano 1 raz
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie paź 17, 2010 15:37 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Ja mam transporter nr 2.
Na razie jest mi potrzebny, muszę zawieźć Maszę do szczepienia.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Nie paź 17, 2010 15:41 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Tweety pisze:na jakie zdjęcia można dzisiaj liczyć? Lutro, masz już Re i Portosa albo będziesz mieć wieczorem? a Basia przesyłała koty od Karaluch? albo te czarniutkie?


Re i Portos poszedl wieki temu pocztom emailowom do lutry
lutra zarobiona wiem wiem

czarna rodzina w sensie jeden najspokojniejszy pozował za piatkę poszedl wczoraj
teraz poszla bella, tri i siostry bure dwie przerazone
wszystko poszlo pocztom emailowom do lury i mam nadzieje pojdzie niedlugo do domu
bo czemu nie, prawda?
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 17, 2010 15:52 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie paź 17, 2010 16:05 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Tweety pisze:
queen_ink pisze:Jeden jest u mnie, jutro podam nr, ale chyba 25.


nie może być 25, bo na 20-stce się kończy :)



No to mam problem, bo numer się zmył ongiś, ktoś (chyba nawet ja :oops:, jak przypuszczam), poprawił wg tego, co widział, na 23.
To jest taki Atlas: Obrazek
Z miłą chęcią wymienię go na ten, który ma vanja, bo do niej przyjechał z Sagą i maluchami.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Nie paź 17, 2010 16:24 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

solangelica pisze:Tweety, chcialabym prosic o pomoc dla Etiopii. Ona naprawde ma ciezka sytuacje - mysle ze troche zwirku dla kotow i pomoc przy weterynarzu sprawiloby, ze poczulaby sie lepiej i spokojniej. Ona naprawde tej pomocy potrzebuje... Co Ty na to?

W najblizszym czasie wystawie bazarek dla Etiopii, prosze tez osoby ktore moglyby uczynic to samo o kontakt. Zawsze mozna bylo na nia liczyc, a choroba (guz i udar) moze dopasc kazdego... Jest ktos chetny na przylaczenie sie do pomocy? :) W kupie razniej.

Na Kocimskiej byl tez odsmierdzacz dla mnie? A co do kontenerow to zadzwon do karaluch, bo z tego co pamietam u niej stoi taka mala sterta AFNowskich.... moze to te brakujace numery o ktorych piszecie?

Edit: na prosbe Etiopii. PONAWIAM SWOJ APEL O POMOC!
Tweety, czekam na odpowiedz.


ale Robert miał jechać do niej tylko miała dać znać czy jednak zostaje w szpitalu czy jest już w domu. Do dzisiaj nie mam informacji czy można przyjechać.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 17, 2010 16:56 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Tweety pisze:ale Robert miał jechać do niej tylko miała dać znać czy jednak zostaje w szpitalu czy jest już w domu. Do dzisiaj nie mam informacji czy można przyjechać.

Pisala na poprzednim watku, ze jest juz w domu.

Czy odsmierdzacz na Kocimskiej jest tylko dla Miuti? Czy dla mnie tez? Bo karaluch cos wspominala ze na Kocimskiej zostawila ale nie jestem pewna czy to dla mnie zostawila - wie ktos? Zebym nie zabrala przez przypadek czyjegos odsmierdzacza...

Czy moja mala klatka kiedys pozyczona lutrze&co moze do mnie wrocic? Bardzo prosze o informacje, bo potrzebuje miec zabezpieczenie na wypadek pilnej wyprowadzki. Z gory dziekuje za informacje :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie paź 17, 2010 17:22 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

solangelica pisze:
Tweety pisze:ale Robert miał jechać do niej tylko miała dać znać czy jednak zostaje w szpitalu czy jest już w domu. Do dzisiaj nie mam informacji czy można przyjechać.

Pisala na poprzednim watku, ze jest juz w domu.

Czy odsmierdzacz na Kocimskiej jest tylko dla Miuti? Czy dla mnie tez? Bo karaluch cos wspominala ze na Kocimskiej zostawila ale nie jestem pewna czy to dla mnie zostawila - wie ktos? Zebym nie zabrala przez przypadek czyjegos odsmierdzacza...

Czy moja mala klatka kiedys pozyczona lutrze&co moze do mnie wrocic? Bardzo prosze o informacje, bo potrzebuje miec zabezpieczenie na wypadek pilnej wyprowadzki. Z gory dziekuje za informacje :)


podpisany, że dla Miuti, chyba że Miuti wzięła inny, bo wydawało mi się, że jakiś brała

no owszem, na wątku pisała w piątek więc jak Robert zdąży to zawiezie jej jutro żwirek

szukam jeszcze 11 kontenerów

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 17, 2010 17:38 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Na rachunku z KV pojawi się nowa kotka; MAMKA - to mój piwniczny kot, który był się okulawił. Złapałam dzisiaj i zanioslam na oględziny. Nie było złamania ani pęknięcia ani opuchlizny więc zapłaciłam 65 zeta i wyszłam wypuszczając kotkę pod blokiem. To moja pozycja na rachunku ale zapłacona :-)

Nowy kocurek od Pani Heleny okazał się być niewykastrowanym wnętrem. Czy możemy umówić ja z kotem na kastrację ? NAjlepiej czwartek piatek, wtedy sąsiadka sama pojedzie z nim.

Miś od Pani Heleny ma od dzisiaj nowy dom. Odkąd jej pomagamy to już 3 koty, który znalazł dom ;-) Jeszcze tylko z 10 trzeba wydać.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 17, 2010 17:45 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Akima pisze:Na rachunku z KV pojawi się nowa kotka; MAMKA - to mój piwniczny kot, który był się okulawił. Złapałam dzisiaj i zanioslam na oględziny. Nie było złamania ani pęknięcia ani opuchlizny więc zapłaciłam 65 zeta i wyszłam wypuszczając kotkę pod blokiem. To moja pozycja na rachunku ale zapłacona :-)

Nowy kocurek od Pani Heleny okazał się być niewykastrowanym wnętrem. Czy możemy umówić ja z kotem na kastrację ? NAjlepiej czwartek piatek, wtedy sąsiadka sama pojedzie z nim.

Miś od Pani Heleny ma od dzisiaj nowy dom. Odkąd jej pomagamy to już 3 koty, który znalazł dom ;-) Jeszcze tylko z 10 trzeba wydać.


prośba ogólna od biura rachunkowego. Jeżeli płacicie za wizytę od razu to niech z tego robią odrębny rachunek, bo potem jest kwestia dodatkowych opisów, kto zapłacił i ile z tego co jest gotówka na fakturze i robi się bałagan.

Kastrację sprawdzę gdzie będzie można we czwartek

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 17, 2010 17:51 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Tweety pisze:
Akima pisze:Na rachunku z KV pojawi się nowa kotka; MAMKA - to mój piwniczny kot, który był się okulawił. Złapałam dzisiaj i zanioslam na oględziny. Nie było złamania ani pęknięcia ani opuchlizny więc zapłaciłam 65 zeta i wyszłam wypuszczając kotkę pod blokiem. To moja pozycja na rachunku ale zapłacona :-)

Nowy kocurek od Pani Heleny okazał się być niewykastrowanym wnętrem. Czy możemy umówić ja z kotem na kastrację ? NAjlepiej czwartek piatek, wtedy sąsiadka sama pojedzie z nim.

Miś od Pani Heleny ma od dzisiaj nowy dom. Odkąd jej pomagamy to już 3 koty, który znalazł dom ;-) Jeszcze tylko z 10 trzeba wydać.


prośba ogólna od biura rachunkowego. Jeżeli płacicie za wizytę od razu to niech z tego robią odrębny rachunek, bo potem jest kwestia dodatkowych opisów, kto zapłacił i ile z tego co jest gotówka na fakturze i robi się bałagan.

Kastrację sprawdzę gdzie będzie można we czwartek



ok, jesli o mnie chodzi to moge je brać na siebie też. Zniżek żadnych nie ma :-( Pomyślałam, że może wy macie jakies odpisy od podatku czy coś.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], magnolia.bb i 102 gości