
Je już dużo więcej (potrafi wciągnąć dwie tacki i poprawić kurczaczkiem), żwirek robi za zabawki, bo nie ma nic fajniejszego niż wejść do kuwetki i grzechotać drewnianym żwirkiem, z racji tego oraz z uwagi na ogromny bałagan produkowany w kojcu, dostała dorosłą kuwetkę.
Eda już adoptowała Czesię, Czesia ma więc zastępczą mamę. Początkowo było trudno, bo Czesia nie wiedziała do czego mama służy, więc Eda robiła za gryzak i drapak dla Małej.
Czesia dostała piłeczki z grzechotkami i szaleje na maxa. Najchętniej o 4 w nocy

Już mam mamę i nie muszę być sama


