Moją Maje potraciło auto :cry:

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 29, 2010 0:30 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

Trollem nie jestem a to zdarzenie miało miejsce.

A już nie wiem który raz pisze że jutro biorę ją do weta :twisted:

Poco miałbym pisać nie prawdę no powiedzcie mi co miałbym z tego ?

tuner564

 
Posty: 35
Od: Sob wrz 25, 2010 13:06

Post » Śro wrz 29, 2010 0:39 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

tuner564 pisze: Poco miałbym pisać nie prawdę no powiedzcie mi co miałbym z tego ?


Dozgonną satysfakcję, że kilka głupich bab dało się wkręcić :evil: :evil:

Mam nadzieję, że faktycznie nas wkręcasz, nie masz żadnego kota, który wpada pod auta, którego nie leczysz, którego nie szczepisz, który rodzi mioty co i rusz....

Mam nadzieję, że tacy faceci jak Ty nie istnieją- wypierdki bez własnego zdania, bez jaj i bez serca, dorośli faceci dający rządzić sobą rodzicom i siostruni, bojący się ciemności w mieście i panikujący, gdy zgubią drogę i nie mają kogo zapytać...

Dla mnie EOT. Spadam z Twojego wątku, mięczaku... :evil: :evil:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 29, 2010 0:42 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

tuner564
Wiesz co to jest odpowiedzialność (za kogoś kim się opiekujesz), twoja rodzina wie?

Dziewczyny, tak jest niestety na wsiach u wielu (choć nie można uogólniać). Psy na łańcuchy, byle jakie żarcie albo i nie, koty są i były. Jak jest to dobrze, jak zginie to się weźmie następnego. Brudne, obsrane krowy leżące w gnoju...
I zasada, że zwierzę typu kot ma sobie samo radzić.

Ja jednak podejrzewam, że ten temat to prowokacja :twisted:
Jest tak durny, że nie może być prawdziwy. User się bawi.
Jaka ropa tuż po wypadku, bzdura jakaś...
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Śro wrz 29, 2010 6:51 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

Moja 13-letnia córka dostała ode mnie na bilet (musiałam w pracy być), adres weta i nr autobusów które tam jeżdżą . Nigdy nie była w tej części miasta, bardzo daleko od domu. Pojechała z naszą kicią na kroplówkę, trzymała ją przez godzinę (Julinka wymagała dożywiania dożylnego) i nie płakała, nie marudziła. Okazuje się, że moje dziecko jest cudem natury - mogła przecież powiedzieć, że się boi/brzydzi czy co tam jeszcze i jak chcesz z kotem jeździć to szuraj sama, zwolnij się z pracy a nie przyjeżdżaj na gotowe...

Aha, jeszcze sama osobiście podaje kociastej antybiotyk do wenflonu i płucze potem płynem fizjologicznym 8O
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro wrz 29, 2010 7:17 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

A problem w tym, chłopcze, że już ktoryś raz piszesz, że jutro ją weźmiesz do weta. Tylko to jutro w magiczny sposób się przesuwa.
A jak już musimy wchodzić w temat sterylizacji:
1) kotka nie rozumuje tak jak człowiek, więc cala masa przykrości związanych z niepłodnością jej nie dotyczy, za to wszystkie korzyści jak najbardziej;
2) w razie wyboru między własnym przeżyciem a zachowaniem płodności nawet kobieta nieraz wybierze życie, mimo, że dotyczą nas te problemy (przedwczesne starzenie, żal za tym co niemożliwe etc.), które nie dotyczą kotek;
3) nie traktujemy kotów jak ludzi - wiemy, że ich zdolność rozumienia ciągów przyczynowo-skutkowych jest na poziomie 2-3 letniego dziecka, więc jako dorośli, odpowiedzialni ludzie podejmujemy za nie pewne decyzje.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro wrz 29, 2010 8:16 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

tuner564 pisze:Ja tez mam hobby uwielbiam maluszki i tez tego nie rozumieją - ale się tym nie przejmuje (wali mnie to co myślą o tym a jak się ktoś śmieje niech się śmieje wolno mu) a samochody są moje i robie z nimi co chce (mam zdj. na fotosiku można zobaczyć).


:?: :?: :?: :?: :?: :?:

Jeżeli koleś taki zmotoryzowany, to co za problem adres weta do GPSa wrzucić i pojechać, nawet do większego miasta?

Wiecie co? Ja pasuję. Wyraźnie mamy tu do czynienia z jakimś deficytem - umysłowym albo emocjonalnym.

Proponuję nie kontynuować dyskusji, bo naprawdę nie ma z kim dyskutować.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro wrz 29, 2010 8:24 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

marija pisze:...Mam nadzieję, że tacy faceci jak Ty nie istnieją- wypierdki bez własnego zdania, bez jaj i bez serca, dorośli faceci dający rządzić sobą rodzicom i siostruni, bojący się ciemności w mieście i panikujący, gdy zgubią drogę i nie mają kogo zapytać...


Istnieją, istnieją... Ludzie z zespołem Downa też istnieją...

Dlatego zaproponowałam zakończenie dyskusji. Owszem, można rozmawiać, ale nie z człowiekiem poniżej jakiegokolwiek poziomu.
Ostatnio edytowano Śro wrz 29, 2010 8:26 przez vega013, łącznie edytowano 1 raz

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro wrz 29, 2010 8:25 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

Cokolwiek by tu nie napisać, Autor wątku i tak wie wszystko najlepiej bo pozjadał wszystkie rozumy świata. Przecież to my tu jesteśmy dziwni, jak można kota trzymać w domu i go nie wypuszczać? :?

tuner564 pisze:Ja tez mam hobby uwielbiam maluszki i tez tego nie rozumieją - ale się tym nie przejmuje (wali mnie to co myślą o tym a jak się ktoś śmieje niech się śmieje wolno mu) a samochody są moje i robie z nimi co chce (mam zdj. na fotosiku można zobaczyć).


Auta Twoje a jakoś problem by kota zawieźć do weta - naprawdę to ciekawe wszystko.
I ta wzmianka o fotosiku - cóż, jeśli masz 23 lata to zachowujesz się i piszesz jak małolat - ale z tego wynika, że dla Ciebie to raczej powód do dumy.

I szczerze napiszę - nie wierzę w to, że tego kota zobaczy wet. Autor wątku nie jest kociarzem, to taki młodociany typ kolekcjonera...
tuner564 pisze:Ja tez mam hobby uwielbiam maluszki (...)

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 29, 2010 8:36 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

Nie karmić trolla!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro wrz 29, 2010 9:05 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

tuner564 pisze:O matko chcecie mi maje bezpłodną zrobić !

Wcześniej byłem przekonany że to uodpornienie na choroby , odrobaczenie itp. - mogłem poszukać sobie na necie mój błąd.

Nie będę jej kaleczył bo uwielbiam małe kotki i zawsze znajdę kogoś co przygarnie małego kociaczka .

Jak możecie to robić swoim pupilom ??

A do weta jadę jutro ale nie będę sterylizował dla mnie to kalectwo.

Dziewczyny chciałybyście być bezpłodne ??

Gdybym miała mieć dzieci z kimś takim jak Ty - zdecydowanie wolę bezpłodność! To po pierwsze. A po drugie - zastanów się, czy Ty za każdym strzałem chciałbyś mieć czworaczki?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 29, 2010 9:12 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

vega013 pisze:
marija pisze:...Mam nadzieję, że tacy faceci jak Ty nie istnieją- wypierdki bez własnego zdania, bez jaj i bez serca, dorośli faceci dający rządzić sobą rodzicom i siostruni, bojący się ciemności w mieście i panikujący, gdy zgubią drogę i nie mają kogo zapytać...


Istnieją, istnieją... Ludzie z zespołem Downa też istnieją...

Dlatego zaproponowałam zakończenie dyskusji. Owszem, można rozmawiać, ale nie z człowiekiem poniżej jakiegokolwiek poziomu.

Nie obrażaj ludzi z zespołem Downa :evil:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 29, 2010 9:19 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

Nie kłócić się między sobą :twisted:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro wrz 29, 2010 9:22 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

CatAngel pisze:Nie kłócić się między sobą :twisted:

O ile dobrze rozumiem Dziewczyny, nie chodzi o kłótnie, tylko o uściślenie pojęć :wink:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 29, 2010 9:29 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

Chodzi o to, że razi mnie porównywanie osób z zespołem Downa z autorem watku. IMHO jest dla nich wysoce obraźliwe...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 29, 2010 9:35 Re: Moją Maje potraciło auto :cry:

Zofia&Sasza pisze:Chodzi o to, że razi mnie porównywanie osób z zespołem Downa z autorem watku. IMHO jest dla nich wysoce obraźliwe...

Ależ oczywiście!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 55 gości