małe białe zaszczepione ,wetka mówi że to brzydactwo

a ona jest taka piękna

jedno ucho stoi na baczność wielkie jak u nietoperka drugie klapie ,chude łapunie i przerzedzona sierść

ale bardzo łądnie już porasta włoskami ,co z tego wyrośnie
gruszki na wierzbie lub sliwki na sośnie
Poncia nadal na zastrzykach ,na całe szczęście w sobotę kiedy będę u wetki mogę wziąść na wynos ,leczenie moich osobistych pupilów kosztuje okropnie dużo .
Ważne jednak że czuje się zdecydowanie lepiej ,je ,nie krwawi jej z pysia ,jak się wygoi rwiemy .
Kociaki prawie ok . tz. dwa całkiem Ok ale MR Marcelek nadal się leczy .
66 dkg to już ładna waga .
Spojrzałam na mapę w nocy już przymrozki ,co będzie z tymi maluchami na dworzu
ja od jutra zacznę palić w piecu ,nie ma co czekać do weekendu .
Gosiu dzięki za olejak ,powiedz mi tylko proszę czy on cały czas tyle ciągnie ? podłączyłam a licznik jak zaczął zap....

wyłączyłam i tak musi się olej ustać .