Anetko, bardzo mi przykro... przytul Mamę, też na pewno bardzo przeżywa
gdyby nie Wy, Maga odeszłaby już dawno, w schronisku. Miała parę szczęśliwych chwil w ostatnich miesiącach życia, będzie mieć co wspominać z tamtej strony. I wiem, że to być może okrutne, ale dobrze, że choroba postępowała tak szybko, że nie dała szansy na cierpienie.
Maga [']