ZYGMUNT za TM.. [']..

ja trzymam kciuki za biednego Zygę i decyzję aamms to nie będzie łatwe dla nikogo

Na razie nie widzę jakiejkolwiek poprawy po sterydzie..

Przed chwilą nasypywałam do pudełka chrupki dla kociastych na kolację..
Zygmunt am wyszedł spod biurka i poprosił o jedzenie..
Chrupek nie chciał..
Dałam mu saszetkę animondy..
Jak wychodziłam, to właśnie zaczynał jeść..
Zobaczymy ile zje..
Ale sam poprosił.. :dance:

Chociaż wet powiedział, że jeśli po sterydzie się poprawi to prawie na 100% jest pewien diagnozy..

I teraz sama nie wiem czy mam się cieszyć czy martwić..

Cieszyć! Bo po pierwsze - je. A po drugie - wiadomo, co mu jest i można konkretnie działać.

Trzymajcie się :ok:

Weci się czasem mylą............
Na razie się ciesz, bo je. I na tym się skup.

Trzymaj się!

Dużo to on nie zjadł..

Kilka kęsów i trochę sosiku..
Teraz znowu lezy pod biurkiem..

jak Zygmunt po nocy?

Wcale nie lepiej niż wczoraj..

Wyszedł do miseczek, powąchał i nic więcej..
Za to koniecznie chce się przytulać i chce być głaskany.. Jeśli już wyjdzie spod biurka..
Ale jednak większość czasu spędza tam..

Nie jest dobrze..

cholera

a może mleka dla kociąt by dziubnął? koty to lubią,ale pewnie dostaje dobre jedzenie tylko chęci mu brak

Jak ma anemię, to może mu być zimno.

U mojego też tylko sterydy pomagały, właściwie nadal jak jest gorzej musi je dostawać ...

Może jakas pasta energetyzująca? Żeby mu sił i apetytu dodać? W Gagata wciskałam Gimpeta CatPower i nieśmiertelnego CaloPeta (prawie rok - pożarł chyba tony tych past energetycznych).

Nie wierzę, nie może się poddać teraz

Może coś na odporność... jakiś immunodol albo beta glukan? tylko chyba trzeba spytać weta, czy przy tej chorobie można. Bo na przykład przy autoimmunologicznych odporność i tak już jest za wysoka.

Bidulek. Może by się skusił na jakiegoś whiskasa chociaż?

W tamtym domu nie chorował, mimo że w ogole o niego nie dbali... a tu od razu kryzys :roll:

Może to powikłania po zabiegu :?:

14.09 zabieg, 20.09 przestał jeść :roll:

6 dni po...

sisay pisze:Może coś na odporność... jakiś immunodol albo beta glukan? tylko chyba trzeba spytać weta, czy przy tej chorobie można. Bo na przykład przy autoimmunologicznych odporność i tak już jest za wysoka.

Bidulek. Może by się skusił na jakiegoś whiskasa chociaż?

W tamtym domu nie chorował, mimo że w ogole o niego nie dbali... a tu od razu kryzys

Tak to już jest

Koty często się "sypią" po przeniesieniu nawet w lepsze warunki. Nie myślicie o badaniu szpiku? Tyle że to narkoza i potem czekanie na wynik...

jak on taki słaby to przeżyje następną narkozę? nie znam się-tylko pytam
w poprzednim domu miał biednie to prawda,teraz miał zabieg,zęby przestały go boleć,może jeść -ale tam nie miałby szansy na leczenie,na kroplówkę na nic.
jest w dobrych rękach i pod kontrolą weta to najważniejsze.może zechce zawalczyć !

Poranny posiłek zniknął.. :dance:

Jesteśmy po drugiej dawce sterydu..
Jest lepiej..
Przynajmniej na razie..

ZYGMUNT za TM.. [']..

Kto przegląda forum