Malwinka DT Naya/Fredzia DT mar9/Leonek DS zuza!:))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 21, 2010 18:29 Re: P. Rozpacz - POMOCY dla stada oswojonych kotow!!!:(( RUSZYŁO

Jose Arcadio Buendia pisze:Fredzia przechodzi kolejne szczeble kociej drogi do raju, czyli własnego domku:) Ma szczęście, że ma taką przewodniczkę:)

Fredziolina nawet u weta była bardzo grzeczna, ja tam nie wiem ale cuś podejrzewam, że ryśka ściemnia z tym, że Fredzia z podwórka była zgarnięta :mrgreen: :wink: , to taki grzeczny kotek :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 21, 2010 18:38 Re: P. Rozpacz - POMOCY dla stada oswojonych kotow!!!:(( RUSZYŁO

No bo przecież... Fredzia miała dom, na pewno :( Tylko została wyrzucona, jak niepotrzebna rzecz... :cry:


Nadal bardzo, bardzo potrzebne są domy tymczasowe, dla pozostałych tam kotów... Dzięki Anicie i Tomkowi możemy uratować kolejnego :1luvu: - już jutro wieczorem będzie u mnie burasio, nie ten z chorą łapeczką, bo tamten nie pojawił się, ale inny, równie potrzebujący pomocy...
Została słodka trikolorka, zostały rudaski, zostały króweczki... i bardzo, bardzo potrzebują schronienia przed zimą :(
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto wrz 21, 2010 18:58 Re: P. Rozpacz - POMOCY dla stada oswojonych kotow!!!:(( RUSZYŁO

ryśka pisze:No bo przecież... Fredzia miała dom, na pewno :( Tylko została wyrzucona, jak niepotrzebna rzecz... :cry:


Nadal bardzo, bardzo potrzebne są domy tymczasowe, dla pozostałych tam kotów... Dzięki Anicie i Tomkowi możemy uratować kolejnego :1luvu: - już jutro wieczorem będzie u mnie burasio, nie ten z chorą łapeczką, bo tamten nie pojawił się, ale inny, równie potrzebujący pomocy...
Została słodka trikolorka, zostały rudaski, zostały króweczki... i bardzo, bardzo potrzebują schronienia przed zimą :(

wiesz, czasem się cieszę, że nie mam okazji poznać tych "ludzi", którzy w taki sposób pozbywają się zwierząt bo jakem z reguły spokojny człowiek jest to mogłabym wyjść z siebie i powiedzieć im coś, co podlega pod Kodeks Karny :twisted:
za pozostałe kotunie mocno, mocno trzymam kciuki, może poróbcie im zdjęcia, ludzie z zasady są wzrokowcami i jak zobaczą zdjęcia to może następnemu się uda znaleźć ciepły kąt
nie chcę się broń Boże wymądrzać ale w zalewie tych kocich nieszczęść suchy opis, że są gdzieś jakieś koty potrzebujące pomocy to tylko opis a widząc zdjęcie konkretnego kota człowiek jakoś bardziej reaguje, utożsamia się z tą konkretną kocią bidą, no nie wiem, jak tak myślę
to tak, jak z banerkami, czasem wchodzi się do jakiegoś wątku przez chwytający za serce banerek, ja właśnie przez banerek Klary w podpisie Anitki weszłam do wątku Klary
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 21, 2010 19:59 Re: P. Rozpacz -POMOCY dla stada OSWOJONYCH kotow! Pilnie DT!:((

Zdjęcia na pewno pomagają w szukaniu ds i dt, sprawdzone na sobie ;) A nad transportem drugiej kotki, krówki własnie myślimy. Szukamy transportu z Bielska w kierunku Katowic :D
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Wto wrz 21, 2010 20:23 Re: P. Rozpacz -POMOCY dla stada OSWOJONYCH kotow! Pilnie DT!:((

mar9 pisze: (...)
ludzie z zasady są wzrokowcami i jak zobaczą zdjęcia to może następnemu się uda znaleźć ciepły kąt nie chcę się broń Boże wymądrzać ale w zalewie tych kocich nieszczęść suchy opis, że są gdzieś jakieś koty potrzebujące pomocy to tylko opis a widząc zdjęcie konkretnego kota człowiek jakoś bardziej reaguje, utożsamia się z tą konkretną kocią bidą, no nie wiem, jak tak myślę

Podpisuję się obiema łapami , również przetestowane na własnej smutnej postaci :wink:

naya pisze: Szukamy transportu z Bielska w kierunku Katowic :D

Złożyłam już wcześniej deklarację w kwestii transportu i ją podtrzymuję, ale :oops: chwilowo jest problem ze złomem użytkowym, który odmówił współpracy. :evil: Mam nadzieje, że magicy-mechanicy szybko się z awarią uporają. Bendem informować.

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto wrz 21, 2010 20:32 Re: P. Rozpacz -POMOCY dla stada OSWOJONYCH kotow! Pilnie DT!:((

Betaka - super :1luvu: W takim razie czekamy na informację :D
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Wto wrz 21, 2010 22:20 Re: P. Rozpacz -POMOCY dla stada OSWOJONYCH kotow! Pilnie DT!:((

W tej chwili szukamy DT dla tej kotusi:

http://images8.fotosik.pl/441/10da63fba3f48a8fmed.jpg
http://images8.fotosik.pl/441/3c2d1037b2a889bbmed.jpg
http://images8.fotosik.pl/441/06d620ea8fd54030med.jpg

Nayu, jeśli do niedzieli nie uda nam się zorganizować transportu, to w niedzielę przywieziemy kicię do Katowic. Wymyśl imię - bo zostawiamy domom tymczasowym ten zaszczyt :lol:
Betaka, wielkie dzięki dobra kobieto :!:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro wrz 22, 2010 9:47 Re: P. Rozpacz -POMOCY dla stada OSWOJONYCH kotow! Pilnie DT!:((

Magda, Naya - wysłałam Wam PW o temacie transportowym :D

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro wrz 22, 2010 12:43 Re: P. Rozpacz -POMOCY dla stada OSWOJONYCH kotow! Pilnie DT!:((

Naya ma wyłączony telefon, myślę, że bezpieczniejszy w takim razie będzie piątek :)
A my po południu zabierzemy kicię na powtórkę antybiotyku i kontrolę pozabiegową.

Prawdopodobnie dzisiaj wieczorem będziemy mieć nowego gościa - burasia. Nie zapeszam i nie umawiam mu kastracji na jutro, dopóki go nie będę mieć w rękach (ile razy umówiłam zabiegi, tyle razy coś stawało na przeszkodzie).
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro wrz 22, 2010 13:36 Re: P. Rozpacz -POMOCY dla stada OSWOJONYCH kotow! Pilnie DT!:((

ryśka pisze:Naya ma wyłączony telefon, myślę, że bezpieczniejszy w takim razie będzie piątek :)

Może być piątek, ale jestem cały czas pod parą , więc jeśli dacie znać SMSem jeszcze dzisiaj, to jestem w stanie zorganizować się w ciągu godziny :)

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro wrz 22, 2010 20:20 Re: P. Rozpacz -POMOCY dla stada OSWOJONYCH kotow! Pilnie DT!:((

Jestem, wróciłam i... nie wiem jak to się stało z tym telefonem 8O :| Licho jakieś czy cuś :?
W każdym razem piątek jak najbardziej nam odpowiada :D Posłałam pw :)
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Śro wrz 22, 2010 21:20 Re: P. Rozpacz -POMOCY dla stada OSWOJONYCH kotow! Pilnie DT!:((

Jutro Budrysek przywiezie do mnie Buraska :) Rano postaram się umówić kastrację na piątek - żeby chłopak pomponami moich dziewczynek nie straszył ;) :twisted:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro wrz 22, 2010 21:27 Re: P. Rozpacz -POMOCY dla stada OSWOJONYCH kotow! Pilnie DT!:((

wielkie dzięki za pomoc dla kociaków z punktu w P-nie :1luvu:

jest ich tam spora gromadka, niestety jest to tak ogromny teren ,ze czasami po prostu ich nie ma :(
trzeba by czekac chyba cały dzień na nie albo byc tam rano na karmieniu
tzn nie ma tam typowego karmienia jest miska z karma i tyle
kto przyjdzie ten zje i tyle :(

wiem tez ,że kociaki niestety wchodzą na wybiegi dla psów i zle się to kończy :(
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
Obrazek

BUDRYSEK

 
Posty: 5240
Od: Czw maja 22, 2008 19:37

Post » Czw wrz 23, 2010 6:53 Re: P. Rozpacz -POMOCY dla stada OSWOJONYCH kotow! Pilnie DT!:((

Fredziolina jeszcze ma momenty paniki, chowa się wtedy za łóżkiem ale po chwili wychodzi.
Tak dla uspokojenia cioć: te momenty paniki wynikają z temperamentu innych kotków, zdarza się,np. że któryś nagle wystartuje jak rakieta i przeleci z jakimś indiańskim okrzykiem wojennym przez dziuplę.
Pozostałe reagują na te ekscesy różnie, niektóre nerwowo a niektóre ledwie oko otworzą, tak dla sprawdzenia, któremu to tym razem odbiła palma :mrgreen: .
Ten stoicki spokój wykazują z reguły moje koty, w końcu tyle tymczasów się przewinęło, że pewnie nic już ich nie zdziwi.
Pomijając te momenty paniki to z Fredzią jest coraz lepiej, w kuwecie nie zauważyłam obcych, niunia lubi spać na miękkich miejscach a wczoraj przyuważyłam, że sama zaczęła się bawić piłeczką.
Wcześniej tzn. już w niedzielę biegała za światełkiem z laserka ale za tym to wszystkie koty szaleją to nawet nie pisałam, ale że wczoraj sama zaczęła sie bawić to spory krok naprzód. Poza tym to co wyprawia ze swoim ciałkiem przy głaskaniu to przekracza ludzkie pojęcie, takie skręty i ewolucje wyprawia, że nadawałaby się do programu "Mam talent" :mrgreen: .
Ogólnie mówiąc jest przeeeesłoooodkaaaa :lol: :1luvu: :lol:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw wrz 23, 2010 21:19 Re: P. Rozpacz -POMOCY dla stada OSWOJONYCH kotow! Pilnie DT!:((

Niestety burasek do mnie nie dojechał. Budrysek go bez kłopotu złapała, ale... po wypuszczeniu w mieszkaniu Budryska okazało się, że nie da się go tak łatwo złapać drugi raz. Prawdopodobnie to kot na pół oswojony, raczej nie jest domowym miziakiem. Na pewno będziemy go kastrować, ale potem raczej wypuścimy go z powrotem - by miejsc w domach tymczasowych nie zajęły koty nieadopcyjne.
Złapałam za to jedną kicię na kastrację, także dzikuskowatą - bardzo się cieszę, że się udało, bo przynajmniej nie muszę odwoływać zabiegu umówionego na jutro.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], misiulka i 700 gości