Sawa w dniu wczorajszym miała robiony test w kierunku FIV+FeLV. Co za tym idzie, była oglądana przez wetów, nic ich nie zaniepokoiło. Być może, coś zaczynało się dopiero kluć a łapanka i pobieranie krwi przeważyło szalę no i Sawa wygląda już dziś jak wygląda. Z tego co Sabbatha mówi, pod powieką czuć pod palcem ruch gałki ocznej, więc nie ma tragedii pod tytułem brak oka

Myślę, że Sawa ma zapalenie spojówek, są pewnie przekrwione i spuchnięte i stad to zamknięte oczko. Na szczęście Sawa to duża, silna dziewczynka

Jest szczepiona, odporna (chyba nigdy u nas niczego nie podłapała), więc myślę, że szybka kuracja lekami i Sawa będzie funkiel-nówka-nieśmigana

Gosiu, bardzo Ci dziękuję za dom dla Sawy. I dzisiejszą miłą rozmowę
