Tarnobrzeg - powódź - KRK transport darów 23.07 !

Na forum tarnobrzeg.info jest wpis , z którego wynika, ze strażacy próbują zabierac psy i dowożą karmę (choc to pewnie kropla w morzu potrzeb)

apm pisze:Byłam na sienkiewicza dzisiaj z karmą z tego co słyszałam od Pani doktor nie wszystkie zwierzęta da się przetransportować bo się boją i strażacy rozsypują karmę po domach jak można jakoś jeszcze pomóc to proszę o informacje mam pare dni wolnego więc mogę pomóc.

http://www.tarnobrzeg.info/index.php?mo ... 0&start=15

Podnoszę i pytam, jak sytuacja? Na stronie, do której wkleiłaś link Nitko/Karinko nic nowego nie piszą. Bardzo bym chciała pomóc bardziej "namacalnie", ale mogę tylko finansowo

Sylwka z Krakowa wybierała sie dziś do Tarnobrzega. Pewnie będzie potem wiedziec coś więcej. Wiadomości sa na wątku o ewakuacji krakowskiego schronu.
viewtopic.php?f=1&t=111484&start=255

Bardzo potrzebne domy tymczasowe dla kotów!!!!!!!!!! Dzwoniłam do Tbg, po psy zgłaszają się właściciele,po koty nie.Nie ma ich gdzie przetrzymać.Dotarł transport z Krakowa,są klatki,karma...itd.Najgorsze jest to,że psy umierają na dachach z...pragnienia, z udaru.Nie ma jak do nich dotrzeć.Kiedy to się skończy?

Kocięta są?

Nie wiem.Podałam Ci numer na pw.Tam co chwilę coś się zmienia.Bardzo Ci dziękuję. :1luvu:

Dzięki, już dzwoniłam. Jak będzie potrzeba, to pomogę.

kwiatkowa pisze:Dzięki, już dzwoniłam. Jak będzie potrzeba, to pomogę.

kwiatkowa, jakby co to daj znać - też postaram się pomóc.

Na dogo jest wiadomosc od Sylwii:

Jest tragicznie.
Nie ma na razie sensu załatwiać łodzi. Nawet by dostać się samochodem w okolice wody potrzebna przepustka (to już załatwione). Pływają tylko strażacy na amfibiach, teraz popłynie z nimi wolontariuszka, nie wiadomo czy zgodzą sie zabrać zwierzęta na poklad.

Wyławiane psy i koty są wywożone na 2 "wyspy", czyli kawałki suchego gruntu otoczone głeboką wodą. Strażacy zawożą im tam jedzenie które znika w zastraszajacym tempie. Choć tyle, bo na razie wolontariusze mają związane ręce

Trochę zwierząt w domach tymczasowych. Na razie potzrebujących schronienia nie ma, pojawiąsi ejak woda zacznie opadać. Bedzie lokal, klatki są, przydadzą się następne!

Potrzebna karma w kazdej ilości! I to przez najbliższe tygodnie! Błagaja o nią również ludzie których zalalo! Nie mają czym nakarmić własnych zwierząt! Na granicy wody sucha karma porozstawiana w krzakach, przemykające burki korzystają.

Potrzebne pieniądze na leczenie w najblizszym czasie! Wielu wetów zaangażowanych, w tym inspektorat, ale leki kosztują. Panuje potworny upał, zwierzęta na wyspach odwodnione.
I pełno martwych pływajacych zwierząt, głównie gospodarskich, które zaczną się zaraz rozkładac, dziś/jutro służby zaczną wyławiać zwłoki.

Pieniądze wpłacać na konto podane na pierwszej str0nie??

Tak, na Ogrod Sw. Francisza

Chociaż tak mogę pomóc zwierzakom z mojego rodzinnego miasta

Może można by poprosić o pomoc Radio Leliwa? Teraz ludzie na pewno często słuchają w oczekiwaniu na wieści...

Radio Leliwa co chwilę nadaje komunikaty.O zwierzętach również.Ostatnio był komunikat,że jest miejsce dla dwóch kotów.
Ja jestem z Tarnobrzega,to miasto jest bardzo mi bliskie i dziękuję wszystkim,którzy pomagają. :1luvu:

ewar pisze:Radio Leliwa co chwilę nadaje komunikaty.O zwierzętach również.Ostatnio był komunikat,że jest miejsce dla dwóch kotów.
Ja jestem z Tarnobrzega,to miasto jest bardzo mi bliskie i dziękuję wszystkim,którzy pomagają.

W takim razie kasuję połowicznie już napisanego maila do Leliwy

(paradoksalnie żałuję, że nie jestem teraz w Tarnobrzegu. Nigdy nie wiązałam przyszłości z tym miastem, ale jak myślę teraz, ze mogłabym pomóc... i o "mojej" wetce... Strasznie mi smutno)

Gdyby jakimś cudem zdarzyło się, że ktoś z Lublina pojedzie, to mogę oddać dwie klatki gryzoniowe (dla kociąt mogą być, bo dla dorosłych kotów za małe

), budkę dla kotów, taką do spania, kuwetę, ze dwie miseczki. Raczej ukierunkowane na koty i raczej do lecznic. Poszedł właśnie przelew na Ogród Św. Franciszka.

Tarnobrzeg - powódź - KRK transport darów 23.07 !

Kto przegląda forum