Teoretycznie DT ale na czas nieokreślony też wchodzi w grę ,może jak się zacznie sezon na adopcje ktoś się zainteresuje tą dwójką. W obecnej sytuacji każda opcja jest do rozważenia.
Tyle historii znalazło szczęsliwy finał za sprawą cudownych ludzi z MIAU, jednak pomimo najszczerszych chęci przeprowadzonych działań wielu ludzi ,dla tej dwójki los nie okazał się łaskawy... Nie znam wszsytkich szczegółów ,ale wiem że dziś już DEFINITYWNIE i NIEODWOLALNIE muszą się wyprowadzić z DT..Gdzie teraz zamieszkają? Czy Fundacyjna klatka to jest to na co zasłużyli? I pytanie ,dlaczego przed dylematem " co teraz zrobić' stoi osoba ( osoby) ,które pomagają a nie wlaściciele ,którzy pozbyli się problemu....
przepraszam ze dopiero dzis , ale nie chcialam zapeszac.... koty sa od 3 dni w nowym domu! RAZEM! Bez innych zwierzakow i z super ludzmi Maja wiec dwie pary rak i kolan na wylacznosc!