miszelina pisze:Na Kocimskiej była dzisiaj ze mną studentka Magda, będzie teraz chodzić w weekendy i jeszcze jakieś dni (Tweety wie wszystko). Dobrze byłoby, żeby dziś wieczorem też ktoś z nią podszedł, żeby nie zostawić jej tak samej. KTO MOŻE?
Spryskałam wirkonem wszystko, co się dało (kontenerki, paczki, przedmioty w cat-roomie). Magda ma wieczorem dodać wirkon do wody do zmywania podłogi i umyć w obu pomieszczeniach. Pranie ponownie wypłukałam i rozwiesiłam.
Żadnych niespodzianek nie zastałyśmy, wszystkie koty jadły i kuwetkowały. Pożegnaliśmy Armaturki (nie bez żalu za Cincilem)
bardzo ważne! Magda jest zupełnie nowa, była dzisiaj pierwszy raz i może sobie nie poradzić popołudniu sama.
Czy klatka Agłaji była odkażona?