Bazylek co miał zgniłą łapę, już w kochającym domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 04, 2010 9:22 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

magdaradek pisze:Byłam dzis w lecznicy na chwilę, zajrzałam do Azylka , a on...........zaczął mi śpiewać 8O
ładnie go Ciocia CoolCaty nauczyla :ryk: tylko za nic nie moglam rozpoznać, co to za kolęda była :ryk:



he, he :D
Jak jeszcze chłopak poćwiczy pod okiem Ani to na Boże Narodzenie taki show zrobi, że ho, ho :wink:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 04, 2010 9:33 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

No proszę jaki muzykalny kot :wink: może nam się uda jeszcze go posłuchać :roll:
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Czw mar 04, 2010 10:16 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Rozśpiewany maludek :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Mam nadzieję, że wkrótce znajdzie wspaniałego stałego słuchacza :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw mar 04, 2010 10:28 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

czyli co, rozmowna bestyjka..? :D

HOP :!: :wink:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw mar 04, 2010 13:09 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Muzykalny kot szuka muzykalnego domku! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69420
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 04, 2010 14:59 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

ciekawe co dzisiaj u Azylliana :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 04, 2010 15:26 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

oby jak najlepiej :ok: :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw mar 04, 2010 15:47 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

a pewnie, że jest lepiej :)
Dziś Azylek miał wizytę trzech cioć. Na początku leżał w klatce i nic, potem zaczął śpiewać, potem otworzono klatkę i puknięto miskami i kocio się zerwał na łapki, znaczy wstał, podszedł do misek, szukał jedzenia, mądrala :) Nie było żarcia, wiec wywalił się na plecki i popatrzył tak, że no... ściska w środku. I gadał i się patrzył i miział - to jest świetny kot :) Niezwykły. Szokuje zmiana, jaka w nim zaszła - mimo że jeszcze chudziutki i słaby, i ten szew rozłażący się na pół boku, kocio ma ogromne siły i wolę życia. Do tego jest bardzo ładny :) srebrno-bury, i oczy duże, zielone, i fajne pysio. Lubi na rączki, ugniatał jedną łapiną kurtkę Duszka, i patrzyl się wokół. A potem dałyśmy w michy żarcia i jadł, apetyt to ona ma :) i dobrze, bo wychudł po przejściach, miednicę znać.
Odetchnęłam, że zaczął wstawać, jak siedzi albo leży, łapkę ustawia pośrodku ciała, mądry kot.
Z chodzeniem jeszcze nie bardzo, ale ciekawi go otoczenie (jak słyszy inne koty to śpiewa), a po żarełku zrobił piękny koci grzbiet.

mam foty, jak zgram to wrzucę coby się ciocie pozachwycały :mrgreen:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw mar 04, 2010 15:52 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Ja już w zachwyt wpadłam czytając twój opis a co dopiero gdy zobaczę fotki :D
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 04, 2010 17:44 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

No no widać że mamy kocią gwiazdę. Nawet znalazłam dla niego zespół http://www.jinglecats.com/

Nikt nie chce kota-kolędnika? :kotek:

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Czw mar 04, 2010 17:50 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Kasia od Behemotha pisze:No no widać że mamy kocią gwiazdę. Nawet znalazłam dla niego zespół http://www.jinglecats.com/


Filmik i kociaste super :lol:
Rzeczywiście extra zespół dla naszego milaska :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 04, 2010 18:44 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw mar 04, 2010 18:56 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Ależ mu jest dobrze na tych rączkach !
No po prostu patrzeć i zachwycać się :1luvu:

Trzymam kciuki za gojenie :ok:

kotekŁatek

 
Posty: 164
Od: Sob cze 09, 2007 19:10
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post » Czw mar 04, 2010 19:02 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw mar 04, 2010 19:03 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Ech tyle szczęścia go spotkało,teraz tylko czekać aż zupełnie odzyska siły.
Przepiękny miziak,widać ze uwielbia towarzystwo człowieka i na pewno w przyszłości będzie prawdziwym kocim przyjacielem :D
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 79 gości