K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 25, 2010 16:19 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

A ja wiem, gdzie jest jeden wasz transporter. Tez chcecie wiedzieć? :D

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 25, 2010 17:18 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

Tosza pisze:A ja wiem, gdzie jest jeden wasz transporter. Tez chcecie wiedzieć? :D


no, ba! oddawaj raz i dwa! Nie dość, że mamy wściekłe Armaturki, to jeszcze nasz kontener się zapodział :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 25, 2010 18:19 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

Tweety pisze:
Tosza pisze:A ja wiem, gdzie jest jeden wasz transporter. Tez chcecie wiedzieć? :D


no, ba! oddawaj raz i dwa! Nie dość, że mamy wściekłe Armaturki, to jeszcze nasz kontener się zapodział :wink:



Niejeden ;)

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 25, 2010 18:21 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

Tweety pisze:
Tosza pisze:A ja wiem, gdzie jest jeden wasz transporter. Tez chcecie wiedzieć? :D


no, ba! oddawaj raz i dwa! Nie dość, że mamy wściekłe Armaturki, to jeszcze nasz kontener się zapodział :wink:

jest u pani od Armaturek. A co ja wam mam go oddawać, skoro nie ja go tam zawiozłam :D . Ja go tylko tam widziałam :D

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 25, 2010 19:21 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

kastapra pisze:
Tweety pisze:
Tosza pisze:A ja wiem, gdzie jest jeden wasz transporter. Tez chcecie wiedzieć? :D


no, ba! oddawaj raz i dwa! Nie dość, że mamy wściekłe Armaturki, to jeszcze nasz kontener się zapodział :wink:



Niejeden ;)


no proszę!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 25, 2010 19:47 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

Dzwonilam do pani Reginy z Bytomia. Jutro ma operacje, jak wszystko pojdzie dobrze za tydzien idzie do domu. Pani bardzo teskni za Ivanem, opowiadala ze jak byla po operacji kregoslupa to Wojtaszek przychodzil i ja grzal i bardzo szybko doszla do formy az lekarze sie dziwili... Ona jest gryfna babeczka. Prosze o kciuki jutro, zeby doszla do siebie - Ivan ma szanse na fajny dobry slaski dom...

A za mnie kciuki we wtorek popoludniu. Bede w Bytomiu zalatwiac zyciowa sprawe
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw lut 25, 2010 19:51 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

Karaluch z Ecikiem pojechali z Robertem do KV na operację (ja oczywiście nadaję jeszcze z pracy zamiast siedzieć z nimi w samochodzie :evil: ). Odbierają prawdopodobnie też Melwina, który idzie pod opiekę Karaluszka. Dziewczyna ma już pełny szpital u siebie w domu :( ale nikt się nie zgłosił do opieki a z kotem po ciężkiej operacji coś trzeba zrobić.

Lusia pojechała do domu z Kastaprą a Mela z Patką. Bądźcie szczęśliwe, kocie panienki!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 25, 2010 19:55 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

Tweety pisze:Karaluch z Ecikiem pojechali z Robertem do KV na operację (ja oczywiście nadaję jeszcze z pracy zamiast siedzieć z nimi w samochodzie :evil: ). Odbierają prawdopodobnie też Melwina, który idzie pod opiekę Karaluszka. Dziewczyna ma już pełny szpital u siebie w domu :( ale nikt się nie zgłosił do opieki a z kotem po ciężkiej operacji coś trzeba zrobić.

Lusia pojechała do domu z Kastaprą a Mela z Patką. Bądźcie szczęśliwe, kocie panienki!


To juz dzis? Siedza tam jeszcze? To sie pewnie zobaczymy bo my jedziemy do Romana z Mackiem. I Ruda tez chyba zabierzemy... kontrolnie tak, niech ja oslucha.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw lut 25, 2010 19:56 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

solangelica pisze:
Tweety pisze:Karaluch z Ecikiem pojechali z Robertem do KV na operację (ja oczywiście nadaję jeszcze z pracy zamiast siedzieć z nimi w samochodzie :evil: ). Odbierają prawdopodobnie też Melwina, który idzie pod opiekę Karaluszka. Dziewczyna ma już pełny szpital u siebie w domu :( ale nikt się nie zgłosił do opieki a z kotem po ciężkiej operacji coś trzeba zrobić.

Lusia pojechała do domu z Kastaprą a Mela z Patką. Bądźcie szczęśliwe, kocie panienki!


To juz dzis? Siedza tam jeszcze? To sie pewnie zobaczymy bo my jedziemy do Romana z Mackiem. I Ruda tez chyba zabierzemy... kontrolnie tak, niech ja oslucha.


mają być o 20-stej

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 25, 2010 19:58 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

O rany trzymam kciuki za Ecika....
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw lut 25, 2010 20:15 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

moja kochana Lusieńka?

kurka, nie pożegnałam się z nią. Niech jej dobrze będzie, meli też oczywiście :D
Aga, a nie wiesz co u Ivanki słychać?
Są szanse na zdjęcia z DS?
Od Lusi też...
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Czw lut 25, 2010 20:54 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

Raport z Kocimskiej: jest ok, jeden pawik z kłakami, poza tym qupki wszystkie w porządku. Podejrzewam, że winowajcą była śmietana, którą koty we wtorek zjadły :twisted:
Aleks wymiziany, Armaturki wybawione wędką. Chyba mamy jednego chłopaka i dwie panienki (szynszyl to dziewczynka na nasze oko).
Aleks został w klatce, żeby jutro było łatwiej.
Umyłam klatki po Lusi i Franiu, kuwetę oraz tę drugą, która stała brudna w łazience. W sobote rano postawię pranie, jak się uda. Oraz przy okazji kontenerek, który też był brudny. A miało być inaczej :evil:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lut 25, 2010 21:00 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

Lusiusia odstawiona, była bardzo szczęśliwa, udeptywała iprzytulała się do wszystkich :D

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 25, 2010 21:04 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

kastapra pisze:Lusiusia odstawiona, była bardzo szczęśliwa, udeptywała iprzytulała się do wszystkich :D



aaa, cudownie :1luvu: przekochana bezogonkowa kocina :flowerkitty:
mam nadzieję, Karola, że ją pożegnałaś ładnie :)
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Czw lut 25, 2010 21:07 Re: K-ów, żegnaj Franiu ['] :-((

Melwin w drodze do domu, znaczy do Karalucha. Mruczy i się przytula. To nie była jednak przepuklina tylko zwiotczenie przepony, trzeba obserwować. Ogonek ciachnięty.

Fazi w normie, nawet ponoć ciut lepiej

Ecik poszedł pod nóż, proszę trzymać za niego mocno!

Kosma - Ivanka super, mizia się i tuli, gdzieś mam jej fotki

Przypominam o konieczność sprzątania klatek i mycia kontenerów po opuszczeniu ich przez koty.

Miszelino, jeżeli ta 14-stka to ten od Ciebie (szary z czarną kratką) to możliwe, że mój mąż porwał go kiedyś z domu jak diabeł duszę i nie przyszło mu do głowy, że nasze koty mogły w nim zrobić chlewik, bo namiętnie sypiają w kontenerach wnosząc do nich żwirek. Jeżeli tak, to bardzo przepraszam, bo powinnam dawać przykład a tu kiszunia :oops:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 40 gości