Sylwuś - DT u Kiche_wilczyca i Satyr77. Doczekał się domu :)

Oby się udało i chłopak jak najszybciej doszedł do siebie. Najważniejsze że żyje

Aniu jesteś wielka

za najbliższe godziny........

Boże jakie biedactwo. Jakie szczęście że dzięki szybkiej akcji trafił w najlepsze ręce i że Satyrki znalazły u siebie kącik dla niego. Aniu, Anetko, Satyrki, brak słów :1luvu:

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

CC, Duszek, Kiche, Satyr! szacunek! :king:

przeogromnie Wam dziękuję. ja tylko mogę kibicować, służyć transportem w miarę możliwości i potrzeb. a Wy jesteście WIELCY przez ogromne W!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :1luvu:

Wyliże się, mały słodziak! Pod TAKĄ opieką nie ma wyjścia!
Dopiero doczytałam przebieg akcji od wczoraj - jesteście niesamowici. :1luvu:

Satyrki, nie znajduję słów podzięki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jesteście wspaniałymi wielkimi Człowiekami :1luvu:

CoolCaty - Koci Anioł, zawsze rusza na ratunek :aniolek:

Dzięki Tobie i drogiemu Duszkowi :king:

Sylwuś żyje - dzięki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Rany, jak dobrze, jak wspaniale!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wielkie kciuki i zaklęcia za Sylwusia, żeby już wszystko było dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

jak się słoneczko czuje od rana?

atla pisze:jak się słoneczko czuje od rana?

Mam wielką nadzieję, ze kituś czuje się dobrze dziś. Biedulku Ty kochany, trzymaj się.

atla pisze:jak się słoneczko czuje od rana?

Mam nadzieję,że odrobinę lepiej... :roll:

Jesteście niesamowici. :1luvu:

. James Bond by sobie lepiej nie poradził. Chylę czoło :mrgreen:

za Sylwusia :kotek:

Sylwusiu kciuki wielkie :ok:

Czekamy z niecierpliwością na informację o chłopaku. Teraz musi być dobrze :ok:

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

Sylwusiu, skarbie! jak się dziś masz? Ciocia Wilczyca i Wujek Satyr to już na włączonym silniku czekają, żeby po ciebie jechać! :love:

Sylwuś, trzym się :ok:

Nie jest dobrze. Kotek rano wybudzony zupełnie, odrobinke zjadl, ale po podaniu leków dostal wstrząsu. Ma wysoka gorączkę i jest w farmakologicznej śpiączce, bo strasznie obijał sie o ściany klatki. Jest w tej chwili pod stałym wlewem płynów, mocz odpływa ładnie. Powoli bedzimy go wybudzać. Niestety rokowanie jest bardzo ostrożne.

Sylwuś - DT u Kiche_wilczyca i Satyr77. Doczekał się domu :)

Kto przegląda forum