
nie obyło się także bez próby wymiany:P:P ( Diego bardzo chciał jechać z dziewczynami::))
Dziewczyny przywiozły także zwirek który przekażę do choruszków razem z Wiruskiem.

A teraz o Wirusku.
To jeden wielki chodzący strup .;(Bardzo proludzki ,miziasty i mruuuuuczący.Przychodzi na zawołanie....no CUD nie kot.
Dziewczyny będzie dobrze.Obiecuję!!!