

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
molly88 pisze:Co do kociaka po amputacji. Nie wiem kto mu robił amputacje bo napeno innya soba niz robiła moją Grey. Grey miała duża rane ale wyglądało to o niebo lepiej. A tu zrobione bylo tak na odwal sie jakby naprawde sie nie chcialo wetowi tego robicRana naprawde wyglada KOSZMARNIE
Agn pisze:molly88 pisze:Co do kociaka po amputacji. Nie wiem kto mu robił amputacje bo napeno innya soba niz robiła moją Grey. Grey miała duża rane ale wyglądało to o niebo lepiej. A tu zrobione bylo tak na odwal sie jakby naprawde sie nie chcialo wetowi tego robicRana naprawde wyglada KOSZMARNIE
eeee, no bez przesady...
Chirurgia plastyczna to to nie jest, ale cięcie nie jest spuchnięte, zaczerwienione, nic się nie sączy z rany. Kociak próbuje wstawać - znaczy się nie boli go [przynajmniej nie aż tak bardzo].
Inna sprawa, że trójłapek wymagałby tymczasu...
Kułko pisze:20 lat????![]()
natalia1001 pisze:molly88 pisze:Hm ktorego? Pochwal sie:D
Podobno kocurek, podobno 3-4 miesięczny. Podobno dziki - tak mi powiedziano, i ma ostre pazury bo jak mnie drapnął to mi w pięty poszło. Ale powoli zaczynamy udomawiać małego złośnika który jest biało rudy ale te kolor to taki wypłowiały rudy.Mała małpka skoczna bardzo bo włazi na meble i siedzi na samej górze
![]()
Płakał w nocy i musiałam wstać przed 6 rano by małego zabawiać. Siedział cały dzień pod łóżkiem daje się głaskać chociaż nie za każdym razem. Wieczorkiem pojadł i zrobił twardą qupkę i siku do kwiatka więc zawartość przeniosłam do kuwetki. Ot cały sierściuch![]()
jurto zawitam do lekarza by zbadać gówniarza bo ja nie bardzo wierzę by w schronie jakiś lekarz go widział.
krynia08 pisze:natalia1001 pisze:molly88 pisze:Hm ktorego? Pochwal sie:D
Podobno kocurek, podobno 3-4 miesięczny. Podobno dziki - tak mi powiedziano, i ma ostre pazury bo jak mnie drapnął to mi w pięty poszło. Ale powoli zaczynamy udomawiać małego złośnika który jest biało rudy ale te kolor to taki wypłowiały rudy.Mała małpka skoczna bardzo bo włazi na meble i siedzi na samej górze
![]()
Płakał w nocy i musiałam wstać przed 6 rano by małego zabawiać. Siedział cały dzień pod łóżkiem daje się głaskać chociaż nie za każdym razem. Wieczorkiem pojadł i zrobił twardą qupkę i siku do kwiatka więc zawartość przeniosłam do kuwetki. Ot cały sierściuch![]()
jurto zawitam do lekarza by zbadać gówniarza bo ja nie bardzo wierzę by w schronie jakiś lekarz go widział.
molly toi ten kotek
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Miaukowski i 39 gości