Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 12, 2010 14:01 Re: Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

:lol:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 12, 2010 14:08 Re: Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

To wcale nie jest śmieszne :twisted:

Jeżeli Nosek ma również jajniki, to trzeba będzie zrobić kastrację i sterylkę. Najlepiej jednocześnie. Kobieca strona Noska najwyraźniej już dojrzała, a jak mu i ta męska dojrzeje? Znienacka? :?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 12, 2010 14:11 Re: Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

8O

Obojnak??

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 12, 2010 14:14 Re: Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

Jeśli to faktycznie ruja, to Nosek jest obojnakiem, bo jądra ma i to wielkie.

Moim i mojej siostry (wieloletniej kociary) zdaniem to ruja na 150%. Zobaczymy co powie wetka...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 12, 2010 14:16 Re: Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

Jana pisze:To wcale nie jest śmieszne :twisted:

Jeżeli Nosek ma również jajniki, to trzeba będzie zrobić kastrację i sterylkę. Najlepiej jednocześnie. Kobieca strona Noska najwyraźniej już dojrzała, a jak mu i ta męska dojrzeje? Znienacka? :?

8O 8O

O rany, może to jakieś zaburzenia hormonalne?

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 12, 2010 14:19 Re: Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

_kathrin pisze:
Jana pisze:To wcale nie jest śmieszne :twisted:

Jeżeli Nosek ma również jajniki, to trzeba będzie zrobić kastrację i sterylkę. Najlepiej jednocześnie. Kobieca strona Noska najwyraźniej już dojrzała, a jak mu i ta męska dojrzeje? Znienacka? :?

8O 8O

O rany, może to jakieś zaburzenia hormonalne?

No ale skądeś te hormony muszą się brać :wink:
Niestety...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 12, 2010 14:21 Re: Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

Jana, jest piątek po południu, pora głupawki znowu nastaje. 8)
A tak serio: przypadki obojnactwa to chyba straszliwie rzadko się zdarzają?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt lut 12, 2010 14:24 Re: Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

Agneska pisze:Jana, jest piątek po południu, pora głupawki znowu nastaje. 8)
A tak serio: przypadki obojnactwa to chyba straszliwie rzadko się zdarzają?

rzadko, ale sie zdarzaja :wink: vide moja Telma :P

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lut 12, 2010 14:26 Re: Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

Beata pisze:
Agneska pisze:Jana, jest piątek po południu, pora głupawki znowu nastaje. 8)
A tak serio: przypadki obojnactwa to chyba straszliwie rzadko się zdarzają?

rzadko, ale sie zdarzaja :wink: vide moja Telma :P

Tja, od razu sobie o niej pomyślałam, jak zobaczyłam wygibasy Noska :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 12, 2010 14:26 Re: Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

Głupie pytanie zadałam :lol:

Ciekawe jak bardzo ma rozwinięte narządy żeńskie, jeśli ma oczywiście.
Kiedy do wetki jedziecie?

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 12, 2010 14:41 Re: Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

potwierdzam, najlepiej rownoczesnie kastracja i sterylka i jak najszybciej - ZANIM zaburzenia hormonalne sie zaczna

Telma miala bardzo slabo rozwinieta macice, no ale z drugiej strony pracie jej nigdy "nie wyszlo" :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lut 12, 2010 14:43 Re: Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

Beata, a jak się zorientowałaś, że Telma jest obojnakiem?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 12, 2010 15:00 Re: Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

Jana pisze:Beata, a jak się zorientowałaś, że Telma jest obojnakiem?

urosly jej jajka :lol: :lol: :lol:

to smieszna historia w sumie byla, bo jak miala 5 tygodni to miala mechanicznie rozszerzana cewke moczowa, bo cos bylo nie halo :wink: a to pewnie to pracie nie moglo wyjsc czy cus :lol:
a potem, chyba jak miala 5 m-cy to ja myslalam, ze to wrzody jej sie jakies zrobily :lol: i nawet zdjecia na forum zamieszczalam, wszyscy pekali ze smiechu :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lut 12, 2010 15:08 Re: Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

Ja w życiu raz tylko widziałam coś nieidentyfikowalnego.. (nie liczę pornusów) W szpitalu położniczym, kiedy pielęgniarki kąpały jedno z dzieci, to ono nigdy nie miało zakochanej mamy-obserwatorki za szybą, za to miało takie narządy płciowe, że nie wiadomo było czy to chłopczyk czy dziewczynka :( Smutne to było straszliwie.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 13, 2010 2:05 Re: Jednak jesteśmy zdecydowani oddać kotka. Nosek. Ruja...

Byłam dziś w lecznicy (z inną sprawą), dowiedziałam się, że zachowanie Noska mogą powodować jajniki, ale może to być też np. guz nadnercza. Noskowi trzeba zrobić usg i modlić się, żeby jajniki i ewentualna macica dały się zobaczyć.

Tak, Nosek to jajka z niespodziankami. Z bardzo drogimi niespodziankami :? :( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 87 gości