MIKUŚ Z ZAMKNIĘTEJ PIWNICY! KAN RADOMSKO! JUŻ W SWOIM DOMKU!

Hanulka pisze:napisałam w imieniu andzeliki pw do domku, w sprawie poniedzialkowego odbioru koteczka, odezwał sie? bo do mnie nie

już domek

się odezwał, pragnie Mikusia w poniedziałek z instrukcją obsługi (antybiotyk).. a my pomożemy w kastracji, jesli będzie taka potrzeba... :1luvu:

Domek jest odpowiedzialny i odezwał się :1luvu:

W poniedziałek wet rozstrzygnie sprawę ,czy Mikuś może jechać do domku aby nie zrobić kłopotu Dużym :1luvu:

Jak dobrze pójdzie to ten koleżka jutro jedzie ze mna do Konstancina - a tam odbieraja go jego Duzi :wink:

Grzanie doopki we własnym domu to jest to!

Obrazek

swoją drogę to futerko ma niesamowity kolorek

Alez on piekny!!!
Mam nadzieje, ze jutro lekarz pozwoli mu jechac do domku. Andzelika pisala, ze ma cos z uchem, bidulek.
Trzymamy kciuki za Mikusia

oj grzanie dooopola jest najlepsze w we własnym M-? :ok:

Super że kocio znalazł domek :ok:

za dziś....

dzisiaj jadę do domku

Ciekawe czy przyjedzie, bo jeszcze sie Andzelika nie odezwala jak bylo u weta i czy moze jechac...

Jestem , jestem. Nadal innych objawów oprócz wysłuchanych szmerów nie widać . Może Twój wet nic nie usłyszy złego? Może to pomyłka? Jak już pisałam Mikuś trafił do mnie z zapaleniem ucha , zostało ponoć wyleczone / otrzymywał leki zarówno podskórnie jak i miejscowo do ucha /. Teraz zauważyłam niewielką wydzielinę z lewego uszka , zakrapiam i czyszczę patyczkami. Mikuś może jechać jeśli tylko Nowa Pani zechce :oops:

andzelika1952 pisze:Jestem , jestem. Nadal innych objawów oprócz wysłuchanych szmerów nie widać . Może Twój wet nic nie usłyszy złego? Może to pomyłka? Jak już pisałam Mikuś trafił do mnie z zapaleniem ucha , zostało ponoć wyleczone / otrzymywał leki zarówno podskórnie jak i miejscowo do ucha /. Teraz zauważyłam niewielką wydzielinę z lewego uszka , zakrapiam i czyszczę patyczkami. Mikuś może jechać jeśli tylko Nowa Pani zechce

Czekamy na Mikiusia z niecierpliwoscia!!!
Hurra !

Madzix27 pisze:
andzelika1952 pisze:Jestem , jestem. Nadal innych objawów oprócz wysłuchanych szmerów nie widać . Może Twój wet nic nie usłyszy złego? Może to pomyłka? Jak już pisałam Mikuś trafił do mnie z zapaleniem ucha , zostało ponoć wyleczone / otrzymywał leki zarówno podskórnie jak i miejscowo do ucha /. Teraz zauważyłam niewielką wydzielinę z lewego uszka , zakrapiam i czyszczę patyczkami. Mikuś może jechać jeśli tylko Nowa Pani zechce

Czekamy na Mikiusia z niecierpliwoscia!!!
Hurra !