Marysia, smutny koniec historii

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 06, 2004 21:05

Nieustajaco przesyłam pozytywne myśli.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 06, 2004 21:27

Trzymajcie się Dziewczyny :!: Obydwie :!: Kciuki są, myśli pozytywne też :ok: :ok: :ok:
rozalia & Fila i Karmelki
ObrazekObrazekObrazekObrazek

rozalia

 
Posty: 6314
Od: Pon lut 11, 2002 10:53
Lokalizacja: warszawa młociny

Post » Czw maja 06, 2004 22:42

Marysia, zdrowiej i nie wygłupiaj się! My tu ogonki zaplatamy za ciebie, a pańcia kciuki trzyma! A szafie łomot spuścimy :wink: .
Inka&Salem
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw maja 06, 2004 23:51

Trzymamy mocno!!!

Nasza Luna też niedawno dostała rujki i dosłownie chodziła po ścianach. W tym weszła na szafę, która sięga 2,70. Tzn wskoczyła ze stolika. Marysia mogła podobnie, może Rambo niewinny...

KCIUKI Z CAŁYCH SIŁ!!

katonka

 
Posty: 4378
Od: Wto lis 19, 2002 21:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 07, 2004 0:32

Straszne macie przejscia...trzymam kciuki :!:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt maja 07, 2004 10:47

Powodzenia!

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 07, 2004 11:03

biedactwo malutkie :(
oby wszystko dobrze sie skonczylo :ok:
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt maja 07, 2004 11:31

Rozmawiałam z Iwona. Marysia niestety cały czas jest jeszcze nieprzytomna.
Plusem jest to, że ma już normalną temperaturę ciała i troche lepiej reaguje na bodźce zewnętrzne. Poza tym dziś rano chirurg nastawił jej szczęke i szczęśliwie udało się to zrobić bez narkozy.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pt maja 07, 2004 11:39

dobrze ze przezyla noc
biedne malenstwo i biedna Iwona ...
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt maja 07, 2004 13:07

Tulkam Was obie dziewczyny.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt maja 07, 2004 13:16

dobrze jest po powoli wracaja normalne odruchy
zle jest, bo ciagle jedna zrenica jest zwezona i sztywna.
jedna polowa ciala reaguje na bodzce, druga z opoznieniem.
wyglada na krwiak w mozgu.
zapisalam ja na tomograf na wtorek, ale wolałabym zeby byl niepotrzebny, ze wzgledu na koszt. jesli bedzie stała poprawa, to zrezygnujemy z tomografu.
na szczescie chirurg szczekowy zrobil zabieg po kolezensku (kolega pani Moniki) i nic nie wziął. obyło sie bez narkozy, co jest dobre dla Marysi. ale złe bo oznacza ze spiączka jest głeboka. Teraz lezy na mostku (nie na boku) i probuje zmienic pozycje na na boku. co jest dobre.
jestem bardzo wdzieczna pani Monice za wszystko co do tej pory zrobiła, bo specjalnie przyjechala do lecznicy o 7.00 rano i zabrała Marysie do Legionowa do chirurga. teraz mala jest w lecznicy, ma najlepsza opioeke jaka mozna jej w tym stanie zapewnic.
Zabieram ja do domu po pracy.

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Pt maja 07, 2004 13:18

Iwona bedzie dobrze, musi
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt maja 07, 2004 13:21

pies jako sprawca jest raczej wykluczony. podobno tak silny uraz powstaje przy silnym kopnieciu w głowke. była sama z kotami i psem.
Pies skreciłby kark. nikt jej nie kopnął, chyba, ze był ktos w czasie naszej nieobecnosci w domu, ale kto, bo sa tylko 4 komplety kluczy?
Wiec zostaje szafa

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Pt maja 07, 2004 14:36

Trzymajcie się ciepło, współczuję bardzo... Kciuki cały czas zaciśnięte.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt maja 07, 2004 14:38

Iwona, nic wam nie zginęło z domu? Może ktoś wszedł do mieszkania? Żaden z członków rodziny nie zgubił ostatnio kluczy?
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera, Google [Bot] i 53 gości