Wrocławski Klub Seniora - uroczy Simba MA DOM!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 10, 2009 13:09 Re: Wrocławski Klub Seniora - zapraszamy do adopcji!

ale tu cisza :evil: nawet po zakupy nie mozna wyjsc :ryk: :ryk: :ryk:
krynia08
 

Post » Wto lis 10, 2009 13:50 Re: Wrocławski Klub Seniora - zapraszamy do adopcji!

:dance: :dance2: jest tu kto z ramolkow :?: :?:
krynia08
 

Post » Wto lis 10, 2009 18:40 Re: Wrocławski Klub Seniora - zapraszamy do adopcji!

ale cisza chyba dziadki gdzies na spotkaniu seniorow :?:
krynia08
 

Post » Śro lis 11, 2009 10:56 Re: Wrocławski Klub Seniora - zapraszamy do adopcji!

a dziadziule jak zwykle na końcu :evil:
krynia08
 

Post » Śro lis 11, 2009 16:55 Re: Wrocławski Klub Seniora - zapraszamy do adopcji!

:evil: a tu nikt nie podniosl od rana 8O
krynia08
 

Post » Śro lis 11, 2009 17:04 Re: Wrocławski Klub Seniora - zapraszamy do adopcji!

krynia08 pisze::evil: a tu nikt nie podniosl od rana 8O
:1luvu: to dla staruszkow
"Ania"
Wraca Ania z przedszkola,
jedzie sobie tramwajem.
Tramwaj jedzie po szynach,
na przystankach staje.
Pełno ludzi w wagonie
Mają paczki, paczuszki...
- Usiądź babciu, odpocznij,
bo ja młode mam nóżki!
krynia08
 

Post » Czw lis 12, 2009 11:42 Re: Wrocławski Klub Seniora - zapraszamy do adopcji!

dziadeczki brać laseczki w łapki i lać za brak odwiedzin :evil:
krynia08
 

Post » Czw lis 12, 2009 13:43 Re: Wrocławski Klub Seniora - zapraszamy do adopcji!

Bo koty są dobre na wszystko.
Na wszystko, co życie nam niesie.
Bo koty, to czułość i bliskość
na wiosnę, na lato, na jesień.

A zimą – gdy dzień już zbyt krótki
i chłodnym ogarnia nas cieniem,
to kot - Twój przyjaciel stareńki
otuli Cię ciepłym mruczeniem

F.K. ( przepraszam za zmianę jednego słoweńka :oops: )
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 12, 2009 13:46 Re: Wrocławski Klub Seniora - zapraszamy do adopcji!

a teraz ŚW FRANCISZEK ----------MODLITWA NA STAROŚĆ !

Panie, Ty wiesz lepiej ode mnie, że starzeję się
z dnia na dzień i że nadejdzie chwila, kiedy będę stary.

Nie dopuszczaj do mnie myśli, że powinienem zawsze
i wszędzie wypowiadać się na każdy temat.

Chroń mnie przed nieprzepartą chęcią porządkowania
spraw swoich bliźnich.

Naucz mnie być roztropnym i chętnym, by nieść pomoc,
nie usiłując przy tym potępiać i rozkazywać.

Wydaje mi się, że szkoda nie dzielić się nadmiarem mądrości,
ale Ty, Panie, wiesz, że chciałbym zatrzymać przy sobie
kilkoro swoich przyjaciół.

Naucz mnie, bym umiał w milczeniu znosić
swoje zmartwienia i choroby.
Coraz to ich przybywa i chęć mówienia o nich
rośnie z roku na rok.

Nie ośmielam się prosić, abyś ofiarował mi
dar wysłuchania z radością bliźnich,
kiedy mówią o swoich dolegliwościach,
ale naucz mnie znosić to bez zniecierpliwienia.

Nie odważam się także prosić o lepszą pamięć,
lecz jedynie o trochę więcej skromności
i mniej pewności siebie,
gdy moja pamięć nie zgadza się z pamięcią innych.

Naucz mnie tej zadziwiającej mądrości: umieć się mylić.

Podtrzymuj mnie i wspieraj, abym był
- na ile to możliwe - życzliwy i wyrozumiały.
Stary zrzęda to koronne dzieło diabła.

Naucz mnie odkrywać w bliźnich niespodziewane talenty
i ofiaruj mi piękny dar, bym nie wzdragał się o nich mówić.

Mam zmarszczki i siwe włosy.
Nie chcę się uskarżać, ale Tobie, Panie,
to wyznam: boję się starości.
Czuję się tak, jakby zbliżał się
czas pożegnania, nie mogę powstrzymać czasu.
Czuję, jak z dnia na dzień opuszczają mnie siły
i tracę dawną urodę.

Byłem dumny z tego, że wciąż jeszcze
mogę mierzyć się z młodymi.
Teraz czuję i przyznaję, że nie jestem
już do tego zdolny.
Byłbym śmieszny, gdybym podejmował takie próby.
Ale Ty, Panie, powiadasz:
"Kto we mnie wierzy, temu niczym orłu wyrosną skrzydła"
(Iz 40,31).

Daj sercu mojemu dość siły, bym przyjął życie,
tak jak Ty je dla mnie zgotowałeś.
Nie zrzędliwie, nie żałośnie, nie w przygnębieniu,
nie jako odchodzący,
ale jako wdzięczny i przygotowany na wszystko,
do czego mnie jeszcze powołasz.
I abym temu sprostał, daj dość siły mojemu sercu.
krynia08
 

Post » Czw lis 12, 2009 13:49 Re: Wrocławski Klub Seniora - zapraszamy do adopcji!

koty do roboty :twisted: --------SMUTKI I RADOŚCI OBJAWÓW STAROŚCI !

Idę ulicą - ktoś mi się kłania.
Oddaję ukłon - znam przecież drania:
ta twarz, ten uśmiech i ten błysk w oku ...
To miły facet, znam go od roku.
Jakże u diabła on się nazywa?
... Dziura, w pamięci. Czasem tak bywa.
Wtedy myśl smutna w głowie się rodzi:
Nic nie poradzisz - starość nadchodzi.

Z trzeciego piętra schodzę radośnie,
bo w kalendarzu ma się ku wiośnie,
no i spaceru gna mnie potrzeba
zwłaszcza, że słońce i błękit nieba...
Gdy już po parku idę alei
nagle pot zimny koszulę klei,
bowiem pytanie w głowie mi tkwi:
czy aby kluczem zamknąłem drzwi?
W śpiesznym powrocie znów myśl się rodzi:
Nic nie poradzisz - starość nadchodzi.

Siedzę i czytam. Nagle myśl żywa
jakimś pragnieniem z fotela zrywa.
Robię trzy kroki, staję przy szafie
i jak to cielę na nią się gapię ...
Pojęcia nie mam, po co ja wstałem?
Czego tak bardzo i nagle chciałem?
Oj, coraz bardziej mi to już szkodzi,
że ta nieszczęsna starość nadchodzi.

Jadę na urlop - prasuję spodnie.
żeby wśród ludzi wyglądać godnie.
Biorę walizkę, pędzę nad morze ...
Lecz tam zamiast śledzić dziewczyny hoże,
zamiast podziwiać plażowe akty ...
...Czy wyłączyłem wtyczkę z kontaktu?
Może dom spłonął? Strach we mnie godzi ...
Tak to jest kiedy starość nadchodzi.

Żeby nie znaleźć się kiedyś w nędzy
zaoszczędziłem trochę pieniędzy.
W dużej kopercie, zamkniętej klejem,
dobrze ukryłem je przed złodziejem.
I teraz ... już od paru miesięcy
nie mogę znaleźć moich tysięcy.
Ech, nie pojmiecie tego wy młodzi
jak miło żyć gdy starość nadchodzi.

Pomimo moich najlepszych chęci
nie zawsze mogę ufać pamięci.
Więc by jej pomóc, a przez nią sobie,
czasem na chustce węzełki robię.
A potem jeden Bóg wiedzieć raczy
co który węzeł ma dla mnie znaczyć?
Choć mi się nawet nieźle powodzi,
wciąż mam kłopoty. Starość nadchodzi.

Dwa razy dziennie - raz przy śniadaniu,
a potem w obiad, po drugim daniu
zażywam leki, tabletki białe:
cztery połówki i cztery całe.
Często się pieklę /bom nie aniołem/,
gdy w obiad nie wiem czy rano wziąłem?
Tę gorycz klęski wątpliwie słodzi
wiedza, że oto starość nadchodzi.

Żuję kolację - w niej polędwica
me podniebienie smakiem zachwyca.
Pogodnie dumam o tej starości ...
Czy ona musi stale nas złościć?
Przecież jest piękna. Masz sporo czasu ...
Chcesz iść nad wodę, albo do lasu,
to sobie idziesz - nikt ci nie broni.
Z łóżka zbyt wcześnie też nikt nie goni,
bowiem nie musisz pędzić do pracy
jak wszyscy twoi młodsi rodacy.

Co prawda wigor z wolna przekwita,
lecz po co wigor u emeryta?
Podwyżki pensji już nie wyprosisz,
należną gażę poczta przynosi ...
Spokojnie patrzysz jak świat się zmienia,
gdyż wiek ci daje m ą d r o ś ć spojrzenia ...
Więc wiwat starość! Niechaj nam służy,
nawet gdy trochę chwilami nuży.
Bowiem - jak sądzę - w tym jest rzecz cała,
by jak najdłużej ta starość trwała ...



Wiersz Reinera Kerna
"Das Alter kommt auf seine Weise"
spolszczył /i uzupełnił/ Tadeusz Rejniak
Grudzień 2000
krynia08
 

Post » Czw lis 12, 2009 13:49 Re: Wrocławski Klub Seniora - zapraszamy do adopcji!

Przepraszam, ale miałam pokrecone ostatnie parę dni. Nie nadażałam za czasem. Mam nadzieje, że teraz bedzie lepiej :?
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Czw lis 12, 2009 13:50 Re: Wrocławski Klub Seniora - zapraszamy do adopcji!

IKA A JA CZEKAM CIERPLIWIE :twisted:
krynia08
 

Post » Czw lis 12, 2009 13:52 Re: Wrocławski Klub Seniora - zapraszamy do adopcji!

Piękne te wiersze. IKA zbieram się też i jak się zbiorę to Ci PW wysmaruję :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 12, 2009 13:53 Re: Wrocławski Klub Seniora - zapraszamy do adopcji!

JAK SIĘ CZUJĘ !

Kiedy ktoś zapyta, jak ja się dziś czuję,
grzecznie mu odpowiem że "dobrze dziękuję"
To że mam artretyzm, to jeszcze nie wszystko;
astma, serce mi dokucza i mówię z zadyszką,
puls słaby, krew moja w cholesterol bogata
lecz dobrze się czuję, jak na moje lata.


Bez laseczki teraz chodzić już nie mogę,
choć zawsze wybieram najłatwiejszą drogę.
W nocy przez bezsenność bardzo się morduję,
ale przyjdzie ranek... znów się dobrze czuję.
Mam zawroty głowy, pamięć "figle" płata,
lecz dobrze się czuję, jak na swoje lata.

Z wierszyka mojego ten sens się wywodzi,
że kiedy starość i niemoc przychodzi,
to lepiej zgodzić się ze strzykaniem kości
i nie opowiadać o swojej starości.
Naciskając zęby z tym losem się pogódź
i wszystkich wkoło chorobami nie nudź !

Powiadają: "Starość okresem jest złotym"
kiedy spać się kładę, zawsze myślę o tym...
"Uszy" mam w pudełku, "zęby" w wodzie studzę,
"oczy" na stoliku, zanim się obudzę...
Jeszcze przed zaśnięciem ta myśl mnie nurtuje:
"Czy to wszystkie części, które się wyjmuje?"

Za czasów młodości (mówię bez przesady).
Łatwe były biegi, skłony i przysiady.
W średnim wieku jeszcze tyle sił zostało,
żeby bez zmęczenia przetańczyć noc całą...
A teraz na starość czasy się zmieniły,
spacerkiem do sklepu, z powrotem bez siły.

Dobra rada dla tych, którzy się siarzeją;
Niech zacisną zęby i z życia się śmieją.
Kiedy wstaną rano, "części" pozbierają,
niech rubrykę zgonów w prasie przeczytają.
Jeśli ich nazwiska tam nie figurują.
To znaczy, że ZDROWI I DOBRZE SIĘ CZUJĄ.



Poszukiwany autor






:ryk: :ryk:
krynia08
 

Post » Czw lis 12, 2009 13:54 Re: Wrocławski Klub Seniora - zapraszamy do adopcji!

:twisted: OSTATNI TO MOZE WIECEJ LUDZISKOW TU ZAWITA DO RAMOLKOW :twisted: ---------------KIEDY STUKNIE MI 64

Gdy miną lata i stracę włos,
Zestarzeję się
czy życzenia będziesz mi przysyłać wciąż,
walentynki, flaszkę bordeaux?
Jeżeli wrócę nad ranem, to
nie zatrzaskuj drzwi,
niech trwa nasz miesiąc, kiedy sześćdziesiąt
cztery stuknie mi.

Tobie stuknie też...
Ja nie opuszczę cię, jeśli
tylko chcesz.

Przydam się w domu, naprawię kran,
gdy się zacznie psuć,
ty w fotelu zrobisz mi na drutach szal,
a w niedzielę pryśniemy w dal.
Skopię ogródek, załatam płot
powiedz tylko, czy
przetrwa nasz miesiąc, kiedy sześćdziesiąt
cztery stuknie mi?

Latem wynajmiemy sobie mały dom
na wyspie Wright
licząc każdy grosz czy
nas będzie stać...
Wnuki pojawią się:
Vera, Dave i Chuck.

Przyślij odpowiedż, dajże mi znak
nie chcę czekać już,
napisz, proszę, jaka jest decyzja twa.
Siedem Nieszczęść, całuję, pa.
Wpisz w puste miejsce: "Chcę z tobą być
po kres moich dni".
I niech trwa nasz miesiąc, kiedy sześćdziesiąt
cztery stuknie mi.



THE BEATLES
Tłumaczenie tekstu piosenki przez Filipa Łobodzińskiego
(Newsweek, 11-06-2006)
krynia08
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 24 gości