ciężko chory BARYŁKA już w domu, szuka STAŁYCH SPONSORÓW!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 09, 2009 9:41 Re: ciężko chory BARYŁKA - kierowca na dzis lub jutro po poludn.

to do swojego domku chłpak pobiegnie :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro gru 09, 2009 11:25 Re: ciężko chory BARYŁKA - kierowca na dzis lub jutro po poludn.

pobiegnie na moim grzbiecie...

ktoś (czytaj kierowca) ma ochotę na wycieczkę np. w niedzielę Bielany-Praga?
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 09, 2009 11:29 Re: ciężko chory BARYŁKA - kierowca na dzis lub jutro po poludn.

a dziś nie pasowało by po 18

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro gru 09, 2009 11:36 Re: ciężko chory BARYŁKA - kierowca na dzis lub jutro po poludn.

niestety dziś nie dam rady, muszę z lecznicy wziąć jego wyniki żeby Ewa widziala je czarno na białym DLACZEGO ma nie karmić kotów nerkami... :roll:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 09, 2009 11:50 Re: ciężko chory BARYŁKA - kierowca na niedziele to wroci do Ewy

a tak czasami nerkę świnki może czasem miniam czy raczej nie i dlaczego
mama czasem swojej kici daje nerkę

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw gru 10, 2009 20:24 Re: ciężko chory BARYŁKA - kierowca na niedziele to wroci do Ewy

od czasu do czasu można dawać kotom nerki, ale nie może to być podstawa diety, a u Ewy tak jest niestety :(

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 10, 2009 20:45 Re: ciężko chory BARYŁKA - kierowca na niedziele to wroci do Ewy

i co tam słychać u Baryłki? ;)
http://www.bizuteria-artystyczna.ugu.pl - zdjęcia biżuterii własnoręcznie prze zemnie robionej ;)
Obrazek

Kasiullka

 
Posty: 514
Od: Pt paź 16, 2009 19:17
Lokalizacja: Gdańsk/Łódź

Post » Pon gru 14, 2009 16:13 Re: ciężko chory BARYŁKA - kierowca na niedziele to wroci do Ewy

dojechał Baryłkowaty na tą Prage czy nie ?

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon gru 14, 2009 21:42 Re: ciężko chory BARYŁKA - kierowca na niedziele to wroci do Ewy

Piszę ten post trzeci raz. W pracy padł mi w połowie net, teraz sobie zamknęłam okienko. Jakiś pech????


Baryłka dotarł. Poznał dom i kumpli, kumple jego też, tylko Kubuś próbował mu spuścić łomot, reszta zachowała spokój. Baryłka poszedł zwiedzać włości prawie od razu.

Ewa szczęśliwa i przerażona ;) Bo kazałam jej powiesić wyniki Baryłki na ścianie i patrzyć na nie przy każdym karmieniu kotów ;) I przestawić całe stado na przyzwoite suche jedzenie. I odchudzić stado, karmiąc tylko 2 razy dziennie :twisted:

Tak, wiem, potwór jestem :twisted:

Żeby historia Baryłki miała w pełni happy end - są do załatwienia jeszcze 2 "drobiazgi":
1) spłacić ok. 250 pln Baryłko-długu - leczenie, a zwłaszcza kolejne badania niestety przekroczyły finansowo nawet hojność Iwony :1luvu:
2) Ewy nie stać na przyzwoite żarcie dla kotów, dlatego karmi nerkami i jakimś suchym badziewiem jeśli je dostanie. Jeśli Baryłka i jego kumple (ok. 15 sztuk) mają mieć szansę dożycia starości - trzeba je objąć REGULARNYM dofinansowaniem. Jeśli uda się stado przestawić np. na purinę cat chow (z tanich chyba najlepsza) - będą zjadać dziennie niespełna kilogram jedzenia. Czyli miesięcznie potrzeba 30 kg - 2 worki. Worek na Krakvecie to ok. 130 pln. Czyli miesięcznie trzeba ok. 260 pln.

http://www.krakvet.pl/purina-chow-adult ... -4019.html
http://www.krakvet.pl/purina-chow-adult ... -4013.html

Najprościej byłoby chyba gdyby kilka osób zgadało się, że co miesiąc zrzucą się po jakiejś kwocie - i żeby jedna z nich co miesiąc zamawiała te 2 worki (polecam łososia i królika, kurczakiem wiele kotów gardzi) na adres Ewy. Sama Ewa tego nie zrobi (nie ma netu), a ja szczerze mówiąc wolałabym nie podejmować się jeszcze jednej rzeczy...

Zwracam uwagę na to, że za te 260 pln miesięcznie pomogłoby się OKOŁO 15 KOTOM!

Czy znajdą się chętni do regularnych wpłat na Baryłkę i jego kumpli? Czy znajdzie się ktoś, kto co miesiąc kupi te 2 worki?
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 14, 2009 21:56 Re: ciężko chory BARYŁKA już w domu, szuka STAŁYCH SPONSORÓW!

Ja moge kupowac i zawozic. :-)
Kto wchodzi w ten interes? ;-)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto gru 15, 2009 15:37 Re: ciężko chory BARYŁKA już w domu, szuka STAŁYCH SPONSORÓW!

Ja mogę te worki targać do mieszkania Ewy, finansowo niestety niet :(

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 15, 2009 19:18 Re: ciężko chory BARYŁKA już w domu, szuka STAŁYCH SPONSORÓW!

Jak zaczełam to skończę sponsorowanie Baryłeczki te 250pln
też pokryję :mrgreen: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto gru 15, 2009 20:49 Re: ciężko chory BARYŁKA już w domu, szuka STAŁYCH SPONSORÓW!

Iwonka, ale tam jest potrzebne 250 zlotych miesiac w miesiac. :-(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto gru 15, 2009 21:17 Re: ciężko chory BARYŁKA już w domu, szuka STAŁYCH SPONSORÓW!

ale za leczenie został dług 250 z badań

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto gru 15, 2009 21:36 Re: ciężko chory BARYŁKA już w domu, szuka STAŁYCH SPONSORÓW!

iwono :1luvu:


Czyli szukamy już "tylko" regularnych sponsorów dla Baryłki i jego kumpli :)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 85 gości