Jak on tak strasznie się stresuje, to postaraj się kupić Imaverol. Zwykle na Białobrzeskiej go mają. Lubię go, bo ma tę przewagę nad innymi lekami na grzyba, że nie musisz nim traktować zwierzaka codziennie (podobnie jak Fungidermem). Raz na 5 dni!

co u nerwusów jest mocno korzystne. Nie piecze również. Rozrabiasz niewielką ilość ze strzykawki w ciepłej wodzie, robi się mleczny roztwór i miziacie się wacikiem

Kotek może sobie myśleć, że mamusia go liże
Pollena jest też fajna, też do rozrobienia w ciepłej wodzie i do mizianek, ale o ile pamiętam - seansiki konieczne są codzienne. Nasz Nadworny zawsze ma Pollenę
Krem Lamisilat czy clotrimazol kupisz w aptece i nie będziesz stresować stwora zapachem, pieczeniem czy sykiem aerozolu, ale też trzeba mazać ciałko codziennie i to pewnie nie raz.