GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

katgral pisze:
kotika pisze:
katgral pisze:a ja zapraszam na bazarek!!! dla gdyńskich kotóW Filmy DVD czekają

viewtopic.php?f=20&t=102380

Ja dokarmiam gdańskie koty stoczniowe.

PRZEPRASZAM LITERÓWKA
Już poprawiłam

Bardzo dziękujemy.

iza5 pisze:Czy koty wybrzydzają w jedzeniu?

Jaką karmę lubią najbardziej? Czy zjedzą też tą z niższej półki?

Pozdrawiam,
Iza

Kupujemy w hurtowni 20 kg. suchej karmy za 80 zł.
Nie jest to karma najlepszej, ale też nie najgorszej jakości.

Największy problem mamy przy majowych kotach z gołębiami.
Rzucają się na suchą karmę całymi stadami. Nie dopuszczają kotów, a potrafią w 5 min zjeść całą miseczkę. A czego nie zjedzą to wysypią, rozrzucą.Nie pomaga odganianie, niczego się nie boją. :roll:

kotika pisze:
iza5 pisze:Czy koty wybrzydzają w jedzeniu?

Jaką karmę lubią najbardziej? Czy zjedzą też tą z niższej półki?

Pozdrawiam,
Iza

Kupujemy w hurtowni 20 kg. suchej karmy za 80 zł.
Nie jest to karma najlepszej, ale też nie najgorszej jakości.

Największy problem mamy przy majowych kotach z gołębiami.
Rzucają się na suchą karmę całymi stadami. Nie dopuszczają kotów, a potrafią w 5 min zjeść całą miseczkę. A czego nie zjedzą to wysypią, rozrzucą.Nie pomaga odganianie, niczego się nie boją.

To może przed nasypaniem kotom suchego rzucić trochę chleba gołębiom :roll:

Nic mi innego do głowy nie przychodzi. Miseczek się nigdzie raczej nie ukryje przed ptakami.

W górę

Prosimy o pomoc dla kotów.

podnoszę!

Malutkim, cudnym kociaczkom założyłam własny wątek:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=102618

Śliczne te kotki (my walczyliśmy z kocim katarem u 12 dniowych kociąt :cry:

niestety nie udało się :cry:

a miały też być takimi ślicznymi kociakami :cry:

)
Mam nadzieję, że szybko znajdą kochające domki. Będę trzymać kciuki aby wszystko było w porządku.

Co tam słychać u maluszków?

U kociaków wszystko dobrze.

Tylko mama ma za mało pokarmu, dlatego próbujemy je dokarmiać.
Chcę też kupić im jakieś witaminy, bo mają bardzo zrudziałe, szorstkie futerka.

A to tri z kotów stoczniowych. Niestety nie dałą mi sie złapać i boję sie czy nie jest za póżno,
czy da się jeszcze oswoić. Tym bardziej, że mam jeszcze sporo tymczasów i czasu mi brak.

To super, że kociaki mają się dobrze

A tri jest piękna :1luvu:

Niepokoi nas to, ze tak mało przychodzi stoczniowych kotów.

Ostatnio nawet 10 nie było widać.
Obawiamy sie czy ktoś ich nie skrzywdził.
Już kiedyś wytruto cześć stada. Tak najprościej...

Zrobiłam już częściową aktualizację 1 strony.

To koty stoczniowe. Przeważa tam biały kolor

Może ktoś jeszcze przychodzi i je karmi ?? Mam taką nadzieje, że nikt im nic złego nie zrobił (ludziom to wszystko przeszkadza :roll:

sami siebie niedługo wybijemy...)
Oh a biały kot mi się marzy :1luvu:

szkoda, że na razie nie mam warunków do posiadania więcej niż jednego kota :roll:

Dziś dostałam zamówione przez Anię 78 30kg karmy suchej i 10 puszek bozity.

Dziękujemy Aniu. :1luvu:

Z tym dostałam to przesada. Kurier jak zwykle dostarczył paczke sąsiadom z dołu. :twisted:

Musiałam to wtaszczyć na drugie piętro, no i powinnam się cieszyć, że nie zostawił w innym budynku, jak to się nie raz zdarzało. Mój grzbietonośnik, nie wytrzymałby tego. :lol:

Ale co tam kurier! Koty mają spory zapasik karmy, a ja za pieniążki z moich bazarków kupiłam witaminy dla kociąt i ich matki i 20 szt mięsnych gerberków. Dla maluchów, które już coś tam mamlają.

Bozitą też będziemy starały się dokarmiać matkę. Musi mieć jeszcze siły i pokarm.
W gnieżcie juz się z matką ledwie mieszczą. Kotka po nakarmieniu "ucieka" od nich.

Dziś była u nich Ania. Za to ja pojadę jutro, bo mam nadzieję, że wreszcie normalnie wyjdę z pracy.

GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Kto przegląda forum