Co wiem o FIPie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 18, 2012 19:22 Re: Co wiem o FIPie

To potwornie smutne.Tak mi przykro że ją straciłaś :cry: :cry: [*] Ślicznotko biegaj za TM i bądź już zawsze szczęśliwa bez chorób i bólu :(
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie mar 18, 2012 19:50 Re: Co wiem o FIPie

Ta choroba to najgorszy syf jaki może dopaść kota. Przychodzi niespodziewanie i bezwzględnie postępuje nie dając ŻADNYCH szans.

aanka0308

 
Posty: 28
Od: Wto gru 23, 2008 13:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 18, 2012 20:02 Re: Co wiem o FIPie

aanka0308 pisze:Ta choroba to najgorszy syf jaki może dopaść kota. Przychodzi niespodziewanie i bezwzględnie postępuje nie dając ŻADNYCH szans.


Tylko zostaje nadzieja, że komuś uda się opanować chorobę... Badania i poszukiwania trwają... ech...

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Nie mar 18, 2012 22:07 Re: Co wiem o FIPie

Wiem, że w tej sytuacji każde słowo wyda się puste, ale bardzo, bardzo mi przykro :cry:
Ta choroba to najgorszy wyrok, ja sama potwornie się boję, że któryś z kotów na nią zachoruje, mam wręcz fobię na tym punkcie. Również pragnę z całego serca, by komuś udało się ją opanować.
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 19, 2012 11:12 Re: Co wiem o FIPie

wiem co czujesz...jedyne co mogę powiedzieć na poprawę to to, że ona już nie cierpi,a ta choroba z każdym dniem sprawia coraz większy ból..trzymaj się

enedue

 
Posty: 332
Od: Pon paź 10, 2011 17:41

Post » Nie cze 17, 2012 20:26 Re: Co wiem o FIPie

Witam,
Mam 8-miesięczną kotkę u której weterynarze wstępnie zdiagnozowali FIP, natomiast dokładne wyniki badań FIP screening będą jutro, więc jak będę je miała napiszę coś więcej. Dwa miesiące temu robiłam kotce ogólne badania - FIV, FeLV i FIP i niestety na FIP wyszło, że kotka ma miano 1:3200 i stosunek albumin do globulin 0,35.
W zeszły piątek kotka się rozchorowała. Nie chciała jeść, wysunęła się trzecia powieka i była osowiała. W klinice weterynaryjnej na Bemowie weterynarz stwierdził, że to przeziębienie spowodowane podawaniem zimnego jedzenia z lodówki bo - silne zapalenie gardła i gorączka 39.9 st.. Kotka dostała antybiotyk - Kefavet bodajże (albo coś w tym stylu) +krople do oczu Gentiamicin. Tego samego dnia wszystko wróciło do normy - kotka znów zaczęła szaleć. Na drugi dzień kolejna dawka antybiotyku, ale wieczorem kotka przestała jeść. Kolejnego dnia weterynarz po prostu dał znów antybiotyk, ale kotka nadal nie jadła. Zmieniłam na weterynarza z polecenia z Białobrzeskiej. Tam pani weterynarz określiła - koci katar albo rozwijający się FIP. Kotka otrzymała od razu kroplówkę i inny antybiotyk - na koci katar; temperatura 40,1 st. Dostałam też inne krople - Tobrosopt. Wieczorem była poprawa, kotka znów zaczęła jeść, jednak była trochę osłabiona. Tego dnia zauważyłam, że jedno oczko jest zamglone. Rano brak apetytu. Drugiego dnia znów kroplówka, temperatura ta sama co poprzedniego dnia, znów zmiana antybiotyku - z tego co pamiętam steryd, mający zbić gorączkę. I pobranie krwi do badań na fip. Kolejna poprawa - kotka jadła, wydawało się, że wyraźnie ma więcej siły.
Nad ranem zauważyłam, że kotka w ogóle nie rusza się z kanapy, zauważyłam też że w ogóle nie reaguje na moją rękę. Postawiłam ją na podłodze - i przeszły mnie ciarki, kotka ledwo ominęła ścianę. U weterynarza powiedziałam, że wydaję mi się, że kotka nie widzi i zostało to przez nią potwierdzone. Temperatura ciągle ok. 40 st. Podany antybiotyk, kroplówka i skierowano nas do okulisty.
Okulistka po przebadaniu stwierdziła co następuje: w obu oczach objawy zapalenia błony naczyniowej oka. W obu oczach odklejone siatkówki na 3/4 swojej powierzchni. ... Kotka straciła wzrok. Przy okazji radziła, żeby zrobić profil wątrobowy i nerkowy, chociaż najbardziej prawdopodobne, że to FIP.
Po dzisiejszej dawce antybiotyku kicia wręcz pożerała jedzenie. Dzisiaj nawet przed wydawało się, że jest wszystko ok, jednak ciągle ma temperaturę...
Mimo wszystko ciągle mi się nie chce wierzyć, że to FIP. Kotka poza tym, że jest wystraszona tym, że nie widzi.. (no i poza brakiem apetytu bez antybiotyku i temperaturą)... zachowuje się teraz normalnie... jakby nic jej nie było.

Znajoma konsultowała się ze swoją weterynarz, która powiedziała, że temperatura może wskazywać na FIP, ale taka wskazuje na zapalenie...

Czy ktoś kto zna rozwój FIPa mógłby mi powiedzieć co o tym myśli? Ewentualnie doradzić jakie jeszcze badania powinnam wykonać?
Obrazek

ally90

 
Posty: 5
Od: Pon mar 05, 2012 22:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 17, 2012 20:49 Re: Co wiem o FIPie

jeśli chodzi o temperaturę, to u mnie w kilku przypadkach FIPa powtarzał się schemat- rano i w ciągu dnia niższa, wieczorem i w nocy wyższa o ok 1-1.5 stopnia.

A morfologia jaka, nie ma anemii?
Jak kotka oddycha, nie robi wrażenia, że ma jakieś duszności, nie kładzie się w innej niż zwykle pozycji?
Wstępnie, zanim zrobisz próby wątrobowe, możesz przyjrzeć się siuśkom, czy nie mają intensywnie żółtego lub pomarańczowego koloru.
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 17, 2012 21:29 Re: Co wiem o FIPie

JEśli chodzi o FIP polecam dr Frymusa, który ma gabinet w Łomiankach. JEst specjalistą w tej dziedzinie i on ostatecznie zdiagnozował to świństwo u mojego maleństwa. Czy zauważyłas u niej powiększony brzuch?, poszukaj informacji o FIPie w necie, jakie są formy FIP i jak postępuje. U mojego kota temp. wahała się od 42 stopni do 34-35. JEdnego dnia gorączka innego był ledwo ciepły. Ja naprawdę polecam dr Frymusa bo on wie jak się zachować, jakie badania zlecić, dokładnie analizuje wszystkie poprzednie wyniki badań- dlatego warto do niego je zabrać. Tani nie jest ale warto. Mój kot miał formę wysiękową więc juz nawet złudzeń nie było. Radzę udać się do dobrego specjalisty bo nie ma co faszerować kota różnymi lekami ale dobrać konkretna kurację. Mój kot miał pierwsze objawy FIP takie, że przestał się bawić, całymi dniami spał, stopniowo przestawał jeść, powiększał mu się brzuch, zaczął się coraz rzadziej załatwiać, aż w końcu praktycznie się nie ruszał. Robilismy mu USG u dr Marcińskiego i końcowe badania u dr Frymusa. chorobę zdiagnozowano w lecznicy Marcel2 przy wołoskiej, tam tez dostawał kroplówki i doraźna pomoc. Pomogli mi jeszcze tutaj- bardzo szybka i dobra pomoc http://www.aport-vet.pl/

enedue

 
Posty: 332
Od: Pon paź 10, 2011 17:41

Post » Nie cze 17, 2012 21:44 Re: Co wiem o FIPie

Ally90, jeśli dasz radę w takim momencie, zajrzyj:
http://www.dr-addie.com/WhatIsFIP.htm
Poniżej jak diagnozować FIP. Może to będzie jakąś wskazówką:
http://www.dr-addie.com/downloads/FIPdi ... wchart.pdf
I jeszcze:
http://www.youtube.com/watch?v=XmOk2veunqA
Ale chyba nic nie pisałaś o wysięku.

Serdecznie współczuję, bo to choróbsko wciąż nie zostało pokonane...

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pon cze 18, 2012 12:18 Re: Co wiem o FIPie

Dziękuję za wasze odpowiedzi. Z dr Frymusem próbowałam skontaktować się już 2 miesiące temu, ale z tego co wyczytałam to on przyjmuje tam w Łomiankach tylko w soboty przez kilka godzin.
Kotka nie ma dużego brzuszka ani nic z tych rzeczy.
Dzisiaj w nocy dostała właśnie duszności, szybko pojechałam z nią do kliniki całodobowej i tam otrzymała zastrzyki i została do rana pod tlenem. Również sprawdzane były płuca i płynu w nich nie ma. Jak jej stan już się ustabilizował w klinice w której ją leczę zostało zrobione rtg płuc, wieczorem ma być opis do zdjęcia. Wyników krwi ciągle nie ma, do jutra powinny być.
Obrazek

ally90

 
Posty: 5
Od: Pon mar 05, 2012 22:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 18, 2012 13:01 Re: Co wiem o FIPie

nie jestem wetem, nie chcę się wymądrzać. Myślę, że najważniejsze to wyniki badań w tym momencie i utrzymanie kotki w stabilnym stanie. Dziwne są te duszności :/ trzymam kciuki i mam nadzieję, że to nie FIP. Pamiętaj, że FIP ma też formę bez wysiękową, dlatego diagnostyka jest tutaj bardzo bardzo ważna. trzymam kciuki!!!!!!!!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

enedue

 
Posty: 332
Od: Pon paź 10, 2011 17:41

Post » Pon cze 25, 2012 20:54 Re: Co wiem o FIPie

Moja weterynarz wspominała, że kot z forma bez wysiękową trafił jej się w lecznicy i właśnie zaczęła się wszystko od oczu. Trafiliśmy z kotką do lekarza miesiąc wcześniej. Wszystko wyglądało na zwykle przeziębienie, dostała leki i temperatura 39 jej spadła na kilka dni. Tydzień później wszystko wróciło tym razem 40 stopni, nie chce jeść i szuka spokoju. Robiliśmy RTG i USG brzucha i juz wtedy RTG wskazywało na płyn w płucach. U nas temperatura była stale wysoka ok 40-41 stopni po przerwaniu terapii antybiotykiem. Po podaniu kroplówki było na drugi dzień lepiej a potem to samo, pod koniec nawet kroplówka nie pomagała. Moja kotka miała formę wysiękową i płyn w płucach się wchłonął co znaczyło ze nie był jeszcze wystarczająco gęsty a następnie pojawił się w brzuchu i nie było go dużo. Kotka miała duszności, musieliśmy liczyć jej oddechy i szybko reagować jeżeli się pogorszy. Jeżeli o mnie, chodzi mogę powiedzieć tyle, szybko zauważyliśmy objawy, zaczęliśmy terapię kocim interferonem wg wskazań dr Addie ale nic nie pomogło, siadła wątroba i to był koniec :cry: Tydzień po wysięku do brzucha kotka odeszła. Forma bez wysiękowa może tez zamienić się w wysiękową. Sprawdzajcie na bieżąco jak wygląda stosunek albumin czy spada, jak wygląda jej morfologia.

aanka0308

 
Posty: 28
Od: Wto gru 23, 2008 13:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 02, 2012 17:36 Re: Co wiem o FIPie

Mój ukochany Charlie odszedł na FIP. (')
Dwa dni temu, w sobotę. Zaczęło się jak większość takich historii - wysoka, nie dająca się zbić antybiotykami temperatura. Testy na białaczkę i FIV ujemne. Anemia, leukocytoza. Stosunek albumin do globulin 0,43, potem - w IDEXX 0,64, potem znów, w VetLabie 0,41. Chudnięcie, brak apetytu. Apatia. Walczył dwa miesiące. Nie miał wysięku, tylko zmiany neurologiczne - ziarniaki musiały usadawiać się w rdzeniu kręgowym. W ciągu ostatniego miesiąca zaczęły sztywnieć tylne łapki, Charlie nie mógł skakać, ruszał się coraz mniej, był coraz słabszy. W ostatnim tygodniu życia zaczęły mu odmawiać posłuszeństwa też przednie łapki. Przestał jeść i pić, korzystać z kuwety, nie chodził już, tylko się czołgał. Zmiany w oczach, mętnienie rogówki, jedna źrenica się zmniejszała.
Przez ostatni miesiąc dostawał antybiotyki, sterydy, kroplóki, tolfedynę. Pomagało - na trochę.
Ostatniego dnia wygarnęłam go (dosłownie) spod łóżka, gdzie się schował. Leżał na boku, nie był w stanie usiąść, kiedy próbowałam go podnieść, przewracał się na bok. Wtedy zrozumiałam, że to już. Że on nie ma siły dalej walczyć i musimy jechać z ostatnią wizytą do lecznicy.
Odszedł bardzo spokojnie.
To był cudowny, mądry i piękny kot - dla mnie najpiękniejszy. Nie zapomnę go nigdy.

MmartaK

 
Posty: 39
Od: Pon paź 11, 2010 20:21

Post » Sob lip 14, 2012 21:03 Re: Co wiem o FIPie

Witajcie, wątek naszego Tigera jest tu viewtopic.php?f=1&t=143754
walczymy dalej ... diagnoza FIP suchy padła 11 dni temu ...czekamy na lek LTCI i w związku z tym mam pytanie do osób, których kotki chore na FIP dostawały interferon. Czy dostawały również sterydy? Zadaję to pytanie w kilku wątkach bo zależy nam na szybkim zebraniu informacji. LTCI ma być w ciągu 3 dni i do tego czasu musimy zdecydować czy podajemy sam LTCI czy standardowo ze sterydami.

Mamy wątpliwości... jaki jest sens podawania leku, który wzmacnia odporność i równocześnie sterydów, które ją obniżają? A takie jest standardowe 'leczenie' tzn. interferon i steryd...

Meduza

 
Posty: 77
Od: Śro lip 04, 2012 18:47

Post » Śro gru 19, 2012 21:00 Re: Co wiem o FIPie

Znajoma zadzwoniła że ma wyniki testu na FIP, i jest pozytywny.
Wzięła kota ze schroniska bo widać było że coś z nim nie tak, futro kiepskie, chudy straszliwie, apatyczny, nie jadł.
Po paru dniach u niej było lepiej, kot zaczął jeść, odrobinę sie poprawił. I teraz taki cios.
I teraz pytanie, ona ma w domu kilkanaście kotów, w tym kociąt, nie szczepione na FIP. Do schroniska też raczej nie powinien wracać, tam wszystkie koty w 1 pomieszczeniu mieszkają, nie są zaszczepione na FIP.
Kocurek mieszka w łazience, w klateczce, na dłuższą metę to dla niego ciężkie będzie, ona miała nadzieję że po wynikach testów będzie go mogła wypuścić na pokoje.
Pytanie nr 1. Jeśli test z krwi wyszedł pozytywny to jakie jest prawdopodobieństwo że to faktycznie FIP, jeśli można to jak to dodatkowo potwierdzić?
Pytanie nr 2. Jeśli to bedzi potwierdzone co robić. Kasy na leczenie interferonem nie ma, zresztą czy to jest leczenie, czy tylko przedłużanie życia? Czy można go wypuścić do małych kotów albo w schronisku do dorosłych? Jakieś pomysły co z tym kotem począć?

krist

 
Posty: 416
Od: Śro gru 21, 2011 22:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, sherab i 222 gości