KotyIWONAC z Cz-owy-DOMKI STAŁE I TYMCZ. POTRZEBNE!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 05, 2009 11:20

Wierzę Ci, Iwonko.
I wierzę w Ciebie.

Trzymaj się.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 05, 2009 11:34

Iwonko, jak będziesz miała dostep do netu, napisz, którym kotkom zrobic ogłoszenia oraz jakies parę zdań do tekstu ogłoszeniowego-nawał pracy pzreszedł, w tym tygodniu porobiłabym ogłoszenia

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26882
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lut 20, 2009 11:54

wątek podniosę :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lut 22, 2009 15:51

Mój czas jest stale wścieknięty :wink: gna jak oszalały u mnie bez zmian wszystkie problemy nadal czekają na pomoc i rozwiązanie. Ja leczę Bobika już drugi miesiąc. Ma chory pęcherz i ciągle się odnawia. Jeszcze nie mam stałego internetu więc piszę gościnnie. Zaraz biegnę na karmienie i do labolatorium odebrać wyniki krwi i moczu Bobika. Wczoraj miał USG. Cały czas chodzę z nim do weta codziennie. Oprócz tego w zeszłą sobotę wysterylizowałam Kropkę a w porzednią Misię i Mruczka. Jeśli ktoś che nas wesprzeć to będziemy wdzięczni. Za te sterylizacje zaplaciłam 200zł łącznie. Za Bobika za dotychczasowe leczenie około 70zł, labolatorium 56zł, za wczoraj USG pobranie krwi i moczu w narkozie mam placić później przy dalszym leczeniu. Oby wyzdrowiał. a pomoc przy tych a ulicy ciągle czekam ale nikt sie ie zglasza w sprawie Kasi też...
Dziękuję za wszystkim za pomoc w lutym bez was ja i koty zginęlibyśmy marnie ja i koty :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon lut 23, 2009 0:04

iwonac, masz pw :roll:

zerknij mozliwie szybko :)
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon lut 23, 2009 21:14

Podnoszę, pozdrawiam i trzymam za Iwonkę kciuki !!!
Obrazek
Obrazek

"Madzik"

 
Posty: 187
Od: Czw kwi 26, 2007 9:53
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Nie mar 01, 2009 12:43

Madzik jak tam małe cudeńko. :flowerkitty:
Dalej sama łapie kotki na sterylki częstochowianie oczywiście nie mogą inni mają za daleko i brak możliwości czasowych w tej sytuacji :( chociaż Krolewna przyjeżdzała pociągiem i spala z moimi kotami i o dziw przeżyła :roll: Ale ona jest taka zwariowana jak ja opada z sił placze ze strachu i zmęczenia pyskuje ale działa. Tylko z Kasią jej nie wyszło ale wcześniej tylko ona tak potrafiła)

Niestety mam złe wieści czwartek, piątek i sobota rano stalam z klatką i nic-nie chcą wejśc do klatki boją się jej bo ona dygocze tam jest przeciąg zawsze i często sama się zamyka :cry: no i glodne nie są babcia karmi na potęgę żeby nie zlapać i żeby koty się rodziły. Ale do domu nawet na pięc mimut nie weźmie.. Robi się problem bo Szarusia lada chwila urodzi i wyraźnie będzie rodzić w wieżowcu. Więc potem trzeba zabrać kotki bo tam nie mogą zostaćNA STAŁE..Już to wszystko opisywałam. Czarna kicia nazwalam ją Ada też musi zniknąc ja ją zabiorę na czas szukania tymczasu. Szarusia może wrócić na podwórko ona nie mieszka tu na stałe ale dzieci zostawi trzeba je zabrać.
ŁAPANIE JEST BARDZO WAŻNE NATYCHMIAST. MOZE KTOŚ SIĘ ZGLOSI I BĘDZIE ŁAPAĆ NP DOPOŁUDNIA KIEDY JA PRACUJĘ :?: :!:
Wszyscy nie mają czasu wiem ,ale wybaczcie częstochowianie naprawdę jeżeli ja przy tej ilości kotków w domu i dokarmianiu kotków i odwiedzinach zakładowego pieska i pracy zawodowej i moim stanie zdrowia i ubóstwie brakiem transportu i tym ,że wszystko muszę sama zrobić w każdej dziedzinie życia prywatnego nie mam męża TŻ rodzeństwa czy rodziców, ktorzy dziela obowiązki ze mną chocby obowiązki domowe itp. robię tak wiele to chyba akcja choćby kilkudniowa złapania kotek na sterylki może wymaga poświęcenia wlasnej wygody ale nie jest nie możliwa. Może mniej kompa telewizji i imprez i "zasłaniania rodziną". Można się obrazić ale zawsze robią to Ci, których to dotyczy. Część osób na pewno nie może pomóc ale większości poprostu się zwyczajnie nie chce nic robić poza wirtualnym światem forum. A niestety koty żyją w realu gdzie choroby cierpienie i śmierć sa prawdziwe.
Bobik ciągle choruje teraz znowu seria antybiotyku daję dwa razy dziennie. Zrobiłam badania nie jest źle ale ma kłopot z ph moczu. Trzeba stale zakwaszać. Bardzo potrzebuję środków dla kota łatwych do podawania(są jakieś pasty smakowe czy coś :twisted: ). Antybiotyk kupilam(30zł) nawet wychodzi mi podawanie dwa razy dziennie strzykawką słodkie jest nie pluje tym(Bobik oczywiście). Ale zakwaszanie konieczne.
Otrzymałam wsparcie dla Bobika od Joli wirtualnej opiekunki :love:
i oczywiście od Madzika jak zawsze Madzik zawsze ,zawsze ...no nie mam slów podziękowania. :1luvu:
Jeśli ktos mógłby nas wesprzeć na leczenie lub tym czymś na zakwaszanie lub jakimś pomyslem w tej sprawie to bardzo czekamy. :lol:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt mar 13, 2009 10:23

podniosę wątek
Iwonko jesteś bardzo dzielna
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt mar 13, 2009 21:14

Ja, a w zasadzie my, też podnosimy :D

Iwonko, nasze cudeńko skończyło już 22 tygodnie w brzuchu i okazało się być Hanią :D Póki co zdrowotnie mamy się dobrze i mała daje temu wyraz brykając mi w brzuchu bez ustanku :D
Trzymaj się ! Powodzonka !
Obrazek
Obrazek

"Madzik"

 
Posty: 187
Od: Czw kwi 26, 2007 9:53
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Pt mar 13, 2009 21:15

Ja, a w zasadzie my, też podnosimy :D

Iwonko, nasze cudeńko skończyło już 22 tygodnie w brzuchu i okazało się być Hanią :D Póki co zdrowotnie mamy się dobrze i mała daje temu wyraz brykając mi w brzuchu bez ustanku :D
Trzymaj się ! Powodzonka !
Obrazek
Obrazek

"Madzik"

 
Posty: 187
Od: Czw kwi 26, 2007 9:53
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Nie mar 15, 2009 23:33

Madzik wspaniale-Hania,Hanusia,Haneczka bryka u Madzika w brzuszku. :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw mar 19, 2009 1:42

czy Ty masz samołapkę, czy to zwykła klatka, że się "ciągle zamyka"?

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Wto mar 24, 2009 11:00

Oj przepraszam mam mały dostęp do internetu i prawie dwa tygodnie chorowałam zalegając w łózku i po kryjomu tylko biegałam na karmienie( oczywiście chętnych na zastępstwo w okolicy nie było :) ) Prążku moje klatka łapka to samołapka domowej roboty działa dobrze ale trzeba dokladnie przełożyć przez dziurkę takim cypelkiem na sam czubeczek jak za dużo włożysz to się nie zamyka jak kot wejdzie jak za mało zatrzaśnie za wcześnie albo pod wplywem wiatru jak jest mocniejszy podmuch to przy dobrym ustawieniu też się zatrzaśnie no takie tam problemy techniczne :twisted: ale już około 30- 40 kotów na nią złapałam. A zanim ją odkupiłam to też komuś wiele lat służyła.
To całuję wszystkich i pracuję dalej bo od wczoraj jestem już w pracy.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw mar 26, 2009 20:23

Brzuch i ja podnosimy :D
Obrazek
Obrazek

"Madzik"

 
Posty: 187
Od: Czw kwi 26, 2007 9:53
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Czw mar 26, 2009 20:37

A rośnie Haneczka w brzuszku to i brzuszek większy :love:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 170 gości