varulv pisze:Aia pisze:mamy niecne plany z karmicielką aby "upchnąć"Sarę komuś z bloku, pod którym przesiaduje
![]()
w końcu wszyscy ją tam kochają![]()
a ze dwa mieszkania miały na nią chętkę![]()
trzymam kciuki za powodzenie akcji "upychania"
dziękuję

będziemy usilnie próbować
zanim nam następny kot "zniknie"


Aia pisze:Kaj za to niepocieszony
wyczuł że coś sie kroi![]()
odmówił jedzenia![]()
a kiedy wróciłam z klatką pachnącą kotem bez kota![]()
![]()
nieszczęście![]()
a teraz leży (zwisa) mi na kolanach, trzęsie sie i udaje strasznie skrzywdzonego, że nie było prezentu
![]()
![]()
Ojej, biedny Kaj! Wyglaszcz Go prosze ode mnie!
Ciezkie czasy dla Kaja nastaly - kota nie ma i nawet nie moze sobie dla poprawy humoru zapolowac na dziką kluskę...![]()
No własnie


jakie to czasy nastały, że pies
nawet kota nie może sobie pogryźć


a tak to było kiedyś...
Kaj + mała Kira



oswajanie kota:





to na tyle wspomnień

pozdrawiam!
[p.s. nie wiem czy zwrocilas uwage, ale wkleilam kilka zdjec moich futerek na watku o Bartkowym "rozkwaszonym" nosiejakbys chciala obejrzec - zapraszam... a moze pora tytul zmienic?]
widziałam

i wychodzę z ciężkiego szoku spowodowanego ich urodą
i zaczynam powoli sie rozpływać w podziwie
(kurczę co wchodzę do jakiegoś wątku to widzę jednego kota piękniejszego od drugiego - jestem gotowa szukać domu stałego dla moich dziadków

idą w dwupaku
ale ostatecznie jak znajdą sie dwa dobre domki to pomyślimy nad ich rozdzieleniem

a tak tak bardzo mnie cieszy że Bartuśowy nochal zdrowieje - no i tytuł zmienić i informować na bierząco stan kotów

potwierdzając swoje słowa dużą ilością zdjęć

Pozdrawiam
Aia +Kaj