Gallu, Mileno - Psotusiowi test na pewno powtórzę, ale sądzę, że powinien dostać jeszcze ze 2-3 serie Intronu. A co do szczepienia, to najchętniej bym tego nie robiła, ale nawet jeśli powtórny test Psotusia wyjdzie ujemny (a mam wielką nadzieję, że tak), to przecież i tak nie można mieć pewności, że organizm całkowicie zwalczył wirusa bez zbadania szpiku. Bo z tego co już wiem na temat tego choróbska, nie puszczę Pingwinka do reszty, dopóki nie będę miała pewności, że jest całkowicie zdrowy. Bardzo mnie boli świadomość, że musi siedzieć oddzielnie, ale za bardzo się boję o pozostałe. Nic na to nie poradzę, zbyt nieoczekiwanie to na mnie spadło i wolę dmuchać na zimne. A ta nowa szczepionka Purevaxa (bez adjuwiantów) jest chyba dobra, prawda?
Aha, czy mogę zaszczepić Psotusia (bez FeLV) kiedy przyjmuje Intron?