Nasze białaczkowce - białaczka zakaźna to nie wyrok

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 20, 2008 9:57

Gallu, Mileno - Psotusiowi test na pewno powtórzę, ale sądzę, że powinien dostać jeszcze ze 2-3 serie Intronu. A co do szczepienia, to najchętniej bym tego nie robiła, ale nawet jeśli powtórny test Psotusia wyjdzie ujemny (a mam wielką nadzieję, że tak), to przecież i tak nie można mieć pewności, że organizm całkowicie zwalczył wirusa bez zbadania szpiku. Bo z tego co już wiem na temat tego choróbska, nie puszczę Pingwinka do reszty, dopóki nie będę miała pewności, że jest całkowicie zdrowy. Bardzo mnie boli świadomość, że musi siedzieć oddzielnie, ale za bardzo się boję o pozostałe. Nic na to nie poradzę, zbyt nieoczekiwanie to na mnie spadło i wolę dmuchać na zimne. A ta nowa szczepionka Purevaxa (bez adjuwiantów) jest chyba dobra, prawda?

Aha, czy mogę zaszczepić Psotusia (bez FeLV) kiedy przyjmuje Intron?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob gru 20, 2008 21:46

Hmm, no właśnie tacy są weci u mnie w mieście..ech. No nic, w poniedziałek mam zadzwonić, chociaz nie wiem co ja mam jej przekazać, przecież nie ocenię jaką ma temp itd. Czyli pewnie i tak pojedziemy żeby go zobaczyła.

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Sob gru 20, 2008 22:04

Gallu a może ja powinnam mu zrobić morfologię z biochemią? Właśnie mi koleżanka podpowiedział, że to może rozjaśnić troche obraz sytuacji. Też o tym wcześniej myślałam..Kurcze zaczynam denerwować się od początku.

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Sob gru 20, 2008 23:49

Kalinuwka - nie wiem, na co jest chory Twój kot i czy do diagnozy konieczne jest badanie krwi, ale morfologię z biochemią zawsze warto zrobić. Ja moim kotom robię obowiązkowo raz do roku albo częściej, jeśli wychodzi coś, przy czym krew trzeba zbadać. W związku z tym, jeśli możesz, to pewnie, że można zrobić to badanie. Nawet jeśli nic w nim nie wyjdzie. Zawsze warto wiedzieć, że jest w porządku.

A co do samej choroby - koty też łapią infekcje, trzeba o tym pamiętać. U mnie ostatnio 3 koty chorowały - miały temperaturę, wymiotowały, nie mogły jeść, bo bolało je gardło, miały bezgłos. Koteczka wyglądała jak półtora nieszczęścia, nie chciała wstawać, tylko leżała nastroszona. Dostała antybiotyk i lek przeciwgorączkowy/przeciwzapalny (Tolfedynę) i po kilku dniach przeszło - teraz szaleje. Ale miała przy tym badanie krwi, bo bolało ją przy ucisku nerek. Wyniki wyszły wzorcowe, a ból spowodowany był gorączką i ogólnym złym samopoczuciem.

Zrób badanie - będziesz spokojniejsza.
Ostatnio edytowano Nie gru 21, 2008 14:43 przez galla, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 21, 2008 1:20

Tak właśnie zrobię. Dzięki.

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Nie gru 21, 2008 9:41

Gallu, a czy ja mogę zaszczepić Psotusia w trakcie podawania Interferonu? To nie będzie dla niego za dużo?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie gru 21, 2008 14:45

Erin, jak najbardziej możesz go zaszczepić, jedno drugiemu nie przeszkadza :)
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 21, 2008 16:23

galla pisze:Erin, jak najbardziej możesz go zaszczepić, jedno drugiemu nie przeszkadza :)


No i sama już nie wiem :? Niedawno wróciłam ze szczepienia Pysi i wetka mi powiedziała, że trochę poczytała na ten temat, skonsultowała to z kolegami i doszła do wniosku, że lepiej Psotusia nie szczepić. Z jednej strony jak najbardziej zgadza się, że dobrze chronić kotusia przed innymi choróbskami, ale z drugiej strony szczepionka obniża odporność i pani doktor boi się, żeby nie było to ze szkodą dla Psotusia. I w sumie sama nie wiem co myśleć, bo faktycznie i jedno, i drugie to prawda. A wetka jest naprawdę dobra, ma podejście do zwierząt i bardzo się zawsze stara pomóc.
I bądź tu człowieku mądry.

Chyba narazie pozostaniemy więc przy Intronie, beta glukanie i kropelkach na odporność.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie gru 21, 2008 18:00

Szczepiłabym w tej tygodniowej przerwie w podawaniu intronu.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie gru 21, 2008 18:40

Nasi weci stoją na stanowisku, że kota białaczkowego trzeba szczepić.
Wszystkie nasze białaczkowce w domu były szczepione od razu, jak tylko można było - czyli jak np. nie dostawały akurat antybiotyków, nie było infekcji.
Dr Jagielski mówił mi, że szczepienie owszem, obniża chwilowo odporność, ale też mobilizuje organizm.
Dodatkowo ryzyko wynikające z obniżenia odporności i złapania jakiejś infekcji po szczepieniu jest mniejsze niż ewentualne ryzyko, gdy nieszczepiony kot z białaczką złapie panleukopenię.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 21, 2008 19:03

U nie weci też zalecali jak najszybsze szczepienie. U Płaczusia nie było to możliwe, bo był praktycznie non stop na antybiotykach, ale Glusiek został zaszczepiony szybko.

Wetka mówiła, ze ponieważ nie mają duzego doswiadczenia z białaczkowcami, to z ostrożności radziła zrobić to w trakcie przerwy od intronu.

Tez mi sie wydaje, ze ryzyko osłabienia białaczkowca jakaś inną wirusówką jest większe niż ryzyko chwilowego spadku odporności przy szczepieniu. Tym bardziej, ze my przecież mamy kontakt z bezdomniaczkami, w lecznicach bywamy dość często, więc "szanse" na przyniesienie czegoś do domu są większe :?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie gru 21, 2008 19:05

No właśnie, też o tym myślałam. Ale wiadomo jak to jest w takich sytuacjach - nigdy do końca nie wiadomo, które rozwiązanie jest lepsze. Ale właśnie myślałam o tym szczepieniu ze względu na te inne choróbska. No i brałam też pod uwagę szczepienie w tygodniu, w którym jest przerwa w podawaniu Interferonu. Pani doktor ma to jeszcze jutro skonsultować. Zobaczymy.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie gru 21, 2008 19:08

Pewnie, ze nigdy nie wiemy do końca. Ale jednak bardziej boję sie tego, ze coś przyniosę do domu i wtedy mogłabym Gluska załatwić.

Glusiek był szczepiony zwykłym tricatem, powiem Ci, że szczepienie zniósł najlepiej ze wszystkich, nawet na pół minuty nie poczuł sie gorzej :wink:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie gru 21, 2008 19:13

milenap pisze:Pewnie, ze nigdy nie wiemy do końca. Ale jednak bardziej boję sie tego, ze coś przyniosę do domu i wtedy mogłabym Gluska załatwić.

Glusiek był szczepiony zwykłym tricatem, powiem Ci, że szczepienie zniósł najlepiej ze wszystkich, nawet na pół minuty nie poczuł sie gorzej :wink:


No to rzeczywiście. Tylko nie wiem czy dobrze doczytałam, ale kilka dni temu znalazłam w necie info, że Tricat to szczepionka Felovaxa, a o tych jest znacznie gorsza opinia, niż o Purevaxie. Chyba, że czegoś nie doczytałam lub źle zrozumiałam.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie gru 21, 2008 19:25

Erin pisze:Tylko nie wiem czy dobrze doczytałam, ale kilka dni temu znalazłam w necie info, że Tricat to szczepionka Felovaxa, a o tych jest znacznie gorsza opinia, niż o Purevaxie. Chyba, że czegoś nie doczytałam lub źle zrozumiałam.


Erin, producentem Tricata jest Intervet a Felovaxu amerykański Wyeth.

Ja tam mam złe doświadczenia z Felovaxem.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 569 gości