Cudak1 pisze:A ja znów miałam chętną osobę do adopcji koteczki... Jakaś pani zadzwoniła i powiedziała, że pilnie potrzebuje kociaka, bo ich kotka samochód przejechał i dzieci płaczą. Powiedziała to tak, jakby zabawka się zepsuła i potrzebna jest nowa
Jeden kociak w tą, jeden w tamtą...
Masakra! Co za ludzie!