dostałam info, ze Borys łazi po teranie
sytuacja komplikuje się nieco przez to
zapowiada się polowanie
nie ukrywam, że myslałam o nocnej eskapadzie z chemią w roli głównej
ale przypomniałam sobie, ze gdy łapałam Miszę też miałam pomysł na chemię - przy jego sercu ..... mogłam go zabić
czekam na info o lokalizacji
gotowa jestem na kazda ewentualność - zapakowałam kennel do samochodu
mam blokady aby nie zgrzytał - nie mam z tego powodu karimaty
nie pytajcie jak on wygląda - strasznie a i tak go słychać przy jeździe
trudno, do miasta musi wytrzymac 40 min.
potem będe mysleć dalej - w miescie mam weta
ale jak w nocy
trudno .... jest wet, nawet śpiący ale jest
czekam