Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

to teraz jeszcze czekamy na foty z wczasów u Was :mrgreen:

Nie zaglądałam,a u M_o takie wieści

U nas zawsze stoi suche,to i maluchy nie były nachalne.Za to wydawało mi się ,że Szczawinka zbójowała bez opamiętania ,piła z umywalki,a tu taka odmiana :strach:

Jerzynek(bo po Janowiczu) lubi się w szyję wtulić i ciamkać,Szczawka za to w godzinie duchów domaga się głasków.
Dziękujemy domkowi wczasowemu i ...cierpliwosci,18.09 wracamy!

O kocięta nikt nie pyta,buuu,przydałoby się kilka domków,nawet złych...żeby opisać na"wnerwionych"a tu nic,ciiiiisza.

Zdjęcia: https://www.facebook.com/monika.badowsk ... 429&type=3

jakie piękne brzdące
ech, tak mało domków w tym rokui

a mnie sie Celestynka rozłozyła
bardzo

Zaczynam przypominać kota przez duże "K" :ok:

...a tak wyglądałem, kiedy byłem mały :wink:

obie wersje śliczne

zgłaszam zeby nie umknęło

z łapką Tymek- 297/13- na tymcz u małej od 5 09, zabieg 28 08
od 27 07 w schr
tricat 31 07
ma stare uszkodzenie łapki, jest niesprawna, do amputacji
na razie zaszczepiony, za dwa tyg trzebaby mu fundnąć zabieg i znależć tymczas

po amputacji 28 09- DT mała

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Akiro- 350/13- na tymczasie u kamakolo od 5 09 2013
od 30 08 w schr
tricat 31 08
niewidomy
Obrazek

A moje dwa małe tymczasiki demolują mi własnie pokój :evil:

One większość czasu spędzają w klatce

, a jak już się ich puści w teren to jak tornado :roll:

Potrzebuję fotografa dobrego, bo moje zdjęcia do niczego się nie nadają, bo albo widać kawałek uciekającego kota, albo końcówkę ogona, no może jeszcze nieraz widać całego kota, ale w stanie rozmazanym :oops:

Przynajmniej by im się ogłoszenia zrobiło. One potrzebują swoich domków, bo już nawet moje koty chodzą obrażone, jak im się w własnym domu przed nosem drzwi zamyka, bo małe muszą pobiegać

A dla moich stres przy ich chorobie też nie jest wskazany

ja nie pomoge niestety z fotkami

a wiadomo, bez dobrych fotek ogłoszenia nie bardzo maja sens

Mała1 pisze: ja nie pomoge niestety z fotkami
a wiadomo, bez dobrych fotek ogłoszenia nie bardzo maja sens

No niestety, wiadomo każdy chce zobaczyć, bo przecież nie będzie kupował kota w worku :lol:

Tym bardziej, że moje nie mają jakiś wystrzałowych kolorów. Gacek jest biało-srebrno-bury, a Maja czarna z jaśniejszymi pręgami, które i tak pewnie i tak nie wyjdą na fotkach

Korciaczki się oferowały na prafesjonalną sesję, ale coś ich nie widać ostatnio na miau

AgaPap pisze:
Mała1 pisze: ja nie pomoge niestety z fotkami
a wiadomo, bez dobrych fotek ogłoszenia nie bardzo maja sens

No niestety, wiadomo każdy chce zobaczyć, bo przecież nie będzie kupował kota w worku

Tym bardziej, że moje nie mają jakiś wystrzałowych kolorów. Gacek jest biało-srebrno-bury, a Maja czarna z jaśniejszymi pręgami, które i tak pewnie i tak nie wyjdą na fotkach
Korciaczki się oferowały na prafesjonalną sesję, ale coś ich nie widać ostatnio na miau

Bo Korciaczki nie mają netu :mrgreen:

i popsutą klawiaturę. I się uczą po nocach, do matury

Szalone czy pracowite?

Zapewne będa w sobotę, bo się będą chciały pochwalic swieżynką - nowinką.

Kamakolo pisze:
AgaPap pisze:
Mała1 pisze: ja nie pomoge niestety z fotkami
a wiadomo, bez dobrych fotek ogłoszenia nie bardzo maja sens

No niestety, wiadomo każdy chce zobaczyć, bo przecież nie będzie kupował kota w worku

Tym bardziej, że moje nie mają jakiś wystrzałowych kolorów. Gacek jest biało-srebrno-bury, a Maja czarna z jaśniejszymi pręgami, które i tak pewnie i tak nie wyjdą na fotkach
Korciaczki się oferowały na prafesjonalną sesję, ale coś ich nie widać ostatnio na miau

Bo Korciaczki nie mają netu i popsutą klawiaturę. I się uczą po nocach, do matury Szalone czy pracowite?
Zapewne będa w sobotę, bo się będą chciały pochwalic swieżynką - nowinką.

Na pewno szalone :mrgreen:

Tylko mnie w sobotę nie będzie w schronie, Maja będzie szczepiona dopiero w tym tygodniu po raz pierwszy, a czytając jakie jest przepełnienie w schronie jednak boję się przyjechać

Już i tak mi sen z powiek spędza, że muszę z nią do lecznicy podjechać na to szczepienie :oops:

Bo zaraz mi się wydaje, że wszelkie wirusy to tylko czekają coby ją dorwać :evil:

I tak mam kilka nowych siwych włosów z okresu jej choroby wcześniejszej i jak pomyślę, że gdybym wtedy nie kazała jej ratować jak miała ten neurologiczny zjazd to by jej teraz nie było z nami. A wystarczyło podać tylko kroplówkę z mikroelementami i witaminy :evil:

Korciaczki kogo przywlokłyście do domu?

Korciaczki kim jest tajemniczy szczęsciarz?????
ogromnie jestem ciekawa

trzymajcie kciuki za Celestynkę- nie jest dobrze

Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Kto przegląda forum