Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Cudne koty :1luvu:

Wszystko zapodane i nakarmione o ile można mówić o nakarmieniu Szyszki które je tyle co wróbelek ,teraz kąpiel i spać.Dobrej nocy.

Noc była bardzo ciężka ponieważ znów coś jest nie tak.Szyszka słaba i chuda przeraźliwie prawie nie je,coś złego zaczęło się dziać z Tuptusiem i Bazylim.Obaj kaszlą i maja chyba duszność ,nie mam pojęcia co się dzieję .Jak mi się uda zwolnię się z pracy i jadę do Olsztyna do weta.

**Adopcje: 12 >>**

O cholerka!że też nie może nigdy być ok.
Szyszce pewnie kroplówka by sie przydała.I odrobaczenie jeśli to jest możliwe.Ona nie może nie jeść.

Tuptuś i Bazyli może załapali kk. Bo chyba dzieciaki to mają.

Trzymam kciuki. Zmierzyłaś im temo? Moze ona powoduje takie objawy.Zapalenie krtani, oskrzeli?

Tylko łapska pozaciskać mi pozostało.
Teraz najważniejsze żeby się towarzystwo odchorowało.
Potem omówimy sprawę Brylanciastego.

Trzymajcie się kosmaczki.

Kciuki i dobre myśli ode mnie też

!

I ja też trzymam, żeby już było dobrze, dosyć tego martwienia o rodzinkę :ok:

Wszystko mi już opadło z bezsilności im więcej robię tym więcej się nowych chorób czepia.Przyniosłam coś ze schronu jak nic reszcie ,całe szczęście ,że towarzystwo poszczepione bo bym zawału dostała.Zwolniłam się i jestem już umówiona z moją wetką.Niestety kolejny zawalony dzień z pracą ,dobrze ,że spotkałam się ze zrozumieniem i mogłam sie zwolnić.Proszę o kciuki.

Mam nadzieję, ze wszytko będzie dobrze :ok:

trzymamy cały czas :ok:

o matko kochana...dopiero doczytałam :cry:

trzymaj się Duża i mniejsze też :ok:

Ja tez trzymam :ok:

Nie ma nasza Basienka chwili wytchnienia

ktos juz mial jakies wiesci jak z Szyszka?

Oby to nie było nic poważnego

Choroby nas niestety polubiły ,Szyszka wygląda jak zwłoki kota waży 2,2 kg .Otrzymała dzisiaj kroplówkę ,miała zrobione wyniki i tu ma tylko podwyższone leukocyty,miała wykonany rtg. płuc ponieważ wetka podejrzewała zap. płuc jednak na zdjęciu nie wyszło.W kroplówce otrzymała też leki na apetyt i zakupiłam jej znów saszetki convalescense,ma venflon do kroplówek ,ma antybiotyk na 7 dni w zastrzykach .Jest podejrzenie mukoplazmozy,ponieważ ma ją Tuptuś i mój Bazyli lub depresji poporodowej.Gdyby teraz nie zaczęła jeść doktor ma jeszcze jakieś plany odnośnie niej.Bazyli i Tuptuś otrzymali tolfine i antybiotyki w zastrzykach na 7 dni.Nadal jest problem ogromny z okiem Kleksika dzisiaj była nasza wetka i obejrzała je bardzo dokładnie podejrzewała wrzód rogówki.Miał otrzymać nawet krew pod spojówkę lecz na razie mamy zdejmować martwą tkankę ze spojówki oka ,następnie zakraplać Naklof,antybiotyk i corneregel ,wszystko do 6 razy dziennie .Czeka nas walka o oko.Dropsik też żle wczoraj zaczął kichać i leci mu z nosa,ma zmiany w drogach oddechowych,otrzymuje bardzo silny antybiotyk w zastrzykach i krople do oczu.Czyli szpital totalny i pozostało mi modlić się by reszta stada nie złapała tej mukoplazmozy bo się wykończę.Piszę dopiero teraz bo wróciłam po 21 i musiałam obejść stado.Teraz padam .

Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Kto przegląda forum