Właśnie wróciłam od wetki i pytałam o zwiększenie dawkowania Unidoxu i od jutra będzie dostawał 2 razy dziennie po 1/4 tab, tak przez 2-3 dni, a jak nie będzie nadal poprawy to wchodzimy z innym antybiotykiem, bo wetka powiedziała, że on już tydzień dostaje a efektu żadnego nie ma i pewnie na niego ten antybiotyk nie działa.
Poprosiłam też wetkę o zaznajomienie się z TFX czy ewentualnie możemy podać go Lakiemu bez ryzyka.
Jadąc od lekarza z Misią wstąpiłam do mięsnego po wołowinkę po 24,80 za kilo

dla Lakusia, 3 takie duże plastry-58 deko za 14,48. Kiciuś pojadł ładnie- nie wszystko oczywiscie,

popił śmietanką ze spirulinką, posmarkał i poszedł na okno.
Na południe kuwetkowanie wyglądało tak, poszedł do niej i zrobił siku, następnie wyszedł i chciał wskoczyć na łóżko a ja go łapc i do kuwety wsadziłam i zrobił co miał jeszcze do zrobienia- wzorcowy kupal.
Teraz idę sama coś zjeść bo jakoś nikt mi nie chce uszykować pod nos.
