Szczytno 4 - walczymy. Potrzebny CANISERIN/SUROWICA !!!

Jestem zła bo jak bym mogła coś zrobić to mnie nie ma. Jutro jadę o 6 rano i wracam dopiero w sobotę nie wiadomo o której :evil:

Do d... z tym wszystkim

Basiu, jakbym mogła jakoś pomóc to pisz do mnie

Tak jak i u mnie ,jutro akurat długo w pracy i przełożyć tego nie można.Pewnie ta pani chciałaby kicię tylko ona w takim stanie nie przeżyje transportu,kolejny stres to obniżenie odporności której nie ma.

Tak czy inaczej musimy się z nią skontaktować. Może akurat się uda... Może komuś wpadnie do głowy jakiś lepszy pomysł...
To straszne patrzeć jak ona gaśnie w oczach...
Dobrej nocy wszystkim

Wątpię, żeby ta noc była dobra.
To jest koszmar.

Mnie też się wszystkiego odechciewa...
Wiedzieć i nie móc pomóc... to koszmar z najgorszych snów...
Myślę, że wystraszyliśmy tym wątkiem wiele osób... ale cóż zrobić jak to jest prawda?

Hej...
Dowiedziałem się o "zmartwychwstaniu" Tri właśnie od Kasi z FB. Był nawet plan żebym przyjechał po kotkę do Szczytna i zawiózł ją do Olsztyna do weterynarza, ale z przyczyn technicznych/organizacyjnych nic z tego nie wyszło (nie mam samochodu). Przykro mi...

Ja się bynajmniej nie wystraszyłem tym wątkiem.
Ale tak jak jest teraz nie może być. I pisanie że nic się w ogóle nie da zmienić bo dyrekcja zatrzaśnie bramy schroniska to jest defetyzm.
Jesteśmy na wojnie...nie na wojnie z dyrekcją ale wojnie o życie kotów, które rozpaczliwie potrzebują pomocy.

Dostałem od becia_73 pw nt. utworzenia wydarzenia na FB dot. TDT w okolicach Szczytna aby nie było problemu z transportem. Niestety dopiero co odczytałem tę wiadomość, więc spóźniłem się, bo chodziło o dzień, który już minął.
Napiszcie mi konkretnie co mam zrobić. Ja tu jestem zielonym "szeregowcem" i czekam na rozkazy od doświadczonej generalicji (Was).

Trudno po tym wszystkim życzyć teraz "dobrej" nocy, ale mimo wszystko... Trzymajcie się proszę.

Jak się dziś macie? Niech to będzie dobry dzień.

Czy jest opcja jakiegoś hotelu płatnego przy lecznicy w Olsztynie?

becia_73 pisze:Czy jest opcja jakiegoś hotelu płatnego przy lecznicy w Olsztynie?

Hotel w lecznicy jest przy lecznicy w Kortowie,lecz nikt mi tam kota nie wyda bo lekarz który opiekuje się schroniskiem tam pracuje.Zresztą nie wiem czy w ogóle uda mi się zabrać ją ze schroniska ,dzisiaj inaczej ze mną rozmawiano niż wczoraj.Koteczka wyszła z baraku siedzi na dworze jest pod opieką weterynarza schroniskowego,chorych kotów zaś schronisko nie wydaje.Nic więcej napisać nie mogę. :cry:

Martwi mnie malutka czarna kicia Kropeczka która jest u mnie,dzisiaj nie jadła i nie bawiła się z braćmi tylko siedziała u mnie na kolanach. :ok:

Może poszukamy kogoś kto zabrałby kotkę do weta , nawet w Szczytnie ..chociaż żeby jej dali kroplówkę .Kurde musi być jakieś wyjście...
Jeśli jest płatny hotel przy lecznicy to ja deklaruję wpłatę choć trochę kasy ,aby kotka tam została tak długo jak trzeba..Skoro ona zmatrywchwstała to nie możemy jej tak zostawić..... :cry:

horacy 7 pisze:
becia_73 pisze:Czy jest opcja jakiegoś hotelu płatnego przy lecznicy w Olsztynie?

Hotel w lecznicy jest przy lecznicy w Kortowie,lecz nikt mi tam kota nie wyda bo lekarz który opiekuje się schroniskiem tam pracuje.Zresztą nie wiem czy w ogóle uda mi się zabrać ją ze schroniska ,dzisiaj inaczej ze mną rozmawiano niż wczoraj.Koteczka wyszła z baraku siedzi na dworze jest pod opieką weterynarza schroniskowego,chorych kotów zaś schronisko nie wydaje.Nic więcej napisać nie mogę. Martwi mnie malutka czarna kicia Kropeczka która jest u mnie,dzisiaj nie jadła i nie bawiła się z braćmi tylko siedziała u mnie na kolanach.

A właścicielka kota?Jak by chciała go odebrać? Nie ma rady na to wszystko?

ja tez deklaruje pomoc finansowa dla Tri.

becia_73 pisze:Może poszukamy kogoś kto zabrałby kotkę do weta , nawet w Szczytnie ..chociaż żeby jej dali kroplówkę .Kurde musi być jakieś wyjście...
Jeśli jest płatny hotel przy lecznicy to ja deklaruję wpłatę choć trochę kasy ,aby kotka tam została tak długo jak trzeba..Skoro ona zmatrywchwstała to nie możemy jej tak zostawić.....

Beciu nie znajdziesz w Szczytnie weta który założy kotu wenflon,ja takiego jeszcze nie spotkałam a byłam już u wszystkich.Czy można podać kroplówkę nie wiem bo jest to krwawienie z pyszczka,podanie płynów może je nasilić.Tę kotkę musi obejrzeć dobry specjalista,ew.zrobić badania i dopiero konkretne leczenie.Z wyciągnięciem kici może być problem ,zresztą bywało to już przy innych kotach.Wczoraj miałam szanse to zrobić nie miałam jak ,czy nadal jest to możliwe nie wiem.

Czy moge jakos pomoc?

Właścicielka to dobry pomysł też o tym myślałam tylko ja nie wiem co to za kobieta nie mam jej danych.Nie wiem jak się dowiedzieć musiałabym być w schronisku jak przyjdzie ale nie dam rady bo jestem w pracy,a schronisko danych mi nie poda.

Szczytno 4 - walczymy. Potrzebny CANISERIN/SUROWICA !!!

Kto przegląda forum