Annazoo pisze:miszelina pisze:Annazoo pisze:Tweety pisze:no to idę, stawić czoło komisjom wszelakim, mam nadzieję, że sanepid dostrzeże faktyczne a nie wyimaginowane zagrożenie i przymusi wspólnotę do działania
ale tak czy inaczej proszę trzymać kciuki
A czy my dostrzegamy i szukamy innego miejsca, gdzie koty nie będą w zaciemnieniu, wycofane i chorujące?
A czy Ty szukasz? Bo ja tak. Tyle ze na razie nic nie znalazłam.
Niestety nie jest łatwo znaleźć lokal składajacy sie z dwóch oddzielonych od siebie pomieszczeń plus łazienki, ogrzewany, połozony w miare w centrum, nie bedacy do generalnego remontu i jeszcze zeby czynsz był akceptowalny, a sasiedzi nie mieli nic przeciwko zwierzetom. Wiem, za duze wymagania.

Nie musi być położony w centrum.
Zwierząta są ważniejsze niż wygoda dojazdu. Tak myślę.Co do Twojego pytania - nie, nie szukam, nie było na to zgody Tweety, choć pytania takie padały na tym wątku.
Tez sie zgadzam, tylko popatrz, jakie teraz juz sa problemy z obsadzeniem dyzurów, zwlaszcza rannych. Jesli lokal bedzie np. w Hucie czy Prokocimiu, nie sadze, zeby bylo latwiej.
Pytania na watku padały (_namida_ m.in.), prosiłam, zeby coś wiecej o danym lokalu sie dowiedziala, skoro ma kontakt, niestety na razie nic wiecej nie wiemy. Ale nadal mam nadzieje, ze moze uzyskamy jakieś dane, cos konkretnego.
Ja znalazlam lokal na Kalwaryjskiej, ale w remont trzeba by włozyć kilka tysiecy

. Rozpuścilam tez wici wśrod znajomych, moze ktoś, moze coś....
ZBK wystawia lokale na przetargi, tez do generalnego remontu, Tweety przeglada oferty na biezaco.
Szukajmy wszyscy, to szanse beda wieksze.
