K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 24, 2011 7:42 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:Grafik wrześniowy: na razie 1 dekada, no, do 11 (bo to niedziela)
Proszę o wpisy.


1.09. czwartek rano:
wieczorem: Miszelina
2.09. piątek rano:
wieczorem: Milu
3.09. sobota rano: Milu
wieczorem: Miszelina
4.09. niedziela rano:
wieczorem: Kocuria
5.09. poniedziałek rano
wieczorem
6.09 wtorek rano

wieczorem: Miszelina
7.09. środa rano
wieczorem: Kocuria
8.09. czwartek rano
wieczorem: Mahob
9.09. piątek rano
wieczorem: Milu
10.09. sobota rano: Milu
wieczorem
11.09. niedziela rano

wieczorem: Kocuria

Poprawione i dopisane :)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sie 24, 2011 9:23 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

jej siostra pisze:
jej siostra pisze:czy coś jedzeniowego przynosimy?


coś małego chyba można.
Od przyszłego tygodnia będziemy mieć co najmniej jednego (może dwóch) nowych panów-wolontariuszy, w tym jeden zmotoryzowany (tylko po południa niestety ale zawsze, no i okolice Ruczaju więc nie będę musiała ciągle Panem Zbyszkiem się wysługiwać)
Ostatnio edytowano Śro sie 24, 2011 9:30 przez Tweety, łącznie edytowano 1 raz

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2011 9:24 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tweety pisze:
jej siostra pisze:
jej siostra pisze:czy coś jedzeniowego przynosimy?


coś małego chyba można

małe znaczy piękne, ale co jest małe???

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2011 9:33 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

jej siostra pisze:
Tweety pisze:
jej siostra pisze:
jej siostra pisze:czy coś jedzeniowego przynosimy?


coś małego chyba można

małe znaczy piękne, ale co jest małe???


w sensie nie górę jedzenia tylko coś drobnego na przekąskę.

btw a chlebek razowy kiedy pieczesz? :wink: ostatnio trochę schudłam więc mogę sobie pozwolić na chlebowe szaleństwo :mrgreen:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2011 10:23 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

no to idę, stawić czoło komisjom wszelakim, mam nadzieję, że sanepid dostrzeże faktyczne a nie wyimaginowane zagrożenie i przymusi wspólnotę do działania
ale tak czy inaczej proszę trzymać kciuki

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2011 10:45 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

:ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2011 10:58 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tweety pisze:no to idę, stawić czoło komisjom wszelakim, mam nadzieję, że sanepid dostrzeże faktyczne a nie wyimaginowane zagrożenie i przymusi wspólnotę do działania
ale tak czy inaczej proszę trzymać kciuki

A czy my dostrzegamy i szukamy innego miejsca, gdzie koty nie będą w zaciemnieniu, wycofane i chorujące?

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2011 11:05 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Annazoo pisze:
Tweety pisze:no to idę, stawić czoło komisjom wszelakim, mam nadzieję, że sanepid dostrzeże faktyczne a nie wyimaginowane zagrożenie i przymusi wspólnotę do działania
ale tak czy inaczej proszę trzymać kciuki

A czy my dostrzegamy i szukamy innego miejsca, gdzie koty nie będą w zaciemnieniu, wycofane i chorujące?

A czy Ty szukasz? Bo ja tak. Tyle ze na razie nic nie znalazłam. :(

Niestety nie jest łatwo znaleźć lokal składajacy sie z dwóch oddzielonych od siebie pomieszczeń plus łazienki, ogrzewany, połozony w miare w centrum, nie bedacy do generalnego remontu i jeszcze zeby czynsz był akceptowalny, a sasiedzi nie mieli nic przeciwko zwierzetom. Wiem, za duze wymagania. :twisted:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sie 24, 2011 11:08 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
Annazoo pisze:
Tweety pisze:no to idę, stawić czoło komisjom wszelakim, mam nadzieję, że sanepid dostrzeże faktyczne a nie wyimaginowane zagrożenie i przymusi wspólnotę do działania
ale tak czy inaczej proszę trzymać kciuki

A czy my dostrzegamy i szukamy innego miejsca, gdzie koty nie będą w zaciemnieniu, wycofane i chorujące?

A czy Ty szukasz? Bo ja tak. Tyle ze na razie nic nie znalazłam. :(

Niestety nie jest łatwo znaleźć lokal składajacy sie z dwóch oddzielonych od siebie pomieszczeń plus łazienki, ogrzewany, połozony w miare w centrum, nie bedacy do generalnego remontu i jeszcze zeby czynsz był akceptowalny, a sasiedzi nie mieli nic przeciwko zwierzetom. Wiem, za duze wymagania. :twisted:

Nie musi być położony w centrum. Zwierząta są ważniejsze niż wygoda dojazdu. Tak myślę.
Co do Twojego pytania - nie, nie szukam, nie było na to zgody Tweety, choć pytania takie padały na tym wątku.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2011 11:19 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Annazoo pisze:
miszelina pisze:
Annazoo pisze:
Tweety pisze:no to idę, stawić czoło komisjom wszelakim, mam nadzieję, że sanepid dostrzeże faktyczne a nie wyimaginowane zagrożenie i przymusi wspólnotę do działania
ale tak czy inaczej proszę trzymać kciuki

A czy my dostrzegamy i szukamy innego miejsca, gdzie koty nie będą w zaciemnieniu, wycofane i chorujące?

A czy Ty szukasz? Bo ja tak. Tyle ze na razie nic nie znalazłam. :(

Niestety nie jest łatwo znaleźć lokal składajacy sie z dwóch oddzielonych od siebie pomieszczeń plus łazienki, ogrzewany, połozony w miare w centrum, nie bedacy do generalnego remontu i jeszcze zeby czynsz był akceptowalny, a sasiedzi nie mieli nic przeciwko zwierzetom. Wiem, za duze wymagania. :twisted:

Nie musi być położony w centrum. Zwierząta są ważniejsze niż wygoda dojazdu. Tak myślę.
Co do Twojego pytania - nie, nie szukam, nie było na to zgody Tweety, choć pytania takie padały na tym wątku.

Tez sie zgadzam, tylko popatrz, jakie teraz juz sa problemy z obsadzeniem dyzurów, zwlaszcza rannych. Jesli lokal bedzie np. w Hucie czy Prokocimiu, nie sadze, zeby bylo latwiej. :twisted:
Pytania na watku padały (_namida_ m.in.), prosiłam, zeby coś wiecej o danym lokalu sie dowiedziala, skoro ma kontakt, niestety na razie nic wiecej nie wiemy. Ale nadal mam nadzieje, ze moze uzyskamy jakieś dane, cos konkretnego.
Ja znalazlam lokal na Kalwaryjskiej, ale w remont trzeba by włozyć kilka tysiecy :twisted: . Rozpuścilam tez wici wśrod znajomych, moze ktoś, moze coś....
ZBK wystawia lokale na przetargi, tez do generalnego remontu, Tweety przeglada oferty na biezaco.
Szukajmy wszyscy, to szanse beda wieksze. :ok:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sie 24, 2011 11:21 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Annazoo pisze:
miszelina pisze:
Annazoo pisze:
Tweety pisze:no to idę, stawić czoło komisjom wszelakim, mam nadzieję, że sanepid dostrzeże faktyczne a nie wyimaginowane zagrożenie i przymusi wspólnotę do działania
ale tak czy inaczej proszę trzymać kciuki

A czy my dostrzegamy i szukamy innego miejsca, gdzie koty nie będą w zaciemnieniu, wycofane i chorujące?

A czy Ty szukasz? Bo ja tak. Tyle ze na razie nic nie znalazłam. :(

Niestety nie jest łatwo znaleźć lokal składajacy sie z dwóch oddzielonych od siebie pomieszczeń plus łazienki, ogrzewany, połozony w miare w centrum, nie bedacy do generalnego remontu i jeszcze zeby czynsz był akceptowalny, a sasiedzi nie mieli nic przeciwko zwierzetom. Wiem, za duze wymagania. :twisted:

Nie musi być położony w centrum. Zwierząta są ważniejsze niż wygoda dojazdu. Tak myślę.
Co do Twojego pytania - nie, nie szukam, nie było na to zgody Tweety, choć pytania takie padały na tym wątku.


aniu, spójrz praktycznie: już w tej chwili często jest problem z dyżurami, a zwłaszcza zastępstwami.
jeśli lokal znajdziemy gdzieś w jakimś dziwnym miejscu, to (chyba zwłaszcza w roku akademickim, nie wiem, ile osób studiuje) problem z dojazdem może spowodować rezygnację z dużurów. ja już teraz wiem, że przy pracy + studiach (od października) nie zrezygnuję z kociarni tylko dlatego, że mam do niej 20-30 minut dojścia/dojazdu. gdyby to była godzina, to już bym się musiała ostro zastanawiać...
na moje to to musi być centrum bądź jego okolice.

miszelina, wyprzedziłaś mnie :oops:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Śro sie 24, 2011 11:25 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Jeśli chodzi o lokal o którym wspominałam, kontaktowałam się z dziewczyną i czekam, aż znajdzie czas (miała ślub).
Jeśli jest oficjalna informacja, że jednak szukamy nowego lokalu, to myślę że są już większe szanse, bo każdy będzie się rozglądał.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Śro sie 24, 2011 11:52 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

_namida_ pisze:Jeśli chodzi o lokal o którym wspominałam, kontaktowałam się z dziewczyną i czekam, aż znajdzie czas (miała ślub).
Jeśli jest oficjalna informacja, że jednak szukamy nowego lokalu, to myślę że są już większe szanse, bo każdy będzie się rozglądał.

Otóż to. Teraz wszyscy wiemy, że mamy szukać lokalu i jak tylko odpowiedni się znajdzie, przeprowadzamy się.Do tej pory byliśmy informowani, że nie możemy wynieść się z dotychczasowego lokalu. Do wymagań dodałabym jeszcze okno, aby koty miały dostęp do światła dziennego, oraz brak wilgoci.

Jeśli chodzi o lokalizację, to chyba nigdy nie będzie tak, żeby każdemu pasowało. Obecna lokalizacja jest dla mnie (i innych osób mieszkających w mojej okolicy - a jest nas kilka) na tyle niedogodna, że nijak nie jest mi po drodze, a dojazd zajmuje wiele czasu (z powodu korków) i dlatego nie podjęłam się dyżurów. Wielopole było dla mnie dogodniejszą lokalizacją i wtedy dyżurowałam (czasem dwa razy dziennie). Zawsze będzie tak, że dyżury będą głównie obstawiały osoby, które mieszkają lub pracują najbliżej, albo są w stanie wykroić czas na długie dojazdy.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2011 12:09 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Annazoo pisze:
Tweety pisze:no to idę, stawić czoło komisjom wszelakim, mam nadzieję, że sanepid dostrzeże faktyczne a nie wyimaginowane zagrożenie i przymusi wspólnotę do działania
ale tak czy inaczej proszę trzymać kciuki

A czy my dostrzegamy i szukamy innego miejsca, gdzie koty nie będą w zaciemnieniu, wycofane i chorujące?


tego to chyba najładniejsza rezydencja nie załatwi...

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 24, 2011 12:12 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

jeśli chorują bo kociarnia zostala zalana i jest zawilgocona (jak ostatnio), to lokal niezalewany może pomóc :)

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], squid i 140 gości