TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ. puszka już wyadoptowana.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 30, 2011 18:14 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Dorcia, doczytalam, przykro mi, kciuki trzymam zeby z tymi nerkami dało sie malutkiej jakos przezyc :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt lip 01, 2011 7:26 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Dorciu jak żyjesz? Mam nadzieję, że lepiej

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 01, 2011 8:17 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Mam pytanko, czy może ktoś zna osobę udzielającą korepetycji z matematyki w Warszawie(przygotowanie do matury)?

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 01, 2011 13:06 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

ledwo ale żyję :wink:
gębula się goi ,tylko nic nie mogę ugryźć :crying: odżywiam się kaszką na mleku ,jogurtem itp.

koleżanka zawiezie mnie w środę do dr, Neski na konsultacje z Lusią.dostałąm wolne w pracy ,oczywiście musiałam oddać dniówkę ,cos za coś .
Na nic znów nie starcza :cry: Jak ktoś ma grosz na zbyciu to bardzo się polecamy :oops:
Zrobiłam Lusi powtórne badania moczu ,dla przekonania :oops: wieczorem lub jutro będa wyniki.
zrobię jeszcze posiew tylko muszę kupić pojemnik .
Karmie ją Recavery ,strzykawką i tylko tak je również przepajam ją ,kupy ładne ,z tej strony bez problemu.
Tylko leży ,nadal sika na moje łóżko :placz: jak zdążę dojść i ją zanieść do kuwetki to ślicznie robi siusiu.a jak nie to.... :cry:
Malutka jest taka biedniusia. :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 01, 2011 13:13 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

po emeilowej konsultacji z wetką dostałam taką odpowiedź.

A teraz napiszę Ci co powiedziała moja wet...po tym co jej opisałam, stan jest zły, uszka są od tego, że nerki odpowiadają za wytwarzanie szpiku we krwi, jeżeli nerki źle działają, to krew niestety jest niedotleniona a co za tym idzie organizm wpada w anemię, następstwem są kłopoty z oddychaniem, nie trzymanie moczu, puchnące czerwone uszka.. generalnie bez wyników nie jest ona w stanie powiedzieć co się z tymi nerkami stało, bo możliwości jest wiele, ale objawy wskazują na bardzo zły stan. Najgorsze jest to, że kotek bardzo cierpi w tym momencie, bo choroba nerek potrafi doprowadzić zwierzaka nawet do wielotygodniowej agonii, gdzie nerki już wysiądą całkiem, ale serce jeszcze bije- to jest straszny ból
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 01, 2011 16:41 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Brzmi strasznie. Dorotko, współczuję.

zasadzkas

 
Posty: 562
Od: Czw gru 21, 2006 23:50

Post » Pt lip 01, 2011 19:31 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Roślina lecznicza NONI, zwana indyjskim ananasem , była od zawsze jedną z najważniejszych i najczęściej aplikowanych. Różne jej części są wymieniane w ok. 40 specyfikach roślinnych. Ponadto korzenie wykorzystywano do produkcji żółtego barwnika. Hawajskie legendy pełne są historii o bohaterach , którzy dzięki tej roślinie przetrwali okres głodu. Jej suszone owoce stymulują aktywność mięśniową , a korzenie działają uspokajająco i znieczulająco.

Badania etnobiologów dowodzą, że roślina lecznicza NONI stanowiła lek na różne choroby, zarówno w Indonezji, jak i na Hawajach. Aplikowano ją jako podstawowy środek przeciwbólowy. Zyskała sobie nawet przydomek "mordercy bólu".

Zalecano ją w przypadku stanów zapalnych spowodowanych artretyzmem oraz jako środek regulujący trawienie. Bogaty w witaminę C sok działa z kolei jako naturalny przeciwutleniacz i pomaga nerkom usuwać z organizmu toksyny. W Malezji podawano NONI chorym , którzy mieli problemy z układem moczowym, w przypadku cukrzycy i innych dolegliwościach, natomiast w Indonezji " morinda citrifolia " stanowiła integralny składnik wielu terapii ziołowych.

Preparaty z NONI trzeba koniecznie przyjmować na pusty żołądek . w przeciwnym razie ich działanie będzie bardzo słabe lub żadne. Soki żołądkowe rozkładają bowiem enzym , który uwalnia kseroninę. Zaleca się zażywanie środka na pół godziny przed śniadaniem , gdyż tylko wtedy żołądek może go wchłonąć. O każdej innej porze dnia procesy trawienne utrudniają ten proces.

Uważa się , że " morinda citrifolia " to jeden z najważniejszych produktów naturalnych. Działa bezpośrednio poprzez aktywację całego systemu immunologicznego, włączając makrofagi i limfocyty. Raz uaktywniona kseronina pomaga zregenerować zniszczone komórki.

Roślina lecznicza NONI zawiera również selen, którego anty rakowe działanie jest dobrze znane. W powiązaniu ze stymulacją układu odpornościowego daje to w efekcie znaczące zmniejszenie zachorowalności na raka. Istnieją nawet doniesienia , że kseronina niszczy komórki nowotworowe , przekształcając je w komórki zdrowe.


w aptece na popularnej 30 zl. zastosuj u koteczki.
IKE
Świat jest taki, jaki myślisz, że jest.

boni

 
Posty: 16317
Od: Nie wrz 24, 2006 21:02
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post » Sob lip 02, 2011 7:30 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Dorciu jak Tam Twoje zdrowie i Lusi?

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 02, 2011 9:37 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

boni pisze: w aptece na popularnej 30 zl. zastosuj u koteczki.

Ja bym poczekała na wizytę u specjalisty albo przynajmniej skonsultowała się z wetką prowadzącą.
To co jest dobre (?) dla ludzi, niekoniecznie musi dobrze wpłynąć na kota, zwłaszcza tak młodego.

Dorciu, mocno trzymam kciuki za zdrowie Twoje i kocinki.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Sob lip 02, 2011 9:40 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Witam porannie. Przelew dla Lusi poszedł przed chwilą. Pozdrawiam serdecznie Marta.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2315
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Nie lip 03, 2011 11:15 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Dorciu co u Ciebie Tak cicho?

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 03, 2011 11:40 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

kaja888 pisze:Mam pytanko, czy może ktoś zna osobę udzielającą korepetycji z matematyki w Warszawie(przygotowanie do matury)?



Mój syn, student, udziela korepetycji. Mieszkamy na Żoliborzu :)
Obrazek

Afron1

 
Posty: 106
Od: Czw gru 16, 2010 20:18

Post » Nie lip 03, 2011 16:12 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Dam znać jutro koleżance w sprawie korepetycji, a czy Twój Syn przygotowuje również do matury?
Dorciu u Ciebie dalej cicho :(

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 03, 2011 17:52 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Czy nikt nie ma kontaktu z Dorotką..? co się dzieje ? chyba najgorsza jest niewiedza ....
ic

IrenaIka

 
Posty: 172
Od: Pon gru 15, 2008 13:07

Post » Nie lip 03, 2011 19:07 Re: TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ.LUSIA CHORE NERKI :(CO ROBIĆ ?

Chyba wchodzę nie w porę :?

Dorciu przepraszam, że to tak długo trwało, ale już jest tzn bazarek.
Wszystkich, którzy chcą pomóc Dorci serdecznie zapraszam
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=129886
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL i 370 gości