
Mary jest odważna, głośniej mruczy i szybciej podejmuje decyzje.
Kate jest delikatna, subtelna, ona obdarza miłością bezwzględną i zaufaniem. Dziewczyny są bardzo zżyte i chętnie się razem bawią - fajnie jakby znalazły wspólny dom
Kate:

Mary :

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Na filozofę też nie mam siłybordo pisze:dalej jest tylko kosmos
annskr pisze:Kociaki z Wapiennej, te w czapeczkach - we wtorek złapałyśmy trzy, w nocy złapał się czwarty, pani sama pobiegła z nim do lecznicy i zaniosła do mieszkania, gdzie mają się tymczasować. Ale żal było jej zamykać maluszki tylko w kuchni, dołączyła przedpokój i łazienkę. I wczoraj rano dowiedziałam się od mocno zdenerwowanej pani, że dzielne koteczki otworzyły drzwiczki rewizyjne i siedzą pod obudowaną na zicher wanną…
Po pracy zawiozłam klatkę wystawową i łapkę, z planem wzięcia gówniarzerii głodem, potem do czasu oswojenia areszt w wystawówce - trudno. W nocy złapała się biała dziewczynka, przed pracą przepakowałam ją do wystawówki, teraz w łapce siedzi kolejny uciekinier - po 16tej jadę. Trzymajcie kciuki, żeby dwa pozostałe nie padły z głodu od wanną, zaśmiardną, nie stać ani tej pani, ani mnie na remont…
Aha, dostęp do wody i kuwety mają.
annskr pisze:Marja i Ewa od bladego świtu grasują z klatkami po walącej sią kamienicy na Wschodniej. Z trudem uzyskaly pozwolenie na wstęp, na wlasną odpowiedzialność.
Zaciskam kciuki, by koty się złapaly, a kamienica nie zawalila w trakcie akcji - takie budynku są bardzo niebezpieczne
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 63 gości