Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon cze 27, 2011 22:53 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Śmiejcie się, śmiejcie z Zuzlikowej cioteczki 8) :D :D :D :D :D

Bo same nie wiecie jakie cudo mamy :D :D Przecież Zuzlikowa to Van turecki - prawie w pełnej okazałości :mrgreen: :D

Tu jest wzór:

http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0418015857

Może ogon nie tak u Zuzliczki długi i puchaty, jak u wzorca - ale reszta, łącznie z minką wzorcowa :wink: :kotek:

Przepraszam, że się nie odzywałam :oops: Kot nożem mnie zaatakował i kurować się musiałam :mrgreen:

Zuzlikowa przyjedzie do mnie na TDT w czwartek - po drugiej dawce grzybiczej szczepionki.

Aleba - mam nadzieję, że uda się kwestię ogłoszenia jutro "załatwić" - barba50 :1luvu: na moją prośbę zrobi redakcję ogłoszenia Zuzlikowej :1luvu: :1luvu: . Namiary na mnie, ale teraz to największą wiedzę o Zuzlikowej ma barba50 :mrgreen:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto cze 28, 2011 6:22 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Aleksandra59 pisze:Śmiejcie się, śmiejcie z Zuzlikowej cioteczki 8) :D :D :D :D :D

A kto tu się śmieje 8) Toż mówimy, że dama dostojna a ogon przepiękny :ok:

Aleksandra59 pisze: Kot nożem mnie zaatakował i kurować się musiałam :mrgreen:


8O 8O 8O Masz kota-mordercę? Czy po prostu kocia kolacja była za słona?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 28, 2011 8:58 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

a u nas były pierwsze nieśmiałe gonitwy... :D
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Terra50

 
Posty: 927
Od: Nie sty 31, 2010 18:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 30, 2011 18:58 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Terra50 pisze:a u nas były pierwsze nieśmiałe gonitwy... :D


Tak trzymać :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Zuzlikowa jest od ponad godziny u mnie w domu - jest mocno zestresowana :? Zamieszkała w klatce, ale dużej klatce wystawowej, w lecznicy mieszkała w małej. Koty od razu zainteresowały są nową koleżanką. Oczywiście najbardziej Aluś .... No i Aluś przez kratki dostał z liścia :lol: :lol: Zuzlikowa trochę posyczała, jak Aluś za blisko do klatki podchodził, ale tylko tyle .... Teraz Zuzlikowa śpi 8)

Uważam, że takie zachowanie kotki to dobra prognoza na jej relacje z innymi futrami :ok: Ale zobaczymi co będzie dalej ...

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw cze 30, 2011 19:03 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Bazyliszkowa pisze:
Aleksandra59 pisze: Kot nożem mnie zaatakował i kurować się musiałam :mrgreen:


8O 8O 8O Masz kota-mordercę? Czy po prostu kocia kolacja była za słona?


Aluś nie jest mordercą :roll: Ma tylko ADHD i przy takim kocie trzeba z ostrymi narzędziami baaaaardzo uważać i nie kroić cebuli :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw cze 30, 2011 19:50 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Olu - :1luvu:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 30, 2011 22:23 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Niestety pierwsze optymistyczne wieści od Zuzlika u mnie w domu - to chyba takie pobożne życzenia były :? Po kolejnej godzinie Zuzlik wlazła do kuwety i tam sobie poszła spać :( Czyli kot masakrycznie zestresowany ..... Oczywiście nie je - tym na razie się nie martwię, jak do jutra nie zaskoczy to będzie problemik :?

Gorzej, że każde pojawienie się innego kota w okolicy klatki to jest masakryczne syczenie Zuzlika :( Klatka została zatem nakryta gustownym kocykiem w kolorze burgunda i Zuzlikowa wyszła z kuwety i teraz udaje, że śpi 8)

Jestem natomiast dumna z moich kotów wszystkich - syczenie Zuzlikowej nawet Alusia nauczyło, że nowej koleżanki nie wolno stresować. Koty do klatki już nie podchodzą 8) Ale może to nie Zuzlikowa, tylko kolor gustownego kocyka je od klatki odstrasza :?: :mrgreen:

Dobrej nocki - jutro postaram się zdać kolejną relację :kotek:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw cze 30, 2011 22:29 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

:ok: :ok:
:ok: :ok: za aklimatyzację!

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt lip 01, 2011 6:20 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Aleksandra59 pisze:Gorzej, że każde pojawienie się innego kota w okolicy klatki to jest masakryczne syczenie Zuzlika :(

A w lecznicy zdawała się całkowicie ignorować obecność innych kotów :(
Może dlatego, że były w klatkach...

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 01, 2011 20:36 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Aleksandro, przeogromne podziękowania! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Wczorajszego popołudnia razem z ASK@ pojechałyśmy na Radzymińską, gdzie na tyłach centrum handlowego pracownicy dokarmiali kotkę, która przyniosła im w prezencie miot kociaków. Główna opiekunka była wczoraj ostatni dzień w pracy, opieka nad kotami byłaby mocno niepewna. Trzeba było zabrać kocią mamusię i trzy niespełna 2-miesięczne kociaki.
Dokonałyśmy "podziału łupów", Asia zabrała maluchy na odchowanie (i odleczenie, bo koci katar juz zaczął działać), do mnie trafiła młodziutka czarna Dusia.
Rozstawiłam w domu trzecią klatkę. :? W ostatnim dostępnym miejscu, przy kominku. Spałam na kanapie obok, futrzaki były szczęśliwe, że nie zniknęłam w sypialni. W nocy było jeszcze OK, nad ranem Dusia zaczęła płakać tak głośno, że bałam się eksmisji od sąsiadów. Dusia skorzystała z pierwszej okazji, żeby czmychnąć z klatki (testy FIV/FELV wczoraj były ujemne :ok: ). I od tej pory nie odstępuje mnie na krok, prycha na wszystkie koty, gada i popłakuje. Może to rujka, może szuka dzieci, a może - tak jak mówiła opiekunka - jest tak bardzo gadatliwa. Teraz też siedzi na biurku i czujnie się rozgląda, z której strony nadejdzie ktos, kogo trzeba obsyczeć.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt lip 01, 2011 23:05 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Moje gratulacje - akcja super :D :D :D :D :D Za zdrowie maluszków kciuki włączone :ok: :ok: :ok: :ok:

Wcześniej nie pisałam co u Zuzlika, bo dobrych wieści nie było :? Zuzia od rana siedziała w kuwecie - jak ją zostawiłam rano, tak samo było po moim powrocie z pracy :( Jedzenie wyglądało na nie ruszone ... Jednak chwilę temu Zuzia wylazła z kuwety i pojadła dosyć dużo suchego :ok: :ok: Wodę też zaabsorbowała :D :D :D :D Zatem jutro na kroplówkowanie nie jedziemy :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie lip 03, 2011 9:19 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Ponieważ obiecywałam relacje co u Zuzlikowej - co ciąg dalszy.

Stan na teraz - Zuzlikowa siedzi w budce wstawionej do klatki. Wcześniej mieszkała w kuwecie Za radą barba50 do klatki wstawiłam budkę i Zuzlikowa pomysł Basi zaakceptowała 8) Kuweta zatem wykorzystywana jest zgodnie z jej przeznaczeniem i to z pełnym sukcesem :mrgreen:

Zuziak je, ale jedynie suche. Mokrego gourmeta, którego w lecznicy akceptowała jakoś teraz jeść nie chce ....

Klatka nadal przykryta jest gustownym kocykiem. Jednak niektóre futra odwiedzają Zuzię No i wtedy syczanko jest ... Wczoraj Zuzię odwiedziła Miłka (szylka u mnie na DT) i dziewczynki sobie pogadały lekko 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie lip 03, 2011 9:41 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Mała Zuzliczka jest mocno zestresowana. Ona tyle zmian przeszła,że ma prawo do wyrażenia własnego zdania. Powolutku, na spokojnei przywyknie. Nie musi być szczęsliwa z ilosci ciekawskich gab ale przywyknie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56105
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie lip 03, 2011 9:50 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Zuzliczka musi sobie wszystko dokładnie przemyśleć i pomału zrozumie, że warczeć nie warto.
:ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 03, 2011 15:29 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Ona jest bystra dziewczyna, może jej doświadczenie życiowe wskazuje, ze warczeć warto? :wink:

Ciabattka i Imbirek pojechali razem do nowego domu. Obydwoje zachowywali się odważnie w "kocim pokoju", ale po wyjściu na dużą przestrzeń zgodnie wbili się w kącik za kartonem pod schodami. Ciabattka mruczała nowej Opiekunce traktorem, Imbir też podstawiał się do głaskania. Kciuki na nową drogę życia dla kochanych dzieciaków. :ok: :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Baidu [Spider], puszatek i 53 gości