Piracik z wrzodem...oko się leczy, a my czekamy na wiosnę

Nie biega jeszcze calkiem na "wolnosci"? Myslalam, ze juz go puszczasz. Inne futerka na niego reaguja?

a co słychać u Pirata? :1luvu:

Piracik "zapomniany", bo duzo sie gdzie indziej dzieje. Mam nadzieje, ze na prostej jest.

Piracik jest pod dobrą opieką Erin :-)

(przez łzy prawie)

Jozefina

Piracik już mi prawie na kolana wskakuje i coraz bardziej głasków się domaga :1luvu:

Juz nie fuka?!

To sie jeszcze mily zrobi. A jak oczko i rokowania? Musi byc operacja, czy wrzod schodzi?

Powoli schodzi, kropelki nadal zapuszczamy.
A Piraciątko ma już teraz piękne czarne futerko :1luvu:

Piraciątko :1luvu:

coś ciocia czytała, że jakiś problem z qpalkiem był?

Jaki problem? Bo już się gubię w tych wszystkich relacjach - Piracik, Promyczek, MPiki ... :roll:

Coś pisałaś chyba u Promynia, że Piracik nie trafił do kuwety? Czy mi się coś popiętroliło?

A tak - to się czasem zdarza. Ale nie tylko Piracikowi.
MPiki też czasami mają problem z celnością :mrgreen:

weź ciotka zainwestuj w większą kuwetkę :mrgreen:

sama się zmieść (łącznie z ogonkiem) w takim pudełeczku

Kobieto, kuwety są ogromne i jest ich kilka, więc bez przesadyzmu :mrgreen:

A tak w ogóle, to jakaś dobra dusza kupiła niedawno sto cegiełek :ok:

A w sumie już 266 :1luvu:

Zoltaczka pewnie juz calkiem minela?

Jeszcze żeby ten wrzód sobie poszedł precz.