Malusia jest przekochana! Nawet moj straszny TŻ przemawia do niej czule.
Dziewczynka mimo, ze spod śmietnika, zachowuje się jak dama - nie biega jak opętana po domu tylko powoli się przechadza zwiedzając kolejne pokoje, śpi tylko tam gdzie najmiękcej pod dupinką i lubi być noszona na rękach.
Ale do reki sama nie podchodzi, trzyma troszczkę dystans jednocześnie nadstawiając się i ocierajac o sciane - widac ze chcialaby ale się troche boi (nie dziwie jej się - krople do oczu coraz bardziej ja stresują)
Jeśli chodzi o uszy to nie doczytalam, ze były czyszczone - wet zajrzal i nic nie znalazl wiec nie grzebal dalej. Jak nastepnym razem będziemy to poprosze o doczyszczenie - oni to tak gleboko potrafia robic, ze mi się az słabo robi.
Na nodze tylko strupek - kicia go lize czasem wiec się nie goi szybko, nastepnym razem tez poprosze o dokladniejsze obejrzenie.
(a kupka była z 2 glizdami

)