Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 25, 2010 20:23 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

Do domów poszły:
-Borys nr 172 - do domu niewychodzącego w Zgierzu. Miłe panie, mama i córka - ujął je tymi swoimi postawami surykatki.
-Adrena - do dużej posesji pod Łodzią (stadniny)
-mała czarnulka, która była sama w klatce
-dwa małe zagilane białaski z klatki najbliżej radia do DT.
-biało-czarna kotka ze szpitalika (klatka ostatnia po lewej) - do dużego domu z ogrodem i stodołą.

Joszko gorzej - odizolowany w klatce.
Persik w porządku, wsuwa żarcie, skóra śliczna, chociaz zimno mu było trochę. Panie z kociarni zrobiły mu łóżeczko z kocykami i zakopany w nich leżał wielce zadowolony - jest w szafie.

Przybył nowy wykastrowany czarny z białym kocurek, który błąkał się po ulicy Jaracza i dwie małe koteczki: bura i buro-ruda.

Czarna koteczka, o której pisały dziewczyny odeszła za TM.

Trzymam mocno kciuki za dom dla Kasieńki - ona jest przesłodka. Głaskana wspaniale mruży oczy i widać jak wielką przyjemność sprawia jej głaskanie.

Wolontariusze potrzebni do głaskania kotów i siedzenia z nimi w boksach. W towarzystwie człowieka znacznie się uspokajają i jedzą. Bardzo tego potrzebują.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 25, 2010 20:50 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

uuuh, to troszke ruszyło :ok: :ok: :ok:
Borysek :P :P wiedziałam, że ta surykatka długo nie pobędzie :P :P :ok:
Ardena :ok: :ok: :ok:

Pers to przy mnie też wcinał aż miło, będzie piekny kot :ok:

tylko ten Joszko mnie zmartwił :( :( :(
ale musi byc dobrze, nie ma innej opcji :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 25, 2010 20:56 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

Ardena :1luvu: :love: :1luvu:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Nie lip 25, 2010 21:01 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

Ardena :D :D :D :D :D może i Edgarowi się uda....

Josiu, nie poddawaj się.....
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 25, 2010 21:08 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

Jak dobrze, że adopcje ruszyły... :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69508
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 25, 2010 21:11 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

Aniu, a w klatce tam, gdzie dziś był Joszko, wczoraj była taka trikolorka, prawie biała, z plamkami na główce i z kolorowym ogonkiem?...?

Państwo od Rudiego bardzo się zastanawiali dziś nad tym kocurkiem nr 200, co miał ropień na kolanie robiony... Obiecałam, że dam im znać, kiedy kocio pójdzie do domu.
Nie dam rady reszty wczorajszych zdjęć dziś wstawić, ale wyślę je sobie do pracy i postaram się z roboty ;) w dodatku Lea mi zaszczała notatki - suszą się na lodówce :roll:
O Borysku się dowiedziałam od Pani Marioli. Strasznie się cieszę, bo to boski kot :love: Przy adopcji czarnej malutkiej byłam - fajna Pani jej się trafiła :D O adopcji Ardeny w ogóle nie mówię nić :dance:
Dziś ponosiłam - wzorem Satyra - Zośkę na ramionach :lol: Czarne maluszki, cośmy wczoraj z Magdaradek kąpały połowicznie, dziś ładnie jadły - zaczynają rozrabiać. Niepokoi mnie mała szylka, ta która jest razem z wesołym buraniem w klatce na wprost wejścia :( siedzi w znienawidzonej przeze mnie pozie, nie je, nie rusza się... i śmierdzi... :cry:

Szkoda czarnej koteczki [']

Trzymam kciuki za Kasię - dziś leżała pod narzutą, ale jak odkryłam - nie widziałam jakiejś strasznej depresji, chyba po prostu spała.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 25, 2010 21:29 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

mała szylka z szafy wczoraj podjadała, ale tez mi się wydała bardzo niewyraźna :( Siedziała skulona i skulona się poruszała, osowiała...
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 25, 2010 21:29 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

kocurek nr. 200, zabrany od umierającej Pani, z pogryziona nóżką, jest super fajny
jeśli nie ma opisu, to mogę zrobić- Filip?
Obrazek
te dwie piękne koteczki z 3 - też chyba nie opisane
2 letnia, miła szylkretka 211
Obrazek
przesłodka dymniaczka, młodziutka 7 mies. po sterylce aborcyjnej nr 167
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 25, 2010 21:32 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

Ardena??? ta Ardena??? ta z dwójki Ardena??? 8O
o kurcze... doczekała się w końcu dziewczyna... super wiadomość :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 25, 2010 21:36 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

Inga, ta kotka, której klatkę zajął Jszko jest w klatce w szpitalu. Miała usuwany guz z ucha - jest bardzo milutka i przytulaśna, ładnie dziś zjadła.
Kocurek nr 200 miał dziś chirurgicznie opracowany ten ropień na nóżce - jest w klatce w szpitaliku. Jest kochaniutki.

Ruru - dymniaczka, to Łucja - ma już opis.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 25, 2010 23:11 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

Kota trzeba szukać samemu. A poza tym naprawdę bezpieczny kot, to kot nie wychodzący :evil:
atla pisze:dziękuję Aniu. już napisałam do dellfin612. a to wątek mojej łazęgi: viewtopic.php?f=1&t=114678

Czy Wy naprawdę wierzycie w takie bzdury?
W tym watku viewtopic.php?f=1&t=105389 rzecz dotyczy zaginionych po wypadku samochodowym kotów. Rytuały, magiczne kule, gromadzenie energii i nic. To wybór, warto jednak poczytać wątek :roll:
delfinka pisze:
aga9955 pisze:Tak sobie poczytalam watek.....delfin przepraszam, a podajzesz Ty to miejsce skoro wiesz gdzie to jest (jakims cudem)
Nic nie rozmumiem.

:evil: rzecz w tym, że nie mogę :crying: . Zawarłam z Saski (-ą?) ważną umowę, Justynka i Marek to rozumieją.
Jeśli tę umowę złamię, Saski nie pozwoli więcej na ustalenie pozycji.


delfinka pisze:
justyna j-k pisze:przemów po dobroci do tego niezależnego i samorządnego futrzanego łepka by go gdzieś wystawiła w widocznym miejscu.

nie wiem, co to tym myślą Magiczna Pani i Mistrzyni Reiki. Decyzje należą do nich, one kierują energią.
Ja ze swojej strony mogę pytać, wątpię, abym miała wpływ na decyzje kotów, Saski.
Jedno jest jednak pewne: jesli nie znajdziecie się się pobliżu, to nie tylko wystawianie łepków, ale siedzenie na drodze nic nie da. :evil:
Spróbuję dziś popracować, miałam przerwę, nic nie robiłam w żadnej z oczekujących spraw :(

Marku, jesteście mądrymi ludźmi, analizujcie i wyciągajcie wnioski!


delfinka pisze:acha, Wasza prośba zostanie odebrana przez obie panie, ponieważ przez cały czas śledzą wątek.
I są w kontakcie z kotami, badają ich energie, czuwają nad nią, zasilają.
Oba dzieciaki z tego punktu widzenia są pod bardzo dobrą opieką :lol:


delfinka pisze:
Jasmina pisze: Może jednak przydałaby się jakaś czarownica z kwalifikacjami i certyfikatem, albo skrócony kurs namierzania i ściągania kotów na odległość?

raczej należałoby szukać czarownicy z kwalifikacjami psychologa i negocjatora, aby kotom wytłumaczyła, na odległość, że dom to dom i pora do niego wrócić.


delfinka pisze:
Jasmina pisze: nie wiem.... :wink:

Jasmino, co znaczy ten uśmieszek? Nie mówiąc o wyczuwalnym braku pewności?
Jeśli się ktoś taki nie znajdzie, to ...


no cóż, właściwie to Justynka i Marek mają już na głowie dwa koty,
może pora aby ktoś inny też miał dwa? Może Saskia i Kru takiej osoby szukają? :roll:


więc jeśli mają wrócić, to Jasmino porozglądaj się, proszę.


Na dworze -20, a koty nie chcą wracać. Wróżka zawiera mentalny układ z kotką, układ wielce zobowiązujący, jak to układ. Więc zapewne wie, ale nie powie gdzie są zaginione koty :roll:
Wybaczcie OT, ale są granice (a czego, to niech się wszyscy domyślą)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 26, 2010 7:11 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

ruru pisze:kocurek nr. 200, zabrany od umierającej Pani, z pogryziona nóżką, jest super fajny
jeśli nie ma opisu, to mogę zrobić- Filip?
Obrazek
te dwie piękne koteczki z 3 - też chyba nie opisane
2 letnia, miła szylkretka 211
Obrazek
przesłodka dymniaczka, młodziutka 7 mies. po sterylce aborcyjnej nr 167
Obrazek



Rób opis Filipowi i Szylce 211, tu masz fotkę Filipka, moze się przyda. Jego trzeba wyciagnąć stamtąd, bo kocinek jest chudziutki jak przecinek :(
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 26, 2010 7:48 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

o matko ile adopcji w niedzielę było 8O 8O 8O
jak ja bardzo się cieszę!!!! :D :dance: :dance2:

Filipek z 3 jest extra. Bardzo chce do człowieka, bardzo.

Słuchajcie dostałam na pw zapytanie o czarnego persa. Dziewczyna nie ma dużego doświadczenia z kotami, ale wydaje się być ciepłą osobą.
Zastanawiam się czy Alfred wymaga bardzo specjalistycznej opieki i w jakim może być wieku?
Dziewczyna jest spod Krakowa.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 26, 2010 8:02 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

magdaradek pisze:Słuchajcie dostałam na pw zapytanie o czarnego persa. Dziewczyna nie ma dużego doświadczenia z kotami, ale wydaje się być ciepłą osobą.
Zastanawiam się czy Alfred wymaga bardzo specjalistycznej opieki i w jakim może być wieku?
Dziewczyna jest spod Krakowa.


Z pewnością nie jest młodziutki, ale o "wycenę" trzeba by Anię spytać, ja się nie podejmuję, bo mnie mylą te połamane kiełki :oops: Czy potencjalna opiekunka zdaje sobie sprawę z tego, że Alfreda trzeba czesać? pudrować? i co tam jeszcze takim "mopom" potrzeba? a diabli wiedzą, czy on lubi...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 26, 2010 14:06 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

Dziennik Łódzki napisał o sprawie psów w kociarni - o, tu macie link.
http://www.dzienniklodzki.pl/stronaglow ... ,id,t.html
Chyba dośc wyważony artykuł, nikogo nie oskarżają, po prostu piszą o problemie, który powstał.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69508
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], niafallaniaf i 19 gości