Hospicjum 'J&j'[7]...

Jak sie dzis czujesz Agn? A kociaste cos nowego wykluwaja?
W ostatnim tygodniu na autostradzie zachamowalam dla zajaczka a tu ludzie na normalnej drodze nie moga?

Ten staruszek z powyzszego zdjecia mi moja Lilly przypomina z wygladu. :1luvu:

Miseczki u mnie tez nie sa wyjedzone ale pija dosc, tak ze sie nie martwie. Mi w tej pogodzie tez nie chce sie jesc.

Usciskam Was!

Fundacja KOT pisze:kiedyś jechałyśmy z Lidiyą samochodem i aż specjalnie się zatrzymałyśmy, żeby się upewnić czy nas wzrok nie myli wielki szyld:

PIZZERNIA

na drugi dzień było poprawione

W Wawie jest cóś, co się nazywa KEBAP

I wiecie, to działa! Budek z kebabem jak mrówek, a ta - od razu zwraca uwagę.

A podobno taka pisownia jest poprawna też

- to chyba turecka wersja "kebabu"

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kebab :mrgreen:

Afatima pisze:A podobno taka pisownia jest poprawna też - to chyba turecka wersja "kebabu"

A to sorki... Mnie to jakoś wygląda ekstremalnie nie po polsku :oops:

"Kebap" to własnie poprawna pisownia.
W Poznaniu mówią "szpagetti".

Jarka pisze:"Kebap" to własnie poprawna pisownia.
W Poznaniu mówią "szpagetti".

Słownik PWN jest zgoła odmiennego zdania :twisted:

[quote="Zofia&Sasza":h5i4p2uo][quote="Afatima":h5i4p2uo]A podobno taka pisownia jest poprawna też

- to chyba turecka wersja "kebabu"

[/quote:h5i4p2uo]

A to sorki... Mnie to jakoś wygląda ekstremalnie nie po polsku :oops:

[/quote:h5i4p2uo]

No i dobrze - w końcu to nie polski wynalazek.

W najgorszy upał wybrałam się po zakupy i do mamy. Wracałam w korkach, bo Wisła znowu przybrała i autobusy jeżdżą objazdami. Kiedy wróciłam do domu, towarzystwo przywitało mnie sennym wzrokiem - no to się przyłączyłam.
Liczyłam na jakąś burzę, ale tylko wiało potężnie i kiedy się obudziłam, to okazało się, że powietrze się zmieniło.

Koty się ożywiły. Ja chyba też.

Mała Powodzianka ma się dobrze.