GDYNIA - FUKSIK [*] ... smutno...

[kinga-kinia]

Jutro wieczorem przyjeżdża do mnie Fuksia TŻ jest trochę obrażony na mnie ale mam nadzieje że mu przejdzie w końcu Fuksia będzie krótko u nas.

[mpacz78]

Kinga, tylko 5 dni


A tak wygląda teraz Fuksia w gustownych majtaskach:

[mpacz78]

I jeszcze piękna buźka:

[seja]

Jutro wieczorem przyjeżdża do mnie Fuksia TŻ jest trochę obrażony na mnie ale mam nadzieje że mu przejdzie w końcu Fuksia będzie krótko u nas.

Mój TŻ jeszcze nie wie...ani o Jagodzie, ani o Fuksi , które do nas trafią...
Dlaczego?
Bo miałabym biadolenie 24/7 , a tak poburczy 1 dzień, a później mu przechodzi...

[mpacz78]

Wygrzewanko na słoneczku to jest to !!!

[Marea]

Dajcie te fotki do ogłoszeń Fuksiowych, przeslicznie wygląda w tym słoneczku a i jak juz majtasy nosi bez protestów to i duzy +

[mpacz78]

Zrobiłam ogłoszenie na Allegro
http://allegro.pl/item995554807_okaz_se ... j_dom.html

Na stronce pkdt też by trzeba zmienić nieco tekst, bo koteczka raczej nie będzie nigdy "kuwetkowa", ona musi znaleźć dom u kogoś kto nauczy się żyć z tym jej problemem.

Majtasy nosi ładnie, bez puszorka czasem zdarza się, ze spadną, trzeba mieś ją na oku, a z puszorkiem to nie ma opcji żeby zdjęła.

[Marea]

Zrobiłam ogłoszenie na Allegro
http://allegro.pl/item995554807_okaz_se ... j_dom.html

Na stronce pkdt też by trzeba zmienić nieco tekst, bo koteczka raczej nie będzie nigdy "kuwetkowa", ona musi znaleźć dom u kogoś kto nauczy się żyć z tym jej problemem.

Majtasy nosi ładnie, bez puszorka czasem zdarza się, ze spadną, trzeba mieś ją na oku, a z puszorkiem to nie ma opcji żeby zdjęła.

czasami zdarzaja sie ludzie o wielkim sercu, ktorzy sa w stanie zaakceptowac jej ułomność i fakt ze prawdopodobnie do konca swego zycia w majtasach biegac bedzie musiała, ale trzeba o tym napisac i o jej przypadłości szczegółowo, by przesiewać te złe domki.
Trzymam kciuki z całych sił żeby znalazła kochany domek!!!

edit..doczytałam ogłoszenie, wszytsko pięknie opisałas

[ditusia89]

śliczna kicia oby się z Jadźką zaprzyjaźniła szybciutkoo

[kinga-kinia]

Monika zdjęcia piękne

Oczywiście ogłoszenie Fuksi na stronie PKDT będzie zmienione.Fuksia jest u mnie.chciałam na próbę kupić jej pampersy ale wszyściutkie sklepy dziś zamknięte.Monika ta wkładkę to Fuksia tak zasikała ze aż majtki musiałam jej prać.Teraz na razie wkładam jej podpaski są jednak bardziej chłonne.Ogólnie Fuksia nadal jest pieszczochą i jak urosła

[mpacz78]

No popróbuj z pampersami, teraz gdy ona się już do majtek przyzwyczaiła to może w pampersie by chodziła, pampers bardziej chłonny, podpaska koło 2 godzina wytrzymuje.

[kinga-kinia]

Cholera mam stresa niesamowitego przez Fuksię nie wiem czy to był dobry pomysł by ona była u mnie bo ja nie potrafię robić zastrzyków ona mi się wyrywa z rak jak próbuje wczoraj jak Monika u mnie robiła zastrzyk to Fuksia mnie ugryzła.Fuksia musi dwa razy dziennie zastrzyki dostawać mam koleżankę pielęgniarkę ale ona nie da rady za mnie to robić wiadomo praca itp

[kinga-kinia]

Zastrzyk zrobiony na dwa razy bo się wyrywała strasznie gryzła drapała widać że ją te zastrzyki bardzo bolą.Pomogła mi druga koleżanka pielęgniarka ale średnio jej to wyszło bo toleruje koty ale nie jest taką miłośniczką jak my.
To był stres niesamowity te 5 dni będzie dla mnie okropne pod kątem tych zastrzyków
Tak się zastanawiam dlaczego fuksi mocz jest tak ostry w zapachu.

[seja]

Zapakuj ją w rękaw od kurtki, taki luźny, duży,ale elastyczny (przytrzymaj wylot), tak żeby wlazły przednie łapy i celuj w tyłek
W ten sposób ma zablokowane przednie łapy i pyszczek nie będzie atakował.

Zawsze jak robiłam zastrzyki to owijam przód w koc, rękaw i zostawiam sobie tyłek
U weta podobnie robię, bo jemu też do szczęścia tylko tyłek potrzebny, jak robi zastrzyk

Jak długo ona musi dostawać te zastrzyki?

[mpacz78]

Zastrzyki są podskórne, ja je robiłam w okolicach karku, w tyłek to chyba domięśniowe...

Kinga, a nie masz tam gdzieś niedaleko od siebie jakiegoś weta w pobliżu, do którego mogłabyś podejść z nią na zastrzyk? a który za samo podanie zastrzyku nie skasował by jak za zboże?

Kinga, jak nie dasz rady z tym, to zawieź ją do Łukucia , najwyżej tam do piątku będzie, ja po pracy w piątek ją odbiorę.

Te zastrzyki miała dostawać jeszcze z ponad tydzień chyba, bo podobno inaczej się nie przekonamy czy one coś dają czy nie, chociaż na wiele już liczyć chyba nie możemy w kwestii jej wyzdrowienia, nie wiadomo czy to jest sens ją męczyć tymi zastrzykami, ale jak nie spróbujemy to się nie przekonamy.